W mieszkaniu w jednej z kamienic przy ul. Piotrkowskiej w Łodzi strażacy znaleźli ciała dwóch osób - mężczyzny i kobiety. Prawdopodobnie obie osoby zmarły na skutek zaczadzenia, wywołanego pożarem.
Strażacy zostali w piątek po południu wezwani przez mieszkańców kamienicy przy ul. Piotrkowskiej, aby sprawdzić jedno z mieszkań. Miała wydobywać się z niego woń spalenizny.
Lokal był otwarty, w jego wnętrzu znaleziono ciała dwóch osób – kobiety i mężczyzny w wieku 45-50 lat.
"Pożar zgasł samoistnie"
Okazało się, że kilka dni wcześniej w mieszkaniu doszło do niewielkiego pożaru. - Wypaliło się około dwóch metrów kwadratowych podłogi - podaje Paweł Mańko z łódzkiej straży pożarnej.
Jak poinformowali strażacy, ogień zgasł samoistnie, a mieszkańcy lokalu zmarli w skutek zaczadzenia. Pozostałe mieszkanie nie były zagrożone pożarem.
- Nasze działania polegały wyłącznie na sprawdzeniu, czy w mieszkaniu nie występuje jeszcze jakieś zagrożenie pożarowe - dodaje Mańko. Dokładne okoliczności tragedii wyjaśnia policja.
Autor: wini/gp / Źródło: PAP / TVN24 Kraków
Źródło zdjęcia głównego: archiwum