Deportowany do Iraku, gdzie nie był od dziecka. "Polska prokuratura zniszczyła mu życie"

[object Object]
Winy mu nie udowodniono; został deportowanyTVN24 Łódź
wideo 2/6

Spędził blisko 10 miesięcy za kratkami - z czego osiem w celi dla szczególnie niebezpiecznych przestępców. Stracił azyl w Szwajcarii i został deportowany do Iraku, w którym nie był od dziecka. Wszystko z powodu pyłku na walizce. 49-letni Sinan Al-Habobi zapowiada, że teraz będzie się domagał od Polski zadośćuczynienia.

Adwokat 49-letniego Irakijczyka opowiada, że jego klient dotarł już do Bagdadu. Przed wyjściem mówił, że woli jechać do obcego sobie miejsca niż zostać w Polsce chociaż minutę dłużej.

- Mój klient przeszedł tu przez piekło. O tym, co przeżył za kratkami, opowiadał z olbrzymim trudem. Stracił możliwość powrotu do domu - opowiada mec. Łukasz Banatkiewicz, pełnomocnik 49-latka.

Irakijczyk trafił w lipcu ubiegłego roku do jednoosobowej celi w areszcie śledczym w Piotrkowie Trybunalskim. Traktowany był jako szczególnie niebezpieczny więzień. Mógł widzieć się tylko z adwokatem, prokuratorami i strażnikami więziennymi. Po każdym wyjściu na samotny spacer był szczegółowo przeszukiwany.

Prokuratorzy podejrzewali, że może być tzw. samotnym wilkiem, czyli terrorystą działającym w pojedynkę. Przez blisko rok był podejrzany o posiadanie śladowych ilości materiałów wybuchowych. Chodziło o pyłek trotylu i pentrytu na jego bagażu lotniskowym. Ostatecznie pochodzenia śladów nie udało się ustalić, a Sinan Al-Habobi został oczyszczony z zarzutów.

Dwa tygodnie temu sąd decydował, co zrobić z obcokrajowcem, który z powodu pobytu za kratkami stracił azyl w Szwajcarii i tym samym prawo do przebywania w Polsce. Nigdy nie udowodniono mu winy.

Kim jesteś?

Al-Habobi został zatrzymany 21 lipca w Łodzi przed Światowymi Dniami Młodzieży. Irakijczyk najpierw pojawił się w Krakowie. Zamieszkał w hostelu i próbował wynająć mieszkanie niedaleko trasy przejazdu papieża Franciszka.

Po zabezpieczeniu na jego rzeczach śladowych ilości materiałów wybuchowych został aresztowany. Śledczy chcieli dowiedzieć się, gdzie i kiedy mógł mieć z nimi kontakt, i ustalali, czy Irakijczyk mógł planować zamach.

Tyle że prócz zabezpieczonych na początku dowodów nic nie wskazywało na winę obcokrajowca. Dlatego już w sierpniu minionego roku informowaliśmy, że śledztwo najpewniej skończy się umorzeniem.

Zanim jednak to nastąpiło, prokuratorzy ustalili, że Irakijczyk prowadził samotne życie w Szwajcarii, gdzie spędził ostatnie kilkanaście lat.

Żył dzięki pomocy socjalnej. Prowadził – jak tłumaczyli śledczy - "przezroczyste życie". Nie utrzymywał z nikim bliższych kontaktów.

- Nie był w stanie wskazać żadnej osoby, która mogłaby powiedzieć o nim więcej - argumentowali prokuratorzy, zajmujący się sprawą w rozmowach z tvn24.pl.

Śledczy nie uwierzyli w historię, że planował otworzyć w Polsce pizzerię, którą przedstawił im tuż po zatrzymaniu.

"Wypuście mnie stąd!"

- Nie ma wątpliwości, że mężczyzna miał kontakt z materiałami wybuchowymi, ale z uwagi na brak innych dowodów śledztwo w tej sprawie zostało umorzone - poinformowała w połowie maja Ewa Bialik, rzecznik Prokuratury Krajowej.

Cela otworzyła się dla 49-letniego Sinana Al-Habobiego 15 maja. Wolnością cieszył się przez kilkanaście sekund. Pod aresztem śledczym w Piotrkowie Trybunalskim czekali na niego funkcjonariusze Straży Granicznej. Irakijczyk był bowiem w Polsce nielegalnie, bo w czasie pobytu za kratkami wygasł mu azyl, którego udzieliła mu przed laty Szwajcaria.

49-latek został przewieziony do Strzeżonego Ośrodka dla Cudzoziemców w Lesznowoli pod Warszawą.

- Mój klient miał już dość. Prosił, żeby jak najszybciej pozwolono mu opuścić kraj, w którym zniszczono mu życie - opowiada mec. Łukasz Banatkiewicz.

Formalności trwały jeszcze kilka dni. Potem Al-Habobi został deportowany do Iraku. W zeszłym tygodniu dotarł do Bagdadu. Ostatni raz w tym kraju był w latach 70. – jako trzylatek, kiedy jego rodzina uciekała z kraju przez reżimem partii Baas.

Pełnomocnik Irakijczyka zapowiada, że w najbliższym czasie będzie domagał się zadośćuczynienia dla swojego klienta za bezpodstawny areszt.

- Na razie za wcześnie na mówienie o szczegółach. We wtorek uprawomocni się decyzja o umorzeniu śledztwa. Wtedy rozpoczniemy pracę w tym zakresie – ucina.

Prokuratura Krajowa: Irakijczyk podejrzany o posiadanie śladowych ilości materiałów wybuchowych
Prokuratura Krajowa: Irakijczyk podejrzany o posiadanie śladowych ilości materiałów wybuchowychtvn24

Na nowo

Ojciec Sinana Al-Habobiego był politykiem w irakijskim rządzie w latach 70. Razem z dziećmi uciekł z kraju do Egiptu przed represjami. Stamtąd jego dzieci rozjechały się po Europie.

- Ten człowiek w Iraku nie ma nikogo z najbliższej rodziny. To nie jest miejsce, w którym łatwo zaczynać nowe życie - podkreśla mec. Banatkiewicz.

Jeszcze kiedy Sinan Al-Habobi znajdował się w piotrkowskim areszcie, jego ojciec udzielił wywiadu dla agencji Associated Press. Mężczyzna twierdził wtedy, że jego syn jest ofiarą "islamofobii polskich władz" i ich negatywnego podejścia do muzułmanów.

- Mój syn jest dobrym człowiekiem. Wysportowany, lubi sztukę, nie jest nawet religijny. To pokojowo nastawiony mężczyzna, niezdolny do skrzywdzenia kogokolwiek - opowiadał.

Według jego relacji, podejrzane substancje miały znaleźć się na rzeczach 49-latka przypadkiem.

- Uderzył swoją walizką w ścianę. Trochę zadrapanej farby spadło na jego torbę. Znalezione substancje moim zdaniem mogły być użyte przy produkcji farby. To nie może być żadnym dowodem - tłumaczył.

Ahmed Al-Habobi opowiadał, że jego syn był zachwycony pięknem Polski. Według jego wersji, przyjechał tu po 16 latach spędzonych w Szwajcarii.

- Szukał przystani, gdzie mógłby otworzyć biznes, myślał o restauracji - wyjaśnia.

Ojciec zatrzymanego wysłał na początku roku do polskich władz list, w którym wyjaśnia, że jego syn pochodzi z szyickiej rodziny. Tym samym nie mógł mieć żadnych związków z organizacjami terrorystycznymi, powiązanymi z sunnitami.

Autor: bż/gp/jb / Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 28,9 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium