Baran wpadł do studni o głębokości 30 metrów. Nagranie

Baran wpadł do 30 metrowej studni
Baran wpadł do studni
Źródło: KP PSP w Tomaszowie Mazowieckim

Do jednej ze studni o głębokości 30 metrów, w miejscowości Bukowiec koło Tomaszowa Mazowieckiego (woj. łódzkie), wpadł baran. Żeby uratować zwierzę, na miejsce musiała przyjechać specjalistyczna grupa wysokościowa. Dodatkowo do studni wtłaczano powietrze wężem strażackim. Zwierzę zostało wydobyte na powierzchnię - informuje rzecznik Komendanta Wojewódzkiego PSP w Łodzi.

Do zdarzenia doszło w środę wieczorem w miejscowości Bukowiec koło Tomaszowa Mazowieckiego. Strażacy otrzymali informację o tym, że na jednej z posesji do studni wpadł baran.

Czytaj też: Jeleń w centrum miasta. "Dla niego to trauma". Nagranie

Specjalistyczna akcja wysokościowa

Jak informuje brygadier Jędrzej Pawlak z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi, informacje się potwierdziły. Do studni o głębokości 30 metrów wpadł baran. - Żeby wydostać zwierzę ze studni, konieczne było wezwanie Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wysokościowego z Łodzi. Dodatkowo do studni wtłaczano powietrze wężem strażackim. Zwierzę zostało wydobyte na powierzchnię, przeżyło - przekazuje strażak.

Baran wpadł do 30-metrowej studni
Baran wpadł do 30-metrowej studni
Źródło: KP PSP w Tomaszowie Mazowieckim
Baran wpadł do 30-metrowej studni
Baran wpadł do 30-metrowej studni
Źródło: KP PSP w Tomaszowie Mazowieckim

W akcji brało udział 17 strażaków. Na razie nie wiadomo, jak to się stało, że baran wpadł do studni.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: