Na jednej z posesji w Aleksandrowie Łódzkim spod donicy wyszedł skorpion. O zdarzeniu poinformowała mieszkanka. Na miejsce przyjechały służby, które zabezpieczyły zwierzę. - Na pewno mieszkanka zachowała się bardzo dobrze, bo nie potraktowała tego skorpiona przysłowiowym klapkiem, a mogłoby się to dla niej skończyć źle - komentuje przedstawiciel łódzkiego ogrodu zoologicznego.
Do zdarzenia doszło 7 sierpnia. Do urzędu miasta zadzwoniła mieszkania Aleksandrowa Łódzkiego, informując, że po jej posesji chodzi skorpion. Urzędnicy słuchali relacji kobiety z niedowierzaniem.
Urząd miasta: wydawało nam się to dosyć nieprawdopodobne
- Zadzwoniła do nas mieszkanka, która twierdziła, że znalazła skorpiona pod donicą w ogródku. Początkowo wydawało nam się to dosyć nieprawdopodobne, raczej zakładaliśmy, że będzie to turkuć podjadek albo inny owad, który będzie przypominał skorpiona. Ale kobieta przesłała nam zdjęcie i wtedy nie było już żadnych wątpliwości - opisuje Katarzyna Rezler z urzędu miejskiego w Aleksandrowie Łódzkim. Skorpion - jak mówiła mieszkanka Aleksandrowa - mógł trafić na jej posesję w egzotycznych roślinach, które kupiła przed rokiem, a przez zimę znajdowały się w ogrzewanych pomieszczeniach. - Kobiecie udało się złapać go do małego pudełka i zabezpieczyć do czasu przyjazdu służb. Przybyli na miejsce strażacy dokładnie sprawdzili teren, czy nie ma ich więcej i zabezpieczyli złapanego wcześniej osobnika - relacjonuje Rezler.
Skorpion trafił do specjalnego ośrodka.
Łódzkie zoo: każdy z nas ma szansę natknąć się na takiego gościa z odległych terenów
O komentarz do tego niecodziennego zdarzenia poprosiliśmy przedstawiciela łódzkiego ogrodu zoologicznego. - Nikt z nas nie rozsądzi, czy to zwierzę przyjechało na jakiejś roślinie, czy też uciekło sąsiadowi i żaden sąsiad się do tego nie przyzna. Oba scenariusze są tak samo prawdopodobne - podkreśla Piotr Tomasik z działu edukacji łódzkiego zoo. I dodaje: - Takie sytuacje się zdarzają gównie z transportami roślin, czy owoców do marketów. Przyjeżdżają z nimi pająki, skorpiony czy jaszczurki. Myślę, że każdy z nas ma szansę w swoim życiu natknąć się na takiego gościa z odległych terenów.
Na pytanie, czy skorpion może sam z siebie zaatakować człowieka, specjalista odpowiada, że jest to mało prawdopodobne. - Oczywiście wszystkie gatunki skorpionów są jadowite, u jednych ten jad jest bardzo słaby, u innych jest śmiertelny, natomiast skorpion nie ma w swojej naturze uganiania się za ludźmi. My jesteśmy dla niego za duzi i on nie ma w tym żadnego interesu. Warto jednak pamiętać, żeby uważać na przykład przy otwieraniu pudełka z bananami, czy rozpakowywaniu roślin, bo skorpion, który może tam być, będzie się czuł zaatakowany i ma prawo się bronić - podkreśla przedstawiciel łódzkiego zoo. - Na pewno mieszkanka Aleksandrowa zachowała się bardzo dobrze, bo nie potraktowała tego skorpiona przysłowiowym klapkiem, a mogłoby się to dla niej skończyć źle. Bardzo dobrze też, że wezwała służby, które tego zwierzaka zabrały, że on nie poszedł gdzieś dalej, bo wtedy mógł na przykład ukąsić małe dziecko, które by się nim zainteresowało - podsumowuje Tomasik.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Urząd Miasta w Aleksandrowie Łódzkim