Łódź

Łódź

Tłumaczą rodzicom: z dzieckiem przed śmiercią będziecie tylko chwilę. Ból nie może zaburzyć tej świadomości

Tutaj rodzice są przygotowywani na moment porodu i następującą po nim śmierć dziecka. - Rodzina o naszym istnieniu powinna dowiedzieć się od lekarza, który postawił dramatyczną diagnozę. W praktyce niestety tak się nie dzieje, a to bardzo źle - mówi Tisa Żawrocka-Kwiatkowska, szefowa działającej od 20 lat fundacji Gajusz. Prowadzi ona hospicjum perinatalne.

Alarm rozległ się o drugiej w nocy. Chłopczyk w oknie życia

Jego nagie ciało było owinięte kocem. Noworodek nie wyglądał na wyziębionego, kiedy został włożony do do okna życia w zakonie Sióstr Urszulanek w Łodzi. Chłopczyk został ochrzczony i dostał imię: Edward. Jego matka - jak podkreśla Caritas - na zawsze pozostanie anonimowa. 

Gdy wszystkie karetki są zajęte, na pomoc jadą strażacy

W tym tygodniu tylko w Limanowej (woj. małopolskie) strażacy musieli czterokrotnie zastąpić karetkę. Do akcji muszą ruszać wtedy, kiedy dyspozytor pogotowia nie ma wolnych zespołów. W całym województwie, jak ustalił nasz reporter, takie wyjazdy stały się codziennością. 

"Poza biurem". Prezydent Łodzi też protestuje

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska przystąpiła do strajku kobiet i nie pojawi się dziś w pracy. Wpisy o tym informujące pojawiły się w mediach społecznościowych - zarówno na profilu prezydent, jak i miasta. Poparcie dla udziału pracownic w strajku kobiet deklarują kolejne urzędy największych polskich miast.

Po siłowym zatrzymaniu mężczyzny komendant przeprasza i zapowiada "wyciągnięcie konsekwencji"

Strażnicy miejscy w Łodzi - na czas pandemii - podlegają nie komendantowi, ale łódzkiemu wojewodzie. - Zamiast walczyć z pandemią, są oni wykorzystywani do celów politycznych - stwierdził komendant Zbigniew Kuleta. Odniósł się w ten sposób do faktu, że strażnicy zostali ustawieni między innymi przed siedzibą Prawa i Sprawiedliwości. Tam w sobotę bardzo zdecydowanie potraktowali młodego mężczyznę. Komendant zapowiedział, że wobec nich "zostaną wyciągnięte konsekwencje, ze zwolnieniem ze służby włącznie".

Biegał po parku z kijem, zrywał ludziom maseczki

Ma 38 lat i silną potrzebę, żeby uświadamiać innych, że w parku nie trzeba nosić maski. Jednego z "pouczanych" nawet uderzył - na szczęście niegroźnie - kijem, z którym biegał. Mężczyzna w końcu trafił na funkcjonariusza straży miejskiej po służbie. Skończyło się wezwaniem policji i mandatem.

Adam zginął z policyjnej broni. Prokuratura: wersje biegłych nie do pogodzenia

Łódzka prokuratura regionalna powoła nowych biegłych, którzy będą analizować dowody w sprawie śmierci 21-latka z Konina. Mężczyzna zginął w zeszłym roku po strzale z policyjnej broni. Do teraz nie wiadomo czy został trafiony w klatkę piersiową (co pasowałoby do wersji, że policjant musiał bronić się przed atakiem), czy też w plecy.