Bulwersujące zachowanie ochroniarzy z klubu Nautilus w Uniejowie (województwo łódzkie), którzy przed lokalem bili i kopali ludzi, bada prokuratura. Jak nas poinformowała, ustalani są sprawcy, którym zostaną ogłoszone zarzuty. Śledczy apelują do świadków o kontakt z policją. Właściciele klubu rozwiązali umowę z firmą ochroniarską i potępili to, do czego doszło. O sprawie zrobiło się głośno, gdy kilka dni temu w internecie pojawiło się nagranie z zajść.
Do zdarzenia doszło 16 lipca. Na filmiku opublikowanym na przełomie lipca i sierpnia w internecie przez jednego ze świadków widać, jak przed dyskoteką w Uniejowie ochroniarze przewracają na ziemię dwóch mężczyzn. Jeden z nich został dwa razy kopnięty w głowę i stracił przytomność.
Właściciele klubu wydali oświadczenie i zwolnili ochroniarzy
Klub Nautilus wydał w tej sprawie oświadczenie. Czytamy w nim, że sytuacja, do której doszło, jest godna potępienia. Klub deklaruje, że bezpieczeństwo gości jest priorytetem, dlatego natychmiast zakończono współpracę z firmą ochroniarską, która dopuściła się agresywnego zachowania wobec gości.
W rozmowie z naszym portalem współwłaściciel klubu Mirosław Bednarek powiedział, że osoby, które zostały zwolnione, pracowały dla klubu na umowę zlecenie. Na pytanie, dlaczego zwolnił je dopiero teraz, choć do zdarzenia doszło w połowie lipca, odpowiedział, że kierownictwo klubu nie zdawało sobie sprawy z powagi tego, co się działo przed lokalem.
Dwa dni później policja poprosiła o nagrania z klubowych kamer. - 18 lipca zgraliśmy cały monitoring, który jest w klubie i na zewnątrz. Przekazaliśmy go policji. Kamera, która jest nad wejściem, nie widziała tego zajścia, dlatego że tam są parasole i przesłaniają. Dlatego my byliśmy nieświadomi tego, co się wydarzyło. Bardzo żałuję, że to nagranie wypłynęło do internetu dopiero dwa tygodnie później, bo sprawę moglibyśmy wyjaśnić dużo szybciej - zapewnił współwłaściciel klubu z Uniejowa.
- Rozmawiałem z ochroniarzami, którzy brali udział w tym zdarzeniu, nie wytłumaczyli mi, dlaczego tak zrobili. Podjąłem decyzję o zwolnieniu ich z pracy - zakończył Bednarek.
Prokuratura: ustalani są sprawcy pobicia, którym zostaną ogłoszone zarzuty
Rzeczniczka badającej sprawę Prokuratury Okręgowej w Sieradzu Jolanta Szkilnik poinformowała nas, że trwają przesłuchania świadków i analizy monitoringu. - Ustalani są sprawcy pobicia, którym zostaną ogłoszone zarzuty - przekazała. Dodała, że pokrzywdzeni nie doznali znacznych obrażeń ciała i po udzieleniu pomocy medycznej nie byli hospitalizowani.
- Wobec tego, że świadkami zdarzenia mogły być nieustalone jeszcze, dodatkowe osoby, zwracam się z prośbą o kontakt w tej sprawie z Komisariatem Policji w Uniejowie lub Komendą Powiatową Policji w Poddębicach - zaapelowała prokurator Szkilnik.
Źródło: tvn24.pl Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Internauta