W Łodzi zawaliła się trzypiętrowa kamienica przeznaczona do rozbiórki. Chociaż w budynku nikt nie mieszkał, mogły przebywać w nim osoby bezdomne. Strażacy razem z psami tropiącymi przeszukiwali gruzowisko. Nikogo nie znaleźli.
Kamienica przy ulicy Głowackiego w Łodzi zawaliła się niedzielę około godziny 11. - Na ostatnim piętrze kamienicy załamały się stropy dachu o wymiarach 5 na 5 metrów. Mimo że budynek od dawna pozostawał niezamieszkany, istnieje podejrzenie, że w chwili katastrofy mogły przebywać w nim osoby bezdomne - przekazał wcześniej młodszy kapitan Łukasz Górczyński, rzecznik komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Łodzi.
Na miejsce skierowano dwa psy tropiące. Jak przekazał Górczyński przed godziną 17, gruzowisko zostało przeszukane - nikogo nie znaleziono.
Ewakuacja pięciu osób
Na miejscu zdarzenia pracowało 13 zastępów straży pożarnej. Młodszy brygadier Piotr Gruszka, oficer operacyjny KM PSP w Łodzi, przekazał, że zagrożony może być jeden z budynków sąsiadujących bezpośrednio ze ścianą kamienicy, która się zawaliła. Z tego powodu ewakuowano stamtąd pięć osób. - Jeżeli doszłoby do zawalenia, tam jest realne zagrożenie, że ten budynek mógłby zostać uszkodzony – tłumaczył mł. bryg Piotr Gruszka.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Fot. Zbigniew Tomala