Sąd apelacyjny w Łodzi do 15 lat więzienia podwyższył karę dla 47-latka, który w zeszłym roku brutalnie pobił księdza prałata Adama Myszkowskiego. Duchowny zmarł dwa tygodnie później w szpitalu. Sprawcą okazał się kościelny, który - jak tłumaczył przed sądem - spierał się z proboszczem o treść umowy o pracę. Wyrok jest prawomocny.
Łódzki sąd apelacyjny o trzy lata podwyższył wymiar kary dla 47-letniego Marcina M., którego sąd pierwszej instancji w listopadzie ubiegłego roku skazał na 12 lat pozbawienia wolności i zobowiązał go do zapłacenia 50 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz brata pokrzywdzonego. Na poczet kary - jak przekazują dziennikarze "Dziennika Łódzkiego", którzy jako pierwszy poinformowali o wyroku - zaliczono areszt tymczasowy oskarżonego.
Skazany przyznał się do winy w czasie śledztwa i konsekwentnie - w czasie pierwszej i drugiej instancji procesu - składał wyjaśnienia. Tłumaczył przed sądem, że przed tragedią, do której doszło 2 marca 2021 roku pił alkohol. Wieczorem poszedł do kościoła, żeby porozmawiać z duchownym o treści umowy o pracę. Jak wskazywał kościelny, nie był zadowolony z jej treści. W dokumencie brakowało bowiem wymiaru czasu pracy i wysokości wynagrodzenia. Rozmowa pijanego 47-latka z księdzem przerodziła się w kłótnię, w czasie której Marcin M. uderzył księdza Myszkowskiego kostką brukową w głowę i uciekł z miejsca zdarzenia.
Ksiądz przez dwa tygodnie pobytu na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi nie odzyskał przytomności.
Prawomocnie skazany
Prokuratura żądała dla oskarżonego kary 25 lat pozbawienia wolności. Ostatecznie, sąd apelacyjny prawomocnie skazał Marcina M. na karę 15 lat pozbawienia wolności. W uzasadnieniu decyzji - jak relacjonuje "Dziennik Łódzki" - sąd wskazał, że sprawca zaatakował z dużą agresją, po czym uciekł z miejsca zdarzenia nie interesując się losem pokrzywdzonego.
Na jego korzyść przemawiał za to fakt, że Marcin M. nie był wcześniej karany i miał dobrą opinię środowiskową. Sąd wskazał też, że oskarżony współpracował z wymiarem sprawiedliwości.
Śmierć księdza
Ks. prał. Adam Myszkowski urodził się 18 grudnia 1952 roku w Radoszycach. Pochodzi z parafii św. Apostołów Piotra i Pawła w Radoszycach. W 1971 roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Sandomierzu. W czasie formacji seminaryjnej odbył dwa lata obowiązkowej służby wojskowej w kompanii kleryckiej w Szczecinie-Podjuchach. Święcenia kapłańskie otrzymał 3 czerwca 1978 roku z rąk Sł. Bożego bp. Piotra Gołębiowskiego.
Jako wikariusz był duszpasterzem w Brzeźnicy (1978-1980), Jastrzębiu koło Wierzbicy (1980-1988) i w parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Starachowicach (1988-1992). W 1992 roku został proboszczem parafii w Wielkiej Woli – Paradyżu, zastępując ks. prał. Izydora Papiera oraz kustoszem Sanktuarium Chrystusa Cierniem Koronowanego oraz Krwi Zbawiciela. Od roku 2000 był dziekanem dekanatu żarnowskiego. W grudniu 2002 r. został kanonikiem honorowym Kapituły Świętego Bartłomieja w Opocznie, a w 2008 r. otrzymał godność kapelana honorowego Jego Świątobliwości (tytuł prałata).
Źródło: TVN24 Łódź/Dziennik Łódzki
Źródło zdjęcia głównego: ks. S. Piekielnik/diecezja.radom.pl