Jestem tutaj, ponieważ Jesse Eisenberg napisał niesamowity scenariusz - mówił Kieran Culkin, odbierając w niedzielę Złoty Glob za rolę w "Prawdziwym bólu". Film opowiadający o wyprawie kuzynów z USA do Polski został nakręcony w naszym kraju i współtworzyło go wielu Polaków.
Po odebraniu statuetki dla najlepszego aktora drugoplanowego Kieran Culkin przypomniał, że kilkukrotnie był nominowany do nagrody, między innymi za rolę Romana Roya w "Sukcesji". - Uwielbiam Złote Globy. Pierwszym wyróżnieniem, jakie otrzymałem jako aktor, była nominacja do Złotego Globu, gdy byłem praktycznie dzieckiem (za rolę w "Ucieczce od życia" z 2002 roku - red.), więc to wiele znaczyło - mówił.
ZOBACZ TEŻ: Złote Globy 2025 rozdane. Oto wielki zwycięzca
Kieran Culkin ze Złotym Globem
Aktor ze sceny podziękował Jesse Eisenbergowi, twórcy scenariusza i reżyserowi filmu "Prawdziwy ból", u boku którego wystąpił na ekranie. - Jestem tutaj, ponieważ Jesse Eisenberg napisał niesamowity scenariusz. Jest fantastycznym reżyserem i partnerem filmowym. Każdy, kto ma okazję z nim pracować w jakiejkolwiek dziedzinie, po prostu na tym skorzysta. Dziękuję, sir - kontynuował.
Culkin wywołał śmiech zebranych w Beverly Hilton Hotel w Beverly Hills, mówiąc o tym, co wydarzyło się przed ceremonią rozdania nagród. - Czuję się trochę... Razem z żoną wypiliśmy kieliszek tequili z Mario Lopezem. Zdecydowanie to czuję. Całe przemówienie przepadło - zażartował. - To jak najlepsza randka, jaką kiedykolwiek przeżyliśmy z moją żoną - mówił o otrzymanym wyróżnieniu.
"Prawdziwy ból" - o czym jest film
"Prawdziwy ból" to opowieść o mieszkającym w Nowym Jorku Davidzie (Jesse Eisenberg), który zabiera swojego kuzyna Benjiego (Kieran Culkin) w podróż do Polski, żeby odwiedzić dom, w którym mieszkała ich babcia Dory przed emigracją do Stanów Zjednoczonych. Kuzyni biorą udział w wyprawie śladami Holokaustu, którą finansują z pieniędzy pozostawionych przez babcię.
Wspólna wyprawa staje się dla mężczyzn okazją, by odbudować łączącą ich kiedyś więź, wyjaśnić nieporozumienia. A tych nagromadziło się sporo. Benji nie może zrozumieć, dlaczego uporządkowany i racjonalny David wybrał życie w zatłoczonym Nowym Jorku. Ten z kolei stara się rozgryźć, co dręczy Benjiego, który pozornie jest duszą towarzystwa. W podróży - wiodącej od Warszawy, przez Lublin i Państwowe Muzeum na Majdanku, po Krasnystaw - towarzyszy bohaterom kilkoro turystów, którzy także wywodzą się z żydowskich rodzin. Każdy z nich w inny sposób radzi sobie z dziedziczoną traumą.
"Prawdziwy ból" - film nakręcony w Polsce
Polska producentka filmu, Ewa Puszczyńska ze studia Extreme Emotions, podczas listopadowej konferencji określiła "Prawdziwy ból" jako tragikomedię o stracie, relacjach międzyludzkich, bólu istnienia i bólu osobistym w relacji do tego, co dzieje się na świecie. - W lekki sposób opowiada o bardzo głębokich i bliskich nam wszystkich sprawach. Myślę, że to jest taki bardzo głęboki film o ludziach - mówiła.
- To nie jest film amerykański dla Polaków. To jest film amerykański dla wszystkich, dla całego świata - zastrzegła Puszczyńska. Dodała, że Polska była drugim krajem po Stanach Zjednoczonych, gdzie "Prawdziwy ból" wszedł do kin. Producentka zaznaczyła, że film został nakręcony w Polsce i prawie cała ekipa była złożona z Polaków. Jej zdaniem, jest bardzo ważne, że zagraniczni twórcy przyjeżdżają do Polski produkować filmy z Polakami. - Dlatego, że to jest promocja naszych talentów, umiejętności. Nazwiska ludzi, którzy współtworzyli ten film idą w świat - podkreśliła.
Źródło: Deadline, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CAROLINE BREHMAN