To by była tylko kolejna ceremonia wręczenia Oscarów - już 86. w historii - gdyby nie rewelacyjny pomysł prowadzącej Ellen DeGeneres, która w pewnej chwili postanowiła zrobić sobie "słitfocię" z Meryl Streep. Po chwili dołączyła do nich cała "śmietanka" Hollywood i DeGeneres niespełna godzinę później zakomunikowała: - Zepsuliśmy Twittera. Rzeczywiście, zdjęcie pojawiło się do momentu zakończenia gali na profilach ponad dwóch milionów ludzi. To absolutny rekord.
Ellen DeGeneres, prywatnie dobra koleżanka Meryl Streep, po prawie dwóch godzinach prowadzenia gali zaczęła się przechadzać pośród widowni zgromadzonej w Dolby Theatre.
Jedyne takie zdjęcie w historii
W końcu podeszła do pierwszego rzędu i do siedzącej w nim rekordzistki mającej 18 nominacji do Oscara w swojej karierze. - Meryl, zróbmy sobie zdjęcie. A właściwie... Julia (Roberts - red.), możesz do nas dołączyć. Właściwie to podejdźcie tu wszyscy - powiedziała i zaczęła machać do wszystkich aktorów siedzących obok.
W kilka sekund z foteli wyskoczyli: Jennifer Lawrence, Bradley Cooper, Kevin Spacey, Channing Tatum, Brad Pitt, Angelina Jolie i nowa, wschodząca gwiazdka Hollywood świeżo nagrodzona Oscarem za rolę drugoplanową Lupita Nyong'o.
Tak powstało zdjęcie, które w pół godziny zostało wrzucone na profile ponad 600 tys. ludzi korzystających z Twittera. Po 45 minutach było to już milion osób - po raz pierwszy w historii tego portalu - a o godz. 6.00 nad ranem polskiego czasu, trzy godziny po jego opublikowaniu, aż 2,1 mln powtórzeń.
If only Bradley\\\\\\'s arm was longer. Best photo ever. #oscars pic.twitter.com/C9U5NOtGap
— Ellen DeGeneres (@TheEllenShow) March 3, 2014
Obama, "Glee", Paul Walker już w tyle
Do niedzieli 2 marca rekordową liczbę powtórzeń na Twitterze miała informacja przekazana przez Baracka Obamę ponad roku temu, gdy ogłosił swoje zwycięstwo w wyborach prezydenckich. Stwierdzenie "Kolejne cztery lata" zostało przesłane głównie za oceanem 780 tys. razy.
Następna była wiadomość od młodej aktorki Lei Michele, która pożegnała się ze swym chłopakiem Corym Monteithem, inną gwiazdą serialu "Glee", po jej śmierci 29 lipca 2013 roku. Poinformowało siebie o tym 408 tys. osób. O śmierci Paula Walkera - gwiazdy serii "Szybcy i wściekli" pisało 400 tys. osób, a Justin Bieber zwracający się do swoich fanek: "Beliebers zmieniły moje życie. Zawsze będę wam wdzięczny", doczekał się 391 tys. "ćwierknięć".
Autor: adso/jk / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter