Takiej trasy koncertowej nie było, bo nigdy wcześniej nie było takiej orkiestry. Jedna z najwybitniejszych dyrygentek naszych czasów Keri-Lynn Wilson - widząc przekazy medialne, pokazujące miliony Ukraińców opuszczających swoją ojczyznę - nie mogła siedzieć bezczynnie. W końcu jej pradziadkowie ponad sto lat temu sami wyemigrowali z Ukrainy do Kanady. W jednej z rozmów ze swym mężem Peterem Gelbem - dyrektorem generalnym Metropolitan Opera w Nowym Jorku - rzuciła pomysł, żeby stworzyć ukraińską orkiestrę uchodźców.