"Dzisiaj powaliło mnie na kolana". Ujawniono niepublikowane listy księżnej Diany

Trzydzieści dwa niepublikowane dotąd listy i pocztówki pióra księżnej Diany 16 lutego zostaną wystawione na licytacji w domu aukcyjnym Lay’s Auctioneers. Wybrane fragmenty, rzucające nowe światło na separację i rozwód książęcej pary, zostały udostępnione w brytyjskich mediach. 

Całość wystawionej na aukcję korespondencji jest obecnie w posiadaniu zaprzyjaźnionego z Dianą małżeństwa Susie i Tareka Kassemów. Para zdecydowała się sprzedać listy z uwagi na "wielką odpowiedzialność", jaką niesie z sobą ich posiadanie. Nie chcą obarczać nimi w przyszłości swoich dzieci. Postanowili zachować wyłącznie najbardziej intymne.  

- To niezwykle interesująca kolekcja listów księżnej Diany. Wiele z nich wypełniają szczere, nieprzetworzone emocje, są zadziwiające - oceniła Mimi Connell-Lay z Lay's Auctioneers. Wartość kolekcji szacowana jest na 90 tysięcy funtów. Cały zysk z jej sprzedaży ma zostać przekazany na cele charytatywne, które niegdyś wspierała sama Diana.

Księżna Diana o rozwodzie

"Przechodzę przez bardzo trudny czas. Presja jest poważna i nadchodzi ze wszystkich stron. Czasami jest mi zbyt ciężko iść z podniesioną głową, dzisiaj powaliło mnie na kolana i tylko czekam, aż ten rozwód się sfinalizuję (…)" - wyjawiła księżna w kwietniu 1996 roku, tłumacząc powód jej nieobecności podczas zaplanowanej wcześniej wizyty w operze. W napisanym niecały miesiąc później liście wyznała: "Gdybym rok temu wiedziała, czego będę doświadczać podczas tego rozwodu, nigdy bym się na niego nie zgodziła. Jest wstrętny i wypełniony desperacją".

ZOBACZ TEŻ: Brak wiary w śmierć matki, "upokarzający epizod" za pubem. Premiera pełnej rewelacji książki księcia Harry'ego

Księżna Diana i Książe Karol w 1981 roku
Księżna Diana i Książe Karol w 1981 roku
Źródło: Getty Images

W tej samej wiadomości Diana żaliła się również na brak prywatności i możliwości przedyskutowania istotnych dla niej spraw z bliskimi. Jak wyjaśniła dalej, podejrzewała, że telefony w Pałacu Kensington, gdzie wówczas przebywała, mogą być nieustannie podsłuchiwane, a treść jej rozmów "przekazywana dalej".

Księżna dziękuje przyjaciołom

W liście z 1995 roku, napisanym zaledwie kilka dni po tym, jak królowa Elżbieta II doradziła książęcej parze rozwód, Diana dziękowała zaprzyjaźnionemu małżeństwu za możliwość spędzenia z nimi świąt Bożego Narodzenia. "Byłam bardzo podekscytowana (waszym - red.) zaproszeniem na tak rodzinną uroczystość, zwłaszcza że czułam się (podczas niej - red.) jak jedna z was" -  napisała Diana. "Jestem ogromnie wzruszona tym, jak oboje się o mnie troszczycie … zwłaszcza że do tego nie przywykłam" - dodała w innym liście. 

Jak podaje Mimi Connell-Lay, "Susie (Kassem) poznała Dianę w szpitalu Royal Brompton i od razu oczywiste było, że się z sobą świetnie dogadują, co Diana potwierdza w jednym z listów. (...) Łączy je silna relacja. Jasne jest, jak bardzo Diana ceniła jej przyjaźń, wsparcie i porady w tym emocjonalnie trudnym czasie".

ZOBACZ TEŻ: Od wyklętej kochanki do królowej małżonki. Dlaczego świat wybaczył Kamili

Czytaj także: