3. odcinek produkcji HBO "The Last of Us" zbiera entuzjastyczne recenzje wśród krytyków, którzy doceniają aspekt ludzki pokazany w najnowszej odsłonie serialu. "Genialny dodatek do fabuły gry" - zachwycają się recenzenci.
Po emisji pierwszego odcinka 16 stycznia serial "The Last of Us" określano m.in. jako "najlepszą adaptację gry wideo, jaka kiedykolwiek powstała". Trzeci odcinek serialu, który swoją premierę miał w poniedziałek 30 stycznia, zaskoczył widzów. Tym razem krytycy chwalą go "za miękką, smutną, piękną i zapadającą w pamięć historię będącą tłem do narracji o apokalipsie" - jak zauważa magazyn "LADbible".
Uwaga, poniższy opis zawiera spojlery.
Trzeci odcinek "The Last of Us"
Recenzenci zauważają, że w trzecim odcinku scenarzyści odeszli nieco od oryginalnej fabuły gry. Odcinek "wniósł nową energię do tego, co do tej pory było w większości wierną adaptacją gry" - stwierdził Nicholas Quah z magazynu Vulture.
W najnowszym odcinku "The Last of Us" widzowie mogli poznać historię relacji Billa i Franka. O tyle zaskakujący, że scenarzyści rozbudowali miłosny wątek i poświęcili mu największą część odcinka. "Wieloletnia relacja Franka i Billa staje się głównym tematem trzeciego odcinka serialu, a ich apokaliptyczna historia miłosna przedstawiona jest w sposób niespotykany w adaptacjach gier wideo i dystopijnych opowieściach" - wskazuje Scottie Andrew z CNN i określa przedstawioną historię miłosnej mianem "słodko-gorzkiej i wzruszającej".
ZOBACZ TEŻ: "To doprowadziło mnie do łez". Widzowie "The Last of Us" zachwyceni podobieństwami do gry
Krytycy w swoich recenzjach skupiają się głównie na aspekcie ludzkim. "Scenarzyści szczególną uwagę zwracają na to, jak nasze życie może zmienić jeden człowiek, który pojawi się w przypadkowym miejscu i czasie. Jest to genialny dodatek do fabuły gry, który doskonale pasuje do smutnych realiów przedstawionych w produkcji" - wskazał w recenzji na portalu gra.pl Kacper Derwisz. "(...) To serial pierwszej kolejności o ludziach, a dopiero w drugiej, odległej kolejności o krwawych stworach. To była cudownie mocna, boleśnie ludzka historia" - napisał z kolei Alan Sepinwill z magazynu Rolling Stone.
"The Last of Us bierze momenty fabuły z gry i luźno formuje je w serię ilustracji o relacjach międzyludzkich (...)" - wskazała Victoria Ritvo na łamach magazynu Slate. "Dla mnie, jako fanki gry, czuło się, że jest to wierna adaptacja tego, co uczyniło tę grę tak dobrą. Być może nawet bardziej niż poprzednie odcinki (...). Dzieje się tak dlatego, że siła serialu leży nie w tym, jak adaptuje on historię gry, ale jak adaptuje jej fabułę. To znacznie trudniejsze zadanie, w którym nie da się oszukiwać" - dodała.
"The Last of US" na HBO Max, jest już zapowiedź czwartego odcinka
Serial "The Last of Us" to adaptacja bestsellerowej gry komputerowej o tym samym tytule. Został napisany i wyprodukowany przez Craiga Mazina i Neila Druckmanna, który był również jednym z autorów gry. Serial można oglądać na platformie HBO Max od 16 stycznia. Nowe odcinki ukazują się w poniedziałki. Czwarty odcinek dostępny będzie 6 lutego, ale w sieci ukazała się już jego zapowiedź.
Źródło: Ladbible, gra.pl, CNN, Vulture
Źródło zdjęcia głównego: Warner Media/HBO