Serial "The Last of Us", który w poniedziałek 16 stycznia zadebiutował na platformie HBO Max, zdobył uznanie krytyków z całego świata. "Najlepsza adaptacja gry komputerowej, jaka kiedykolwiek powstała" - napisał jeden z recenzentów.
Serial "The Last of Us" to adaptacja bestsellerowej gry komputerowej o tym samym tytule. Został napisany i wyprodukowany przez Craiga Mazina i Neila Druckmana, który był również jednym z autorów gry. Pierwszy sezon będzie miał dziewięć odcinków, które ukazywać się będą co tydzień. Emisja pierwszego miała miejsce w poniedziałek 16 stycznia. Serial można oglądać na platformie HBO Max.
W recenzjach produkcja HBO zbiera entuzjastyczne opinie. Krytycy oceniają ją jako "najlepszą adaptację gry wideo, jaka kiedykolwiek powstała" i wskazują, że zdecydowanie wyróżnia się na tle innych tego typu produkcji.
"The Last of Us" - "Tak jak gra, serial to również arcydzieło"
Krytyk John Nugent na łamach brytyjskiego "Empire Magazine" przyznał serialowi maksymalne pięć gwiazdek. "Dla każdego, kto grał w grę, to czasem surrealistyczne doświadczenie, gdy widzi się jej najbardziej kultowe momenty (zawalony wieżowiec, żyrafy) pięknie oddane w żywej akcji. Ale (...) nigdy nie ma się wrażenia, że ogląda się grę komputerową. Jedną z najmocniejszych stron gry była głębia postaci, a tutaj jest ona jeszcze bardziej widoczna" - napisał.
Co jego zdaniem jest najbardziej imponujące w adaptacji, to "jak ten świat jest w pełni zrealizowany". "To chyba najlepsza adaptacja gry komputerowej, jaka kiedykolwiek powstała: pogłębia dystopijny świat gry, a jednocześnie pozostaje wierna swojemu emocjonalnemu rdzeniowi. Tak jak gra, serial to również arcydzieło" - podkreślił.
Z kolei krytyk "The Independent" Nick Hilton stwierdził, że oprawa graficzna serialu jest "oszałamiająca". "Widoki opuszczonych, zbombardowanych metropolii sąsiadują z rozległymi, inspirowanymi westernem ujęciami wiejskiej Ameryki" - wskazał. Według niego 'The Last of Us' to bez wątpienia nowy kamień milowy w pozornie niemożliwym zadaniu, jakim jest adaptacja gier komputerowych".
"The Last of Us" to nie tylko serial dla fanów gry
Serial HBO pozytywnie oceniany jest również w Polsce. "The Last of Us to nie tylko świetny horror o upadku cywilizacji. Coś więcej niż film o miłości wykutej w ogniu bezprecedensowych aktów przemocy. To także doskonała adaptacja gry wideo" - pisze Michał Walkiewicz z portalu filmweb.pl, który ocenił produkcję ośmioma gwiazdkami na dziesięć możliwych.
Z kolei Krzysztof Lewandowski z portalu gry-online.pl wskazuje, że serial może być jeszcze bardziej emocjonujący dla osób, które wcześniej nie miały styczności z grą. "Tak, nie grałem w The Last of Us, jednak adaptacja wyprodukowana przez HBO nie jest przeznaczona tylko dla osób zaznajomionych już z grą. Właściwie nie wiem, czy jej sens w dużej mierze nie opiera się właśnie na możliwości trafienia z historią do nowych odbiorców (...). Historia wiernie podąża za oryginałem - odtwarza znane sceny prawie jeden do jednego. Kto zatem przeżyje większe emocje - ktoś, kto doskonale wie, co się wydarzy, czy widz, który nie miał styczności z pierwowzorem?" - napisał.
"The Last of Us" - o czym jest serial?
Historia przedstawiona w serialu rozgrywa się 20 lat po tym, jak współczesna cywilizacja zostaje zniszczona w wyniku rozprzestrzeniającej się choroby. Joel, któremu udało się przeżyć, ma przemycić 14-letnią dziewczynkę o imieniu Ellie z opresyjnej strefy kwarantanny. Para przemierza razem Stany Zjednoczone, polegając na sobie nawzajem. Podróż okazuje się brutalną, trudną, pełną wyzwań wyprawą.
W serialu występują m.in. Pedro Pascal, Bella Ramsey, Gabriel Luna, Anna Torv, Nico Parker, Nick Offerman, Storm Reid, Merle Dandridge, Graham Greene, Elaine Miles i Troy Baker.
Źródło: BBC, The Independent, Empire Magazine, Filmweb, gry-online.pl, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: HBO