Postać Supermana po raz pierwszy pojawiła się na kartach Action Comics w 1938 roku. Teraz powraca w interpretacji Jamesa Gunna, który ma już na swoim koncie reżyserię kilku filmów o bohaterach z nadprzyrodzonymi zdolnościami. - W tak wielu różnych momentach naszej historii czuliśmy, że przydałby nam się Superman, teraz nie jest inaczej - stwierdziła aktorka grająca rolę Lois Lane, Rachel Brosnahan.
- To film o życzliwości - mówił Gunn w poniedziałek podczas pierwszego, zamkniętego pokazu w Los Angeles. - Tyle, że opowiedziany za pomocą potworów, latających psów, robotów i kosmicznych bitew - dodał. - W świecie, w którym jest tyle zła i podłości, Superman może wydawać się zbyt staroświecki, zbyt uczciwy, zbyt uprzejmy, ale na tym właśnie polega nasza prowokacja - stwierdził reżyser.
A jak film oceniają pierwsi krytycy?
Film "Superman" - recenzje
Wspominana przez reżysera staroświeckość przez wielu jest odbierana bardzo pozytywnie. - To powiew świeżego powietrza - ocenia Jamie Broadnax, amerykańska krytyczka filmowa i podcasterka. - W erze przesyconej mrocznymi superbohaterami Superman jest orzeźwiająco idealistyczny, nie w przesłodzony sposób, ale w buntowniczy, a nawet radykalny - stwierdza.
Na "staroświeckość" zwrócił też uwagę Scott Philips z magazynu "Forbes", który określił nową produkcję Gunna jako "staroświecki komiks". Przyznał w swojej recenzji, że "ten Superman przywraca kolor, humor, sprytne żarty w środku bitwy i beztroskę dawnych komiksów". Podkreślił też, że bohater zawsze był idealistą, a ten film dobrze pokazuje tę cechę.
"Staroświecki komiks"
David Rooney z magazynu "Variety" pisze, że "być może największą siłą filmu jest jest to, że omija mrok spowijający superbohaterów pokazywanych na ekranach w ciągu ostatniej dekady lub dwóch i powraca do czarującego stanu dziecięcego zachwytu". Z kolei Matt Singer z portalu ScreenCrush pisze, że "to superpowiew świeżego powietrza - zarówno dla DC Comics, jak i filmów o superbohaterach ogólnie".
Wielu recenzentów zwraca także uwagę na głównego aktora Davida Corensweta, grającego rolę Clarka Kenta. W tej roli występowali wcześniej m.in. Henry Cavill czy Christopher Reeve. "Nie ma aktora, który bardziej pasowałby do pierwotnej postaci komiksu z 1938 roku, niż Corenswet", ocenia odtwórcę głównej roli magazyn GQ. "Jest w nim małomiasteczkowa dobroduszność, tak inna od otaczającego nas cynizmu. On nie musi niczego udawać, on taki właśnie jest", dodaje.
Superbohater i superpies
Bardzo pozytywne pierwsze oceny zebrał też pojawiający się w nowym filmie czworonożny towarzysz nowego Supermena - pies o imieniu Krypto. Nawet wśród osób nie do końca przekonanych produkcją. "To nie jest film, na który czekaliśmy. Reżyser może potrafi robić show, ale opowiadanie historii wychodzi mu gorzej (...) Największą gwiazdą filmu jest superpies Krypto, który kradnie każdą scenę, w której występuje" - ocenia na platformie X uznany krytyk Peter Howell.
Na bardzo popularnym portalu Rotten Tomatoes średnie oceny pozostają jednak bardzo wysokie. Średnia ocen zweryfikowanych przez portal krytyków wynosiła tuż przed oficjalną premierą wysokie 85 procent (tzw. tomatometer), zaś średnia ocen od użytkowników aż 96 procent (tzw. popcornmeter).
Film "Superman" został wyprodukowany przez DC Studios, należące do Warner Bros. W rolach głównych występują David Corenswet, Rachel Brosnahan, Nicholas Hoult i Nathan Fillion. Warner Bros. Discovery to właściciel także między innymi serwisu streamingowego HBO Max, stacji TVN24, TVN oraz portalu tvn24.pl.
Autorka/Autor: zeb//mm
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Warner Bros