Ryan O'Neal, aktor znany między innymi z roli w filmie "Love Story", nie żyje - poinformował jego syn Patrick O'Neal. Ryan O'Neal miał 82 lata.
Nie podano przyczyny śmierci Ryana O'Neala, ale w 2012 roku aktor poinformował, że choruje na raka prostaty.
O śmierci aktora poinformował w mediach społecznościowych jego syn Patrick O'Neal. "Ryan był bardzo hojnym człowiekiem, który zawsze był skory do pomocy. Przez dziesiątki lat wspierał swoich bliskich. Oni wszyscy mają teraz złamane serca i nie zmieni się to przez długi czas" - napisał.
"Będę za tobą tęsknił, tato. Kocham cię. Kochamy cię. Nikt lepiej nie opowiadał historii niż Ryan O'Neal" - dodał.
Ryan O'Neal - kim był
O'Neal zasłynął przede wszystkim z roli w wyprodukowanym w 1970 roku melodramacie "Love Story", który okazał się wielkim kasowym sukcesem. O'Neal zagrał w nim u boku Ali MacGraw.
W 1972 roku wraz z Barbrą Streisand O'Neal wystąpił w wyreżyserowanej przez Petera Bogdanovicha komedii "No i co, doktorku?".
W "Papierowym księżycu", również w reżyserii Bogdanovicha, z 1973 roku wraz z ojcem zagrała 10-letnia córka O'Neala, Tatum, nagrodzona Oscarem za najlepszą rolę drugoplanową w tym filmie.
Ryan i Tatum O'Neal wystąpili następnie razem w kolejnej komedii Bogdanovicha "Nicklodeon". Aktor zagrał też główną rolę w filmie Stanleya Kubricka "Barry Lyndon" z 1975 roku.
Źródło: PAP, Reuters