Smoki wyświetlano na planie na wielkim ekranie, a aktorzy rysowali sobie schematy rodów oraz pisali pamiętniki, by lepiej zrozumieć swoje postacie. Aktorzy "Rodu smoka" zdradzają reporterce TVN24 Ewelina Witenberg kulisy produkcji. W Polsce premiera prequelu serii "Gry o tron" zaplanowana jest na 22 sierpnia, na platformie HBO Max.
To emocjonująca historia pełna intryg. Spektakularne widowisko przygotowane z ogromnym rozmachem. Już 22 sierpnia na platformie HBO Max widzowie będą mogli zobaczyć serial "Ród smoka". To jedna z najbardziej oczekiwanych produkcji serialowych tego roku. Jej akcja rozgrywa się 200 lat przed "Grą o tron".
Z aktorami i osobami zaangażowanymi w jego produkcje rozmawiała Ewelina Witenberg.
Zobacz również: sierpniowe nowości w HBO Max
Fabian Frankel przyznaje, że już samo porównywanie ich do aktorów znany z "Gry o tron", to ogromny komplement. - Możemy mieć jedynie nadzieję że będziemy tak wysoko cenieni, jak oni wszyscy są. Bardzo cieszymy się z wszelkich porównań - podkreśla.
Historia kobiet na tle patriarchatu
Twórcy nowego serialu HBO przenoszą widzów do świata rządzonego przez potężny tytułowy ród smoka. - Ta konkretna historia - taniec smoków w ogrodzie Targaryenów zawsze była historią dwóch kobiet w walce o władzę na tle patriarchatu. To te dwie kobiety, księżniczka Rhaenyera oraz królowa Alicent znajdują się na szczycie struktury władzy. Ale są to dwie kobiety, które funkcjonują w strukturze patriarchatu. Interesujące jest badanie historii ich oczami podczas gdy za nimi stoją mężczyźni - mówi Ryan Condal, showrunner, współproducent "Rodu smoka".
Nakręcenie każdego z odcinków kosztowało 20 milionów dolarów. Nad serialem pracowało blisko 2000 specjalistów, a na potrzeby produkcji powstało kilka tysięcy kostiumów i sztuk broni.
Smoki w 360 stopniach
Jak podkreślali aktorzy praca na planie była pełna wyzwań. - Smoki są naprawdę niesamowite. Pracowaliśmy z nimi, wykorzystując potężny ekran dający projekty w 360 stopniach. Kiedyś nazywało się to greenscreen, teraz volumestage. Smoki znajdują się właśnie na tym ekranie - tłumaczy Frankel.
Członkowie obsady zdradzają że nad swoimi postaciami pracowali wiele miesięcy. Każdy miał własny pomysł na wcielenie się w rolę. Na przykład Emily Carey pisała dziennik jako swoja bohaterka. - Myślę że jako aktorzy możemy różnymi sposobami przygotowywać się do grania takich postaci. Dla mnie to była jedna z takich dróg. Niesamowite jest to, kiedy możemy przelać myśli takiego bohatera. To jest pewnego rodzaju strumień świadomości - mówi aktorka grająca w serialu młodą Alicent Hightower.
Z kolei Milly Alcock, grająca młodą księżniczkę Rhaenyrę rysowała sobie schematy. - Starałam się w tym schemacie pokazać z którego rodu kto jest, co oznaczają różne rzeczy. Starałam się to umieścić w określonym kontekście. Starałam się zrozumieć jak to wyglądało w tamtym świecie i przełożyć to na mój świat - wyjaśnia.
Jak dodaje, musiała też popracować nad brytyjskim akcentem. - Przeczytałam książki, używając brytyjskiego akcentu, dlatego że używam go w serialu. Dużo czasu spędziłam też oglądając oryginalną "Grę o tron" - mówi.
W Polsce premiera serialu "Ród smoka" planowana jest na 22 sierpnia, na platformie HBO Max.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: HBO