Premiery kinowe - wrzesień 2022. Filmy, które warto zobaczyć. Najciekawsze nowości w kinach

Źródło:
tvn24.pl
"Johnny" reż. Daniel Jaroszek
"Johnny" reż. Daniel JaroszekNext Film
wideo 2/5
"Johnny" reż. Daniel JaroszekNext Film

Wrzesień w kinie obfitował będzie w tytuły, które zapewnią nam pełną paletę emocji. Będzie wesoło, wzruszająco, poruszająco, baśniowo i mrocznie. Na dużych ekranach pojawią się nowe dzieła wybitnych filmowców oraz zachwycające debiuty reżyserskie. Oto nasz przegląd pięciu najciekawszych premier kinowych września.

Za oknami zapanowała prawdziwa jesień, chociaż lato jeszcze trwa. Przed chłodem codzienności można uciec do kina, tym bardziej, że w kalendarzu premier września nie brakuje tytułów, które pozwolą oderwać się od wszystkiego, co przytłacza. - W kinie, to znaczy w sali kinowej, panuje najlepsza atmosfera sprzyjająca pokazywaniu naszych snów, opowiadaniu ich. (…) Takie jest kino, to jeden wielki sen - mówi postać grana przez Daria Argento w filmie "Vortex" Gaspara Noego. A jak odnaleźć się w gąszczu filmowych nowości? Dziennikarz i reporter tvn24.pl Tomasz-Marcin Wrona wybrał pięć najciekawszych premier kinowych, które w tym miesiącu trafią do polskich kin.

"Trzy tysiące lat tęsknoty"

Jeden z najważniejszych twórców współczesnej kinematografii, zarazem jeden z najsłynniejszych przedstawicieli australijskiego filmu - George Miller znany jest z tego, że jego filmy zanurzone są w nierealnych światach. W końcu twórca słynnej serii "Mad Max" swojego jedynego Oscara otrzymał za "Happy Feet: Tupot małych stóp" w kategorii najlepszy pełnometrażowy film animowany. W dorobku ma również takie tytuły jak "Czarownice z Eastwick", "Babe - świnka w mieście" czy "Olej Lorenza" z rewelacyjną rolą Susan Sarandon.

Po wielkim sukcesie "Mad Max: Na drodze gniewu" z 2015 roku (który zdobył sześć Oscarów i cztery kolejne nominacje), Miller postanowił połączyć swoje wcześniejsze filmowe i narracyjne zainteresowania, tworząc "Trzy tysiące lat tęsknoty". Film swoją światową premierę miał w maju podczas tegorocznego Festiwalu Filmowego w Cannes w sekcji Poza Konkursem. Chociaż tytuł podzielił zarówno dotychczasowych fanów Australijczyka, jak i krytyków, to absolutnie zasługuje na uwagę z wielu powodów.

"Trzy tysiące lat tęsknoty"Monolith Films

Przede wszystkim jest to idealny film na nasze czasy, gdy kolejne tragiczne wydarzenia stają się coraz bardziej regułą niż wyjątkiem. Scenariusz autorstwa Millera i Augusty Gore powstał na podstawie opowiadania brytyjskiego pisarza A. S. Byatta "The Djinn in the Nightingale Eye". W efekcie powstała współczesna baśń, nawiązująca do różnych historii sięgających trzech tysięcy lat wstecz, która łączy elementy kina drogi, kina akcji, fantasy i filmowego romansu. Przede wszystkim jest to niezwykle subtelna, uniwersalna i narracyjnie spójna opowieść o ludzkich pragnieniach, marzeniach i tęsknocie. Miller w punkt przypomina, że składamy się z opowieści, na które nie zawsze mamy i nie powinniśmy mieć wpływu.

Główny wątek skupia się wokół postaci doktory Alithei Binnie (w tej roli zachwycająca jak zawsze Tilda Swinton), narratolożki, która bierze udział w specjalistycznej konferencji badaczy opowieści z całego świata, odbywającej się w Stambule. Na jednym z lokalnych bazarów kupuje piękny i stary flakon, który przykuł jej uwagę tym, że był zniekształcony. W łazience swojego pokoju podczas porannej toalety, postanawia go otworzyć. Wtedy ukazuje się jej Djinn (dżin, w którego wcielił się również doskonały Idris Elba), który wyjaśnia jej, że jeśli spełni jej trzy życzenia, odzyska wolność, której pragnie od trzech tysięcy lat. Binnie jako wybitna badaczka najróżniejszych mitologii, przypowieści i tradycyjnych narracji, a zarazem jako osoba bardzo racjonalna, nieufna i kontrolująca swoje emocje, z dystansem podchodzi do tego, co się dzieje w jej pokoju. Słuchając opowieści Djinna, próbuje je racjonalizować. W końcu całe życie poświęciła swoim badaniom naukowym, również te prywatne. Obie postaci łączy ogromne poczucie tęsknoty i niespełnione jak dotąd pragnienia. Binnie wsłuchując się w Djinna, wyciąga wnioski. Ostatecznie wie, że indywidualne pragnienia rodzą konsekwencje, które mogą wpływać na innych.

Baśniowy wymiar tego filmu potęguje precyzyjnie zrealizowana warstwa wizualna, która sama w sobie zachwyca. Jednocześnie nie przeszkadza w zgłębienie się w to, o czym Miller chciał opowiedzieć. "Trzy tysiące lat tęsknoty" będzie idealnym wyborem na chłodny wrześniowy wieczór. Pozwoli oderwać się od codzienności i porwie w baśniowy świat, za którym każdy z nas tęskni.

"Trzy tysiące lat tęsknoty" w reżyserii George'a Millera w kinach od 9 września.

"Trzy tysiące lat tęsknoty" reż. George Miller
"Trzy tysiące lat tęsknoty" reż. George MillerMonolith Films

"Vortex"

Gaspar Noe jest przez niektórych określany jako "mistrz sztuki skandalu". Inni dostrzegają w jego filmach wyjątkową zdolność opowiadania historii, która przekracza wszelkiego rodzaju tematy tabu. Być może dlatego, że nie ogranicza się do utartych schematów i nie próbuje się przypodobać wszystkim. Z całą pewnością jest filmowcem "pełną gębą". Uznanie zdobył jako twórca krótkich metraży, ale dopiero "Nieodwracalne" - druga pełnometrażowa fabuła w jego dorobku - przyniosła mu światową rozpoznawalność. Nie obyło się bez kontrowersji, które wzbudzała głównie kilkuminutowa scena brutalnego gwałtu na postaci granej przez Monicę Bellucci.

Nim świat opanowała pandemia COVID-19, w 2020 roku Noe spojrzał śmierci w twarz: doznał krwotoku śródmózgowego. Osobiste doświadczenia zainspirowały go nie tylko do zmiany sposobu życia, ale również do nakręcenia swojej najnowszej fabuły "Vortex". Prawdopodobnie jest to najbardziej osobisty, najbardziej poruszający, a zarazem najbardziej przystępny dla różnorodnej publiczności film w dorobku argentyńsko-francuskiego twórcy. I trudno wręcz uwierzyć, że powstał na podstawie 10-stronicowego skryptu i w większość filmu jest efektem improwizacji. Chociaż to nie żadna nowość w przypadku Noego, to efekt jest przyjemnie precyzyjny.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Punkt szczytowy i nagły zjazd. Z Gasparem Noe o kulturze clubbingu" >>>

"Vortex" - czyli z angielskiego "wir", ewentualnie "trąba powietrzna" - to sugestywny i pozbawiony wszelkiego romantyzmu obraz umierania, który tworzy para głównych bohaterów, granych przez dwie legendy europejskiego kina i teatru: Françoise Lebrun oraz Daria Argento. Ważną wskazówką interpretacyjną jest dedykacja, otwierająca film: "Tym wszystkim, których mózg ulegnie rozkładowi wcześniej niż serce". 

"Vortex" reż. Gaspar NoeGutek Film

Główni bohaterowie to małżeństwo intelektualistów: ona pracowała jako psychiatrka; on, krytyk filmowy- mimo późnego wieku - pracuje właśnie nad swoją kolejną książką. Poznajemy ich podczas popołudniowego obiadu na tarasie dużego, luksusowego paryskiego mieszkania, wypełnionego książkami, plakatami filmowymi i sztuką. Tworzą szczęśliwą rodzinę, cieszącą się pogodną starością. Wszystko - dosłownie wszystko - zmienia się o poranku kolejnego dnia. Od tego momentu też historia prowadzona jest w połączonych na jednym ekranie dwóch kadrach. W ten sposób sugestywnie Noe zwraca uwagę, że zdarzyło się coś, co powoduje, że światy dwójki bohaterów przestały być jednością. Jak to u argentyńsko-francuskiego mistrza kina bywa, rzeczywistość pozbawiona jest półśrodków. Dzięki temu "Vortex" oddaje głos tym, o których zachodnia kultura chce zapomnieć: starym, niedołężnym, schorowanym, którzy nie dość, że nie mają świadomości, co dzieje się z ich organizmami, tracą poczucie bezpieczeństwa. Noe zwraca uwagę, że w powolny proces umierania wypełniony jest niepokojem, bólem fizycznym, złością i ogromnym poczuciem osamotnienia - czy nawet porzucenia.

Trudno nie uciec od porównań szóstej fabuły Noego do takich arcydzieł jak "Miłość" Michaela Hanekego czy "Ojca" Floriana Zellera, które również dotyczyły demencji, umierania w późnym wieku. Ale Noe, który od lat rozwija własną wizję kina, ucieka od gatunkowych standardów, stworzył dzieło oryginalne, charakterystyczne i wielowymiarowe. Film jest jak kubeł zimnej wody: przypomina, że śmierć jako zjawisko biologiczne jest bardzo indywidualne, ale jest niczym tornado, które niszczy wszystko na swojej drodze.

"Vortex" w reżyserii Gaspara Noego w kinach od 16 września.

"Vortex" reż. Gaspar Noe
"Vortex" reż. Gaspar NoeStowarzyszenie Nowe Horyzonty

"Nie martw się, kochanie"

Nowojorska aktorka Olivia Wilde, która od lat zdobywa uznanie branży filmowej i telewizyjnej oraz widzów, wyreżyserowała drugą pełnometrażową fabułę w swojej karierze. W 2019 roku zadebiutowała bardzo dobrze przyjętą przez krytykę i publiczność komedią "Szkołą melanżu".

Podczas trwającego właśnie Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji odbyła się światowa premiera "Nie martw się, kochanie". Wilde sięgnęła po scenariusz współautorstwa Katie Silberman, z którą współpracowała przy "Szkole melanżu". Tym razem nie jest komedia, a coś pomiędzy kinem "mystery" a thrillerem. Sama Wilde wyznała, że główne inspiracje, przy tworzeniu tego filmu, znalazła w takich klasykach jak "Fatalne zauroczenie", "Niemoralna propozycja", "Matrix", "Truman Show" czy "Incepcja". Dodała, że jej zamiarem było stworzenie "listu miłosnego do filmów, które przesuwają granice naszej wyobraźni". To jej się z pewnością udało, bo inspiracje te łatwo wyłapać. Ale "Nie martw się, kochanie" ostatecznie sprawia wrażenie mieszanki „Żon ze Stepford", "Opowieści podręcznej" i innych tytułów, których historie umiejscowione są w pozornie utopijnej społeczności. 

Akcja filmu Wilde dzieje się w eksperymentalnym miasteczku pracowniczym Victory, które sprawia wrażenie wyidealizowanej rzeczywistości. Mieszkają tu pracownicy zaangażowani w ściśle tajny Victory Project, a także ich rodziny. Ta idylliczna rzeczywistość czasów Eisenhowera skrywa mroczną tajemnicę. Tu zamieszkali również Alice (fenomenalna Florence Pugh) i jej mąż Jack (zaskakująco świetny Harry Styles), który całymi dniami przesiaduje w siedzibie Victoria Project. Alice postanawia odkryć, co dzieje się za murami budynku, w którym pracuje jej mąż.

W obsadzie znaleźli się również: Olivia Wilde, Gemma Chan, KiKi Layne, Nick Kroll, Chris Pine, Kate Berlant, Timothy Simons, Sydney Chandler, Douglas Smith, Asif Ali oraz Ari’el Stachel.

"Nie martw się, kochanie" w reżyserii Olivii Wilde w kinach od 23 września.

"Nie martw się, kochanie" reż. Olivia Wilde
"Nie martw się, kochanie" reż. Olivia WildeWarner Bros. Polska

"Johnny" 

Wbrew pozorom filmy biograficzne, nie są wcale prostym wyzwaniem. Trudno pokazać życie prawdziwej postaci we wciągający sposób i zamknąć prawdziwe emocje, przeżycia, reakcje w około 120 minutach. Zwłaszcza jeśli chodzi o takie postaci jak ksiądz doktor Jan Kaczkowski, który zmarł w wieku 38 lat w 2016 roku.

Dawid Ogrodnik jako ks. Jan Kaczkowski w filmie "Johnny"NEXT FILM

Ksiądz Kaczkowski przełamywał wiele stereotypów dotyczących duchownych katolickich. Po tym jak trafił do parafii w Pucku w 2002 roku, został katechetą oraz kapelanem w jednym z tamtejszych szpitali oraz domów pomocy społecznej. Dwa lata później razem z grupą zaangażowanych osób, stworzył Puckie Hospicjum Domowe. Natomiast trzy lata później rozpoczął prawdopodobnie najważniejszy swój projekt - Puckie Hospicjum pw. św. Ojca Pio, które otwarte zostało w 2009 roku. Do końca swojego życia prowadził tę placówkę. Jako doktor nauk teologicznych oraz specjalista w zakresie bioetyki, był wykładowcą toruńskiego uniwersytetu. Stworzył również innowacyjny projekt włączania w wolontariat hospicyjny tak zwanej trudnej młodzieży oraz osób skazanych. Inicjatywa ta została uznana jako "najbardziej innowacyjny projekt resocjalizacyjny w Europie" i doceniona Kryształową Wagą Wymiaru Sprawiedliwości, przyznawaną przez Radę Europy. Ks. Kaczkowski, który od urodzenia zmagał się z lekkim niedowładem lewej strony ciała oraz dużą wadą wzroku, nie przykuwał wagi do trudności, jakie stwarzała jego kondycja fizyczna. Był też vlogerem - publikował krótkie nagrania wideo w Internecie, porywał tłumy zgromadzone na Akademii Sztuk Przepięknych w ramach Pol'and'Rock Festival 2015 (wówczas wydarzenie to nazywało się Przystanek Woodstock). Duchowny był wielokrotnie nagradzany oraz doceniany wyróżnieniami i odznaczeniami państwowymi.

Na całe szczęście dla widzów, historia księdza Kaczkowskiego trafiła w ręce twórców, których "Johnny" jest pierwszą pełnometrażową fabułą w karierze: reżysera Daniela Jaroszka oraz scenarzysty Macieja Kraszewskiego. Dlaczego? Przede wszystkim dlatego, że odważnie uciekli od hagiograficznego ukazania puckiego "onkocelebryty" - jak sam Kaczkowski mówił o sobie. Portret puckiego kapłana - który powstał we współpracy z jego rodziną oraz Fundacją im. ks. Jana Kaczkowskiego - to obraz prawdziwego człowieka, który przeżywa chwile słabości, pali marihuanę, przeklina i wpada w złość. I chociaż tytuł "Johnny" sugeruje, że będzie to biografia Kaczkowskiego, to w efekcie film nią nie jest - kolejny ogromny plus tej produkcji.

"Johnny" reż. Daniel JaroszekNext Film

W rzeczywistości jest to historia (o bardzo prostej, przystępnej trzyaktowej strukturze) Patryka Galewskiego - młodocianego przestępcy, narkomana, którego sąd skazał warunkowo na prace społeczne w puckim hospicjum. Początkowo Galewski (w tej roli fantastyczny Piotr Trojan) nie odnajduje się zarówno w towarzystwie osób otoczonych opieką paliatywną, jak i samego Kaczkowskiego (którego gra "król polskich filmów biograficznych" Dawid Ogrodnik). Dyrektor hospicjum dobitnie stawia warunki młodemu przestępcy. Z biegiem czasu buduje się między nimi więź, chociaż Patrykowi trudno całkowicie oderwać się od przestępczej przeszłości. Co dalej? Nie będziemy zdradzać.

"Johnny" - pomimo tego, że utkany na podstawie prawdziwych historii i postaci - stanowi bardzo przyjemną, uniwersalną opowieść o tym, że każdy człowiek zasługuje na drugą szansę, że śmierć jest czymś zupełnie naturalnym w życiu człowieka. To również pozbawiona taniego moralizatorstwa lekcja empatii i czułości, z dosadnym momentami poczuciem humoru.

"Johnny" w reżyserii Daniela Jaroszka w kinach od 23 września.

"IO"

Są tacy twórcy i twórczynie w historii kina, których nie trzeba przedstawiać. Jednym z nich jest Jerzy Skolimowski, który do świata filmu wkroczył jako 20-latek w 1958 roku jako współscenarzysta dwóch europejskich klasyków - najpierw "Niewinnych czarodziei" Andrzeja Wajdy, a następnie "Noża w wodzie" Romana Polańskiego. W ciągu kolejnych siedmiu dekad udowodnił, że jest równie błyskotliwym i utalentowanym reżyserem, aktorem oraz producentem filmowym. Wystarczy przypomnieć, że jest jednym z dwóch polskich dotychczasowych laureatów Złotego Niedźwiedzia. Ponadto dwukrotnie został nagrodzony Specjalną Nagrodą Jury Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji oraz trzykrotnie był doceniany w Konkursie Głównym Festiwalu Filmowego w Cannes. W maju bieżącego roku jego najnowsze dzieło "IO" otrzymało Nagrodę Jury canneńskiego konkursu.

Sandra Drzymalska w "IO" Jerzego SkolimowskiegoGutek Film

Warto również przypomnieć, że w 1967 roku prestiżowy francuski miesięcznik filmowy "Cahiers du cinéma" uznał "Walkower" Skolimowskiego drugim najlepszym filmem roku. Wyprzedził go jedynie "Na los szczęścia, Baltazarze" Roberta Bressona. Jest to o tyle istotne, że jak sam Skolimowski kiedyś wyznał - był to jedyny film, podczas którego uronił łzę. Ale to nie wszystko, ponieważ w "IO" polski filmowiec postanowił nawiązać do dzieła Bressona. Te dwa filmy łączą w zasadzie tylko dwa elementy: osioł oraz jego relacja z pierwszą opiekunką. W przypadku filmu z 1966 roku to Maria, w "IO" - Kasandra (w tej roli szalenie utalentowana Sandra Drzymalska). Polski twórca jest zbyt wytrawnym artystą, by bezpośrednio odwoływać się do obrazu sprzed prawie sześciu dekad czy silić się na filmową rywalizację z klasyczną już "oślą opowieścią". Można odnieść wrażenie, że Skolimowski chciał oddać hołd filmowi Bressona i przypomnieć go współczesnej publiczności.

Skolimowski wspólnie z Ewą Piaskowską - współscenarzystką i współproducentką tytułu - wykazali się ogromną odwagą artystyczną, tworząc narrację, która nie jest ani zbiorem luźnych nowel, ani nie jest tradycyjną, linearną opowieścią. Kolejne "przystanki" IO to zarazem kolejne wydarzenia, które osioł obserwuje bądź w których uczestniczy. Całość łączą długie ujęcia, znane z dokumentów przyrodniczych oraz teledyskowe wręcz, surrealistyczne impresje, w których twórcy filmu próbują zrozumieć emocje osła. Skolimowski - podobnie jak w wielu swoich filmach - bez zbędnego sentymentalizmu, po mistrzowsku żongluje realizmem magicznym, surrealizmem, niezwykle trafnym symbolizmem i reportażowym zacięciem. To wszystko przywodzi na myśl malarstwo flamandzkich mistrzów z XV i XVI wieku.

Przez lekko zamglone, załzawione oczy IO obserwujemy rzeczywistość ludzi, wypełnioną agresją, brutalnością, bezkarnością wobec tego, jak ludzie przedmiotowo i bezrefleksyjnie maltretują, wyzyskują inne zwierzęta i otaczające ich bogactwa natury. W tym wszystkim nie ma moralizatorstwa czy oskarżycielskiego tonu - Skolimowski momentami sarkastycznie wręcz przypomina widzom, że ludzie bywają czasem głupsi od osła - zwierzęcia, kojarzonego z uporem, lenistwem, głupotą. Tu Skolimowski wykorzystał figurę osła, która w kulturze zachodniej łączona jest z pokorą, pokojem, pracowitością i ufnością.

Poza pięcioma osiołkami, które zagrały IO i Drzymalskiej ,w filmie zobaczyć można także: Mateusza Kościukiewicza, Isabelle Huppert, Lorenza Zurzola oraz Tomasza Organka. "IO" jest polskim kandydatem do Oscara 2023 w kategorii najlepszy film międzynarodowy.

"IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego w kinach od 30 września.

Zwiastun filmu "IO" reż. Jerzy Skolimowski
"IO" reż. Jerzy SkolimowskiGutek Film

Autorka/Autor:Tomasz-Marcin Wrona

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Next Film

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Źródło:
PAP

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

W całej Ukrainie w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia ogłoszono alarmy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że Rosja użyła do ataku 70 pocisków rakietowych i ponad stu dronów. "Rosyjskie zło nie złamie Ukrainy i nie zepsuje Bożego Narodzenia" - napisał ukraiński prezydent. W związku z rosyjskimi atakami polskie wojsko poderwało nad ranem myśliwce.

Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?

Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Naukowcy z niepokojem przypatrują się danym klimatycznym za kończący się rok. Wynika z nich, że 2024 najprawdopodobniej będzie najcieplejszym odkąd prowadzone są pomiary. W ten sposób symbolicznie kończy się również najgorętsza dekada w najnowszej historii ludzkości. O konsekwencjach tych zmian opowiadała na antenie TVN24 doktor Paulina Sobiesiak-Penszko.

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

Źródło:
TVN24

W Pro Domo, krakowskim domu dla byłych więźniów mieszka kilkunastu mężczyzn. Łączy ich doświadczenie zakładu karnego, ale też alkoholizm, zerwane rodzinne więzy i niepewna przyszłość. Niektórzy z nich chcą, by święta minęły jak najprędzej, by nie przypominały im o przykrej przeszłości. Ale wciąż zmagają się z własnymi demonami.

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Źródło:
tvn24.pl

Kobieta zginęła w pożarze centrum handlowego we Władykaukazie w Rosji. Rosyjskie władze przekazały, że do pożaru doszło po zestrzeleniu ukraińskiego drona. Strona ukraińska nie odniosła się do tych doniesień.

Pożar w centrum handlowym, zginęła kobieta. Gubernator o przyczynach

Pożar w centrum handlowym, zginęła kobieta. Gubernator o przyczynach

Źródło:
Reuters

Samolot pasażerski rozbił się w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Na pokładzie znajdowało się 62 pasażerów i pięciu członków załogi. Według kazachskich służb 32 osób przeżyło katastrofę.

Rozbił się samolot pasażerski. Na pokładzie było 67 osób, 32 osoby przeżyły

Rozbił się samolot pasażerski. Na pokładzie było 67 osób, 32 osoby przeżyły

Źródło:
Reuters

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. - Życie rodziców dzieci jest zagrożone, są nieprzytomni, w bardzo ciężkim stanie - przekazał Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. "Życie ich rodziców jest zagrożone"

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. "Życie ich rodziców jest zagrożone"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Co najmniej trzy osoby zginęły podczas wtorkowego ataku gangu w stolicy Haiti Port-au-Prince. Wśród zastrzelonych są funkcjonariusz policji oraz dwóch dziennikarzy, którzy relacjonowali ponowne otwarcie szpitala w centrum miasta - przekazała agencja AFP

Otwierali szpital, zaatakował gang. Zginęło dwóch dziennikarzy i policjant

Otwierali szpital, zaatakował gang. Zginęło dwóch dziennikarzy i policjant

Źródło:
PAP, BBC, "The Guardian"

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Historie koni, którymi zajmuje się Fundacja Heartland z podtoruńskiej Łubianki są różne, ale każda przejmująca. Kofeina trafiła w kiepskim stanie pod fundacyjne skrzydła, gdy miała dwanaście lat. Mieszkała u rolników, którzy nie mieli ciągnika i orali pole końmi. Z kolei Plama jest od dziesięciu lat całkowicie niewidoma, ale nie traci radości z życia. - Wielu ludzi mówiło mi, że powinnam ją uśpić albo co gorsza oddać na rzeź. Nie wyobrażałam sobie tego - mówi Ewa Stefańska z Fundacji Heartland.

Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Źródło:
tvn24.pl

Dwie 21-letnie Czeszki wpadły autem do rowu w miejscowości Chałupki na Śląsku. Okazało się, że wcześniej były ścigane przez czeskich funkcjonariuszy. Kierująca była pod wpływem środków odurzających, a w samochodzie znaleziono narkotyki, kradzione dokumenty i broń.

Uciekały przed czeską policją, po przekroczeniu granicy wpadły do rowu

Uciekały przed czeską policją, po przekroczeniu granicy wpadły do rowu

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Premier Ukrainy Denys Szmyhal poinformował we wtorek o otrzymaniu od USA pierwszego miliarda dolarów z 20 miliardów dolarów pożyczki, zabezpieczonej wpływami z zamrożonych rosyjskich aktywów.

Pierwszy miliard z zamrożonych rosyjskich aktywów

Pierwszy miliard z zamrożonych rosyjskich aktywów

Źródło:
PAP

Walka z fałszywymi recenzjami restauracji i hoteli w internecie - taki jest cel przygotowanego we Włoszech projektu ustawy. Zasady wystawiania opinii znajdą się w specjalnym regulaminie. Zadowolenie z tej inicjatywy wyraziła organizacja obrony praw konsumentów.

Plaga fałszywych recenzji. Jest reakcja rządu

Plaga fałszywych recenzji. Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP

W okresie świąteczno-noworocznym Polacy wyjeżdżają głównie na południe Europy, a także do Afryki i Azji - wynika z danych przekazanych przez firmy z branży turystycznej. W ocenie firm część rodaków od lat chętnie spędza Boże Narodzenie poza Polską.

Polacy szukają słońca. "Najbardziej widoczna zmiana"

Polacy szukają słońca. "Najbardziej widoczna zmiana"

Źródło:
PAP

Patrol straży miejskiej zauważył w tłumie na Starówce chłopca, który wyglądał na zdenerwowanego. Dziecko nie reagowało na słowa strażniczki. Okazało się, że na chwilę z oczu straciła go rodzina z Syrii, która brała udział w demonstracji.

Na chwilę stracili go z oczu, trzylatek zgubił się na Starówce

Na chwilę stracili go z oczu, trzylatek zgubił się na Starówce

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej siedem osób zginęło w wyniku powodzi, jaka nawiedziła miasto Port-de-Paix w północno-zachodniej części Haiti. Pod wodą znalazło się około 11 tysięcy budynków, z czego blisko pół tysiąca zostało zniszczonych.

"Nigdy nie spotkałem się z tragedią o takiej skali"

"Nigdy nie spotkałem się z tragedią o takiej skali"

Źródło:
Reuters, Haitilibre

Policyjny pościg za 17-latkiem w Olsztynie. Oprócz niego w samochodzie znajdowała się jego koleżanka. Nastolatek zabrał auto z domu za zgodą matki. Odpowie teraz za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, spowodowanie kolizji oraz jazdę bez uprawnień

Policyjny pościg za 17-latkiem bez prawa jazdy i jego koleżanką. Autem wyjechał za zgodą matki

Policyjny pościg za 17-latkiem bez prawa jazdy i jego koleżanką. Autem wyjechał za zgodą matki

Źródło:
tvn24.pl

33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy coraz bliżej. Tradycyjnie już wystąpi na nim Nocny Kochanek. Członkowie heavymetalowego zespołu gościli w środowym "Wstajesz i wiesz", aby opowiedzieć o swojej muzyce i nauce płynącej z grania dla WOŚP.

33. Finał WOŚP z zespołem Nocny Kochanek

33. Finał WOŚP z zespołem Nocny Kochanek

Źródło:
TVN24
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To może być hit i to nie tylko wigilijny. Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie zmodyfikowali popularne prażynki i stworzyli karpioki, czyli prażynki z mięsa karpia. Jak mówią, produkt jest smaczny, chrupiący i zdrowszy niż dostępne na rynku przekąski. Czy wkrótce pojawi się na sklepowych półkach?

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Młodym muzykom z młodzieżowej orkiestry dętej w Świekatowie (województwo kujawsko-pomorskie) ktoś ukradł tubę. "Zguba" odnalazła się pod pomnikiem w Bydgoszczy. Leżała owinięta w kurtkę i worek na śmieci.

Młodym muzykom skradziono tubę. Znaleźli ją owiniętą w kurtkę i worek na śmieci

Młodym muzykom skradziono tubę. Znaleźli ją owiniętą w kurtkę i worek na śmieci

Źródło:
tvn24.pl

W najstarszej części kościoła, pod kilkucentymetrową warstwą tynku, badacze odkryli malowidło sprzed kilkuset lat. Już wiedzą, że na ścianach w innych częściach kościoła, mogą kryć się podobne dzieła. Symetryczne kompozycje girland i wici roślinnych, a w centralnej części malowidła litera "S". Podejrzewają, co może oznaczać.

Pod warstwą tynku znaleźli malowidło sprzed kilkuset lat, na środku litera "S". Wiedzą, co może oznaczać

Pod warstwą tynku znaleźli malowidło sprzed kilkuset lat, na środku litera "S". Wiedzą, co może oznaczać

Źródło:
TVN24/ Dziennik Bałtycki

Prezydent elekt USA Donald Trump zapowiedział we wtorek, że po objęciu prezydentury poleci Departamentowi Sprawiedliwości, by przywrócił wykonywanie kary śmierci w zakładach federalnych w celu ochrony Amerykanów przed "brutalnymi gwałcicielami, mordercami i potworami" - donosi agencja Reutera. To odpowiedź na decyzję Joe Bidena.

Biden wstrzymał egzekucje, zmienił kary 37 skazańcom. Jest reakcja Trumpa

Biden wstrzymał egzekucje, zmienił kary 37 skazańcom. Jest reakcja Trumpa

Źródło:
Reuters
Jest afera czy jej nie ma, czyli o co chodzi z tą całą fuzją?

Jest afera czy jej nie ma, czyli o co chodzi z tą całą fuzją?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium