Uroczystą premierę najnowszej odsłony "Listów do M." można podsumować jednym hasłem: niemożliwe nie istnieje, bo przecież nierealne wydawało się, aby szósta część popularnej serii bardziej podobała się widzom niż wszystkie poprzednie. Recenzje po pokazie okazały się jednak wyjątkowo entuzjastyczne.
W poniedziałek w Warszawie odbyło się spotkanie premierowe, podczas którego zaprezentowano "Listy do M. Pożegnania i powroty". Film trafi do kin 7 listopada.
Aktorka Paulina Gałązka oceniła, że film osiągnął "wspaniały, rozczulający i rozbawiający poziom". – Dziś się wielokrotnie uśmiałam i wzruszyłam. To bardzo miła otulina dla serca przed świętami – stwierdziła.
- Kolejna wspaniała odsłona "Listów do M.". Jestem zachwycona. Od razu mi się przypomina ten świąteczny czas, do którego za chwilę będziemy się przygotowywać – powiedziała aktorka Daria Widawska.
Aktorka Anna Szymańczyk stwierdziła, że odbiera film "bardzo miło, chwilami wzruszająco". – Naprawdę dobrze się bawiłam. Dobrze spędziłam czas. Jest to podbudowujący i dający nadzieję film – podkreśliła.
Nowe pokolenie Mikołajów
Nie mogło zabraknąć Tomasza Karolaka, wcielającego się w Mikołaja Mela, ale u jego boku zdążyło wyrosnąć nowe pokolenie Mikołajów. – I bardzo dobrze – ocenił Karolak. – Ileż można biegać po Warszawie w stroju Mikołaja? Mam 53 lata i już zmiana by się przydała – stwierdził.
- Kirył Pietruczuk jest takim aktorem, fantastycznym, świetnym 27-latkiem, który rozpoczął swoje uczestnictwo w tak zwanym showbiznesie bardzo dobrymi rolami, wysoko ocenianymi i zdaje mi się, że jest pojętnym uczniem – dodał.
Na ekrany powróciła wybuchowa para, czyli Karina i Szczepan. Chcieli w końcu spędzić spokojne święta, ale znów los płata im figle. Agnieszka Dygant przyznała, że z Piotrem Adamczykiem zna się od bardzo dawna. – Mamy do siebie sporo zaufania i też sporo funu z tego, że się spotykamy raz na jakiś czas w pracy – przyznała.
Kiedy "Listy do M. Pożegnania i powroty" w kinach
"Listy do M. Pożegnania i powroty" zadebiutują w kinach 7 listopada. Producentem filmu jest TVN Warner Bros. Discovery. Za scenariusz odpowiadają Marcin Baczyński i Mariusz Kuczewski. Zdjęcia zrealizował Marian Prokop, a autorem scenografii jest Wojciech Żogała. Za kostiumy odpowiada Pola Gomółka, za charakteryzację Jolanta Madejska Witek, a za montaż Jarosław Barzan. Autorem muzyki jest Łukasz Targosz.
Pierwsza część "Listów do M." trafiła do kin w 2011 roku. Zimowa komedia w reżyserii Mitji Okorna i wyprodukowana przez TVN stała się wielkim hitem - obejrzało ją ponad dwa i pół miliona widzów. Nie schodziła z ekranów przez 130 dni i zajęła wtedy drugie miejsce na liście najdłużej wyświetlanych filmów w polskich kinach. Lepszy był jedynie "Titanic" Jamesa Camerona, który w 1997 roku wyświetlano przez 230 dni.
Kolejne części powtórzyły sukces pierwszej. W 2015 roku w kinach pojawiły się "Listy do M. 2", w 2017 roku "Listy do M. 3". "Listy do M. 4" miały premierę w 2021 roku w Playerze (kinowa została wstrzymana z powodu pandemii), a "Listy do M. 5", trafiły na ekrany 4 listopada 2022 roku. Wszystkie części można obejrzeć na Max, należącej do grupy Warner Bros. Discovery, właściciela TVN24.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24