Punktualnie o godz. 21 utworem "Message in a Bottle" swój koncert na Stadionie Śląskim w Chorzowie rozpoczął słynny brytyjski zespół The Police. Pierwszy i jedyny w Polsce koncert grupy, która po wieloletniej przerwie reaktywowała się w lutym ub. roku, by wyruszyć w swoją ostatnią światową trasę koncertową przyciągnął tłumy.
Po pierwszej zwrotce otwierającej koncert piosenki przywitany największym aplauzem wokalista i basista zespołu Sting krzyknął do widzów po polsku: - Jak się czujecie, Katowice? Potem przywitał ich również polskim: Dobry wieczór i - już po angielsku - przedstawił zespół.
Po chóralnej pozytywnej odpowiedzi na pytanie, czy publiczność chce tego wieczoru sobie pośpiewać, zespół przeszedł do drugiego utworu "Walking on the Moon". Po nim Sting poprosił z kolei ok. 50 tys. zebranych na Stadionie Śląskim widzów o pokazanie 100 tys. rąk. Drugą część koncertu wypełniły m.in. "Can't Stand Losing You", "Roxanne", "So Lonely" i chóralnie odśpiewany przez publiczność z zespołem "Every Breath You Take".
Bezpośrednio po występie w Chorzowie The Police mieli odlecieć do Lipska na kolejny koncert.
Połączone pokolenia
Tłumy przed bramami stadionu gromadziły się od rana. Na koncert z niecierpliwością czekali nie tylko rówieśnicy zespołu, ale i nastolatki. - Zespół rozpadł się, jeszcze zanim się urodziliśmy, ale to świetna muzyka. Cieszymy się, że tu jesteśmy – mówił Mateusz z Chorzowa.
Z wieku muzyków żartowała sobie Magda z Warszawy. - Chcemy być jak najbliżej, żeby zobaczyć wszystkie zmarszczki Stinga i jego słynną formę po jodze. The Police było wielkie kilkanaście lat temu, nie mieliśmy szansy ich wtedy zobaczyć, teraz jest niepowtarzalna okazja – dodaje. Nie przeszkadza jej, że zespół reaktywował się specjalnie dla trasy koncertowej. - Niektórzy mówią, że grają teraz tylko dla kasy, ale dlaczego nie, jeśli zapracowali na to w swoim życiu? My na tym skorzystamy. Małe ludziki na DVD można obejrzeć w domu, a koncert to koncert – mówi.
38 ciężarówek sprzętu 250-osobowa ekipa techniczna, 70-metrowa scena i kilkuset policjantów – to koncert w liczbach.
The Police - gwiazda z 30-letnim stażem
Zespół The Police powstał w 1976 r. w Londynie. Perkusista Stewart Copeland zaprosił do współpracy wokalistę i basistę Gordona Matthew Sumera, szerzej znanego jako Sting oraz gitarzystę Henry’ego Padovano (którego szybko zastąpił Andy Summers). Zespół, grający rocka z elementami popu, jazzu, reggae oraz punk rocka przebojem podbił scenę muzyczną przełomu lat 70tych i 80tych.
Pierwszy album The Police "Outlandos D'Amour" został wydany w roku 1978 i szybko wspiął się na szczyty list przebojów. To na nim znalazły się takie hity jak "Roxanne" i "So Lonely". W kolejnym roku ukazała się kolejna płyta "Reggatta de Blanc", na której znalazły się m.in. "Message in a Bottle" czy "Walking on the Moon". Album ten przyniósł również pierwszą nagrodę Grammy za tytułowy utwór.
Kolejny, wydany w 1980 r. "Zenyatta Mondatta" przyniósł już dwie nagrody Grammy oraz przeboje "Don't Stand So Close To Me" i "De Do Do Do, De Da Da Da". Rok później ukazała się czwarta płyta "Ghost in the Machine", z które pochodzą m.in. "Every Little Thing She Does is Magic" i "Spirits in the Material World".
Piąty i ostatni studyjny "Synchronicity", ukazał się w 1983 roku. To z niego pochodzi "Every Breath You Take", jedna z najbardziej znanych rockowych ballad lat 80. W 1984 r. członkowie zespołu postanowili się rozejść, wybierając solowe kariery.
Ponownie zeszli się w 2007 roku. W lutym The Police wystąpili podczas 49. gali rozdania nagród Grammy w Los Angeles. Przed wykonaniem "Roxanne" zapowiedzieli: - Nazywamy się The Police i wróciliśmy. Nie na długo jednak - ostatni koncert reaktywowanej grupy ma się odbyć 7 sierpnia 2008 na nowojorskim Madison Square Garden.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24