W zabytkowym laboratorium Thomasa Edisona odnaleziono 17 unikalnych woskowych cylindrów, m.in. z jedynym znanym nagraniem głosu kanclerza Rzeszy Otto von Bismarcka, a także - jak wszystko na to wskazuje - pierwszym nagraniem utworu Fryderyka Chopina - pisze "New York Times".
Cylindry pochodzą z roku 1889 i 1890. Poza głosem Bismarcka uwieczniono tam też głos słynnego dowódcy i pruskiego stratega Helmuta von Moltke, który cytuje Szekspira i Goethego. Moltke miał wtedy 89 lat i jest to jedyny przypadek nagrania głosu osoby urodzonej tak wcześnie, na przełomie XVIII i XIX wieku.
Przedstawiciele laboratorium Edisona w West Orange opublikowali te nagrania. - To sensacja - powiedział Ulrich Lappenküper, dyrektor Fundacji Otto von Bismarcka w Friedrichsruh w Niemczech. Choć cylinder z nagraniem głosu kanclerza był wspomniany w archiwach laboratorium Edisona, to po wieloletnich poszukiwaniach myślano, że przepadł na zawsze.
Pierwszy Chopin
Znalezisko obejmuje też wykonania pieśni i rapsodii przez niemieckich i węgierskich śpiewaków, a także - na co wszystko wskazuje - pierwsze nagranie dzieła Fryderyka Chopina. Chodzi o II koncert fortepianowy f-moll op. 21.
Wykonawcą jest żyjący w latach 1852-1920 niemiecki pianista i kompozytor Otto Neitzel. Nagranie wykonano 23 stycznia 1890 roku w Kolonii, w Niemczech.
Świeże odkrycie
Niepodpisane nagrania, wszystkie umieszczone w jednej drewnianej skrzyni, zostały odnalezione już w 1957 roku, ale ich zawartość poznano dopiero w w ubiegłym roku, kiedy to Jerry Fabris - kurator muzeum Edisona - użył urządzenia zwanego archeofonem, który pozwolił je odsłuchać.
Później, przy współpracy dwóch historyków dźwięku, udało się ustalić, do kogo należały głosy. Ostatecznie z pomocą przyszło samo znalezisko - na skrzyni widniał napis "Wangemann. Edison.". W 1888 roku Edison zatrudnił Theo Wangemanna i wysłał go do Europy. Początkowo, by dbał o to, aby podczas wystawy światowej w Paryżu (1889 r.) urządzenie do nagrywania dźwięku działało poprawnie. Później Wangemann podróżował m.in. po Niemczech i nagrywał głosy znanych ludzi, zafascynowanych maszyną.
Wizyta u Bismarcka
W październiku 1889 roku Wangemann i jego żona odwiedzili 74-letniego wówczas Bismarcka, kanclerza Rzeszy i jednego z najważniejszych polityków na świecie. Do spotkania doszło w zamku Friedrichsruh.
Polityk najpierw wysłuchał nagrań wykonanych w Paryżu i Berlinie, a później zgodził się na uwiecznienie swojego głosu. Recytował m.in. poezję po angielsku, łacinie, francusku i niemiecku. Co zaskakujące w kontekście wojny francusko-pruskiej (1870-1871), Bismarck zdecydował się wyrecytować kilka wersów francuskiego hymnu.
Źródło: nps.gov, "New York Times"
Źródło zdjęcia głównego: To najprawdopodobniej najstarsze nagranie utworu Fryderyka Chopina, znalezione w muzeum Edisona (nps.gov, wikipedia.org)