Foo Fighters, jeden z najpopularniejszych zespołów rockowych na świecie, zasugerował w oświadczeniu kontunuowanie działalności po śmierci perkusisty Taylora Hawkinsa. "W takich chwilach uczymy się żyć na nowo" - pisze zespół, nawiązując do jednego ze swoich największych przebojów.
Fani Foo Fighters długo czekali na te słowa. Od czasu, gdy w marcu ubiegłego roku zespół poinformował o śmierci Taylora Hawkinsa, wieloletniego członka zespołu, nie było wiadomo, co z dalszą działalnością grupy. Perkusista zmarł w hotelu, w trakcie trasy koncertowej, przed występem na festiwalu w Bogocie. Śmierć 50-letniego muzyka nastąpiła na skutek zatrzymania akcji serca, jak podały jednak media - powołując się na ustalenia kolumbijskiej prokuratury - w organizmie perkusisty odnaleziono ślady wielu substancji, m.in. marihuany czy antydepresantów. Przed śmiercią miał się też skarżyć na ból w klatce piersiowej.
ZOBACZ TEŻ: Najlepsze płyty 2022 roku. Albumy zagraniczne
Noworoczne oświadczenie Foo Fighters
Muzycy popularnej grupy piszą w instagramowym oświadczeniu, jak trudny był to dla nich rok. "Gdy żegnamy najtrudniejszy i najbardziej tragiczny rok w czasie naszej działalności, jednocześnie uświadamiamy sobie, jak bardzo jesteśmy wdzięczni ludziom, których kochamy i tym kochanym, których nie ma już wśród nas" - czytamy.
Członkowie Foo Fighters przypominają, że zespół został utworzony 27 lat temu, by "reprezentować uzdrawiającą moc muzyki" i zyskał oddaną grupę fanów. "Przez ostatnie 27 lat nasi fani zbudowali światową społeczność i system wsparcia, który pomógł nam wszystkim przejść przez najmroczniejsze momenty razem. Miejsce, by dzielić nasze radości i nasz ból, nasze nadzieje i obawy i dołączyć do chóru życia razem, poprzez muzykę" - piszą.
Następnie pada sugestia szczególnie mocno oczekiwana przez wymienionych fanów. "Bez Taylora nigdy byśmy się nie stali tym zespołem, którym byliśmy - i wiemy, że bez Taylora staniemy się innym zespołem w przyszłości" - czytamy na Instagramie.
Kiedy powrót Foo Fighters na scenę?
Zespół nie pisze wprost, kiedy i w jakim składzie zamierza wznowić działalność. Wiadomo jednak, że nastąpi to niebawem. " (...) wy, fani, znaczyliście dla Taylora tyle samo, co on dla was. I wiemy, że gdy zobaczymy się z wami znów - i nastąpi to niebawem - on będzie z nami wszystkimi duchem każdego wieczora" - deklaruje Foo Fighters.
We wrześniu zespół i jego przyjaciele oraz członkowie rodzin zagrali koncerty poświęcone pamięci zmarłego muzyka - w Londynie i Los Angeles. Za perkusją Foo Fighters w jednym z utworów zasiadł m.in. syn Taylora - Shawn Hawkins.
ZOBACZ TEŻ: Julian Lennon po raz pierwszy zaśpiewał "Imagine". Dla Ukrainy złamał daną sobie obietnicę
Źródło: Instagram/@foofighters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock