- Doszliśmy do kresu drogi - ogłosili członkowie zespołu Scorpions i poinformowali, że kończą karierę. Tyle, że rozwiązywanie grupy potrwa klika lat, bo tyle ma potrwać światowe tourne promujące pożegnalną płytę.
Niemieccy rockmeni zdecydowali się zejść ze sceny po 45 latach grania. Jak czytamy na stronie internetowej zespołu "Skorpionsi" wypuszczą jeszcze ostatnią płytę. Album "Sting In The Tail" ukaże się w marcu, a od maja rozpoczyna się światowe tournee, które potrwa kilka lat. Start w Niemczech.
Pół wieku Scorpionsów
Zespół założył w 1965 roku w Hanowerze gitarzysta Rudolf Schenker. Wkrótce dołączył do niego wokalista Klaus Meine. Obaj do dziś stanowią trzon grupy. Grupa wydała kilka płyt, ale sławę przyniosła im piosenka "Wind of Change" z początku lat 90.
W Polsce grupa koncertowała kilka razy. Najbardziej pamiętny występ legendy hard rocka to ten z 26 sierpnia 2000 roku na lotnisku w podkrakowskim Pobiedniku, który podziwiało około 700 tys. fanów. Ostatni koncert zagrali w Zabrzu w grudniu 2009 roku. Kilka miesięcy wcześniej, w czerwcu, byli jedną z gwiazd gdańskich obchodów 20 rocznicy wolnych wyborów parlamentarnych.
Od 2003 roku członkiem Scorpions jest polski basista Paweł Mąciwoda-Jastrzębski.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24