Leo doczołga się po Oscara? Krew, pot i łzy - to działa na Akademię

Zwiastun filmu "Zjawa"
Zwiastun filmu "Zjawa"
Imperial - Cinepix
Leonardo DiCaprio w "Zjawie" zupełnie nie przypomina uwielbianego LeoImperial - Cinepix

To jego piąta aktorska nominacja do Oscara. Nie ma drugiego aktora, któremu w walce o złotą statuetkę kibicowano by równie mocno, jak 41-letniemu Leonardo DiCaprio.

Choć ma na koncie kreacje wybitniejsze niż rola zmaltretowanego, zdradzonego przez przyjaciół trapera w "Zjawie" Inarritu, wszystko wskazuje na to, że właśnie dzięki niej w niedzielę odbierze upragnioną statuetkę. Akademia bowiem, bardziej od wielkiego aktorstwa, ceni sobie stopień poświęcenia dla roli. A pod tym względem oszpecony, czołgający się po lodzie, śpiący wśród martwych zwierząt Leo przebił w tym roku wszystkich.

Środowisko amerykańskich filmowców na łamach "Variety" apelowało niedawno do Akademików: "dajcie Leo tego Oscara", podkreślając, jak wiele wspaniałych ról aktor ma na koncie. Na Facebooku istnieje strona Oscar dla Leo, gdzie jego fani domagają się "sprawiedliwości".

Miał pecha

Trzeba przyznać, że DiCaprio dotąd miał pecha. Nominowany do Oscara w kategorii aktorskiej był czterokrotnie (obecna nominacja jest piątą, raz był nominowany za produkcję), za każdym razem za konkurenta miał odtwórcę tego rodzaju roli, jaki Akademia najbardziej ceni, wymagającej od aktora fizycznego poświęcenia - chorego, kalekiego lub szalonego.

Tak było na przykład przed dwoma laty, gdy brawurowa kreacja Leo (kto wie, czy nie rola życia) w "Wilku z Wall Street" Scorsese nie wystarczyła, by pokonać Matthew McConaugheya - jako chorego na AIDS, wychudzonego do granic możliwości Rona Woodroofa w "Witaj w klubie".

Podobny mechanizm zadziałał, gdy Jamie Foxx - grający niewidomego muzyka Raya Charlesa - odsunął już na starcie na dalszy plan DiCaprio, grającego przemytnika w "Krwawym diamencie".

Gdy zaś Leo dostał swoją pierwszą nominację za rolę upośledzonego nastolatka w "Co gryzie Gilberta Grape'a", był jeszcze zbyt młody, by zasłużyć na hołd ze strony Akademii. 19-latkom starsi państwo Oscarów bowiem nie lubią przyznawać.

Leonardo DiCaprio w "Zjawie" zupełnie nie przypomina uwielbianego LeoImperial-Cinepix

Odrażający, brudny i... wygrany?

"Zjawa" powstała na podstawie powieści Michaela Punkego. Inspirowana jest prawdziwą historią Hugh Glassa, trapera i odkrywcy z XIX wieku, który zostaje poturbowany przez niedźwiedzia, a potem zdradzony i pozostawiony na pewną śmierć przez przyjaciela. Musi zmierzyć się z morderczą zimą w niedostępnym dla człowieka terenie, w spartańskich warunkach. Przechodzi piekło, a potem wyrusza w dalszą drogę, by się zemścić.

Rola Hugh Glassa - mściciela, który brnie przez zlodowaciałą ziemię, torturowany przez dzikie zwierzęta, doświadczany przez wszystkie możliwe nieszczęścia - jest pierwszą w filmografii Leo, w której zamiast błyszczeć, przeraża.

DiCaprio postarzały, krwawiący, oszpecony i charczący, na wpół kaleki z racji odniesionych ran, musiał zrobić wrażenie na spragnionych "męczeństwa" Akademikach. Mówi się nawet, że Alejandro Inarritu nakręcił "Zjawę" właśnie po to, by wielki aktor nareszcie mógł dostać Oscara. A że przy okazji sam ma wielkie szanse na kolejną statuetkę dla najlepszego reżysera, to inna sprawa. I choć film wcale nie zebrał nadzwyczajnych recenzji, to stał się kasowym przebojem. Kosztował 140 mln dolarów (niemal tyle co "Jurrasic Park"), zdobył 12 nominacji do Oscara, i "zaliczył" już trzy Złote Globy w głównych kategoriach, (w tym dla DiCaprio), co, jak wiadomo, dobrze rokuje przed Oscarami. Ponadto w ręce twórców powędrowało pięć nagród BAFTA.

Tak naprawdę Leo nie ma tu wcale okazji, by się popisać - jak było to choćby w "Wilku z Wall Street" - wyrafinowanym aktorstwem. To rola czysto fizyczna. Wygląda przy tym jak własny dziadek po przejściach. Jednak Akademia uwielbia aktorów, latami grających amantów, w takich właśnie kreacjach.

Jeszcze zanim film trafił na ekrany, w sieci pojawiła się informacja, że Leo jest w nim gwałcony przez niedźwiedzia. To zelektryzowało fanów. Studio 20th Century Fox opublikowało oświadczenie, w którym informowało: "Niedźwiedź w naszym filmie jest samicą. Atakuje Glassa, ponieważ czuje, że może on zagrozić jej młodym. Nie ma jednak sceny gwałtu w wykonaniu niedźwiedzia". Trudno nie ulec wrażeniu, że była to zaplanowana część kampanii promocyjnej filmu. Dodajmy, że sam niedźwiedź został wygenerowany komputerowo, tak więc Leo na planie nie groziło żadne niebezpieczeństwo.

Złośliwcy pisali, że DiCaprio czołga się i czołga przez pół filmu, by wreszcie doczołgać się do Oscara. W licznych wywiadach aktor twierdził jednak, że to najtrudniejsza z jego ról.

Prawie jak Da Vinci

Anegdota mówi, iż mama DiCaprio w czasie ciąży odwiedzała muzea z przekonaniem, że kontakt ze sztuką uczyni z dziecka artystę. Podczas jednej z wycieczek poczuła, że synek zaczyna się poruszać. A ponieważ podziwiała wtedy obraz Laonarda da Vinci, postanowiła, że nazwie dziecko imieniem mistrza.

Urodzony w 1974 r. w biednej części Los Angeles, Leo od najmłodszych lat chciał zostać aktorem. Już jako kilkulatek uczęszczał na kursy aktorstwa, występował w reklamach telewizyjnych i operach mydlanych (np. w popularnej "Santa Barbara"). Przełomem w jego karierze był angaż do filmu Roberta De Niro "Chłopięcy świat", w którym sam De Niro grał sadystycznego ojczyma, a 19-letni Leo, pokonawszy 400 kandydatów, wystąpił w roli ofiary jego fizycznej i psychicznej przemocy. Wypadł znakomicie, choć grał 15-latka.

Niemal natychmiast przyszła propozycja roli, za którą DiCaprio miał dostać swoją pierwszą nominację do Oscara - w znakomitej adaptacji powieści Petera Hedgesa "Co gryzie Gilberta Grape'a", dokonanej przez Lasse Hallstroema. 19-latek przyćmił wtedy grającego rolę tytułową Johnny'ego Deppa i za kreację upośledzonego umysłowo nastolatka dostał nominację.

Niemal dekadę później De Niro miał podsunąć Scorsese pomysł obsadzenia 28-letniego wówczas DiCaprio jako Amsterdama w "Gangach Nowego Jorku". Tak zaczęła się współpraca duetu Scorsese - DiCaprio, a Leo zajął w tym układzie miejsce De Niro, który znacznie obniżył loty.

Leonardo DiCaprio w filmie "Co gryzie Gilberta Grape'a"mat.prasowe

W świetnej biografii DiCaprio jej autor Douglas Wight podkreśla, że już jako nastoletni chłopak Leo zdumiewał dojrzałością w kierowaniu własną karierą. Rezygnował z udziału w produkcjach wysokobudżetowych, ale miałkich artystycznie (wyjątek zrobił dla "Titanica", czego do dziś żałuje) na rzecz filmów wartościowych, niosących ważne przesłanie. Kolejne role to nie były przypadki: młody Rimbaud w "Całkowitym zaćmieniu" Agnieszki Holland, "Pokój Marvina" Zaksa, "Romeo i Julia" Luhrmanna, aż po "Titanica". I choć to właśnie ten obraz Camerona, obsypany Oscarami, przyniósł mu światową sławę, DiCaprio mówi, że jedynym pożytkiem z udziału w nim była możliwość współpracy z Kate Winslet, którą uważa za najlepszą aktorkę swojego pokolenia. Po latach spotkali się ponownie w niedocenionej "Drodze do szczęścia" Mendesa. Prywatnie są też bliskimi przyjaciółmi.

Potrafi zrezygnować z wysokiego honorarium, jeśli uzna projekt za ciekawy (tak było m.in. w przypadku obrazu "J. Edgar" Clinta Eastwooda, choć film nie okazał się sukcesem). Podobnie przy "Wilku z Wall Street", gdzie zagrał za małą część swojego zwyczajowego honorarium, wierząc że Scorsese nie może chybić. Efekty tej współpracy znamy wszyscy, zaś udział w zyskach z filmu, który zapewnił mu Scorsese w podziękowaniu za niską gażę, wyniósł go na pierwsze miejsce na liście zarabiających aktorów.

Najsłynniejsza scena z "Titanica"- Kate Winslet i Leonardo DiCaprioImperial - Cinepix

Babcia Indenbirken, ekologia i Oscar

We wspomnianej biografii autor podkreśla, że w życiu Leo najważniejsze są dwie kobiety: pochodząca z niemieckiej prowincji babcia Helene Indenbirken, którą nazywał "barometrem prawdy" i matka Irmelin, z którą jest niezwykle mocno związany. To ją zwykle oglądamy u boku aktora podczas oscarowych gali, mimo że przez życie Leo przewinęło się mnóstwo kobiet, głównie znanych modelek. Nic jednak nie wskazuje na to, by 41-letni gwiazdor myślał o ustatkowaniu się.

Choć pani Indenbirken zmarła w 2008 r., Leo przyznaje, że często przed podjęciem ważnej decyzji zadaje sobie pytanie, co na to powiedziałaby babcia. To m.in. jej mądrości zawdzięczać ma krytyczny stosunek do swoich dokonań. Z kolei ojciec, Włoch z pochodzenia, za najlepsze, co spotkało syna w zawodowej karierze, uważa współpracę z Martinem Scorsese, dla którego Leo zawsze gotów jest porzucić najbardziej intratną propozycję. Począwszy od "Gangów Nowego Jorku", poprzez "Infiltrację", "Aviatora", "Wyspę tajemnic" aż po "Wilka z Wall Street" fenomen duetu Scorsese - DiCaprio polega m.in. na wynoszeniu trudniejszych filmów do poziomu kasowych hitów.

Pięć wspólnie nakręconych produkcji, w których zagrał główne role, uważa za doświadczenia wyjątkowe. To ostatnie - "Wilka z Wall Street" ceni sobie najbardziej. Oburzonych nieprzyznaniem mu złotej statuetki za rolę giełdowego oszusta zapewnia, że rola Jordana Belforta sprawiła mu tak ogromną frajdę, że nie czuje się pokrzywdzony. Jednak oglądając przed dwoma laty oscarową galę, można było dojrzeć na jego twarzy wielkie rozczarowanie. Zdaniem bukmacherów tym razem jest tak mocnym faworytem do Oscara w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy, że musiałby stać się cud, by drugi na liście Fassbender mógł go pokonać.

Leonardo DiCaprio w "Wilku z Wall Street" Scorsesemateriały prasowe

Douglas Wight zapewnia nas jednak w swojej książce, że życie DiCaprio nie kręci się wokół oscarowej obsesji. Pokazuje go za to jako ekomaniaka, członka wielu proekologicznych organizacji, m.in. Światowego Funduszu na Rzecz Przyrody czy Global Green USA. Leo założył też fundację ekologiczną DiCaprio Foundation, której celem jest ochrona ostatnich dzikich miejsc na Ziemi i powstrzymanie efektu cieplarnianego. Jeździ wyłącznie ekosamochodami, ma też w Nowym Jorku ekologiczny apartament, zbudowany z materiałów odnawialnych, a wykorzystywana w nim energia pochodzi głównie z baterii słonecznych. W ubiegłym roku przekazał na rozwój energetyki odnawialnej ponad połowę swoich dochodów.

- Aktorstwo jest łatwe. Tylko utrzymanie się na szczycie to sztuka - mówi pytany o najtrudniejszą rzecz w swoim zawodzie. Wydaje się, że on tę sztukę opanował.

Autor: Justyna Kobus//rzw / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Imperial-Cinepix

Pozostałe wiadomości

W niedzielę odbyły się przedterminowe wybory do niemieckiego Bundestagu. Pod wieloma względami są historyczne. Ich zwycięzcą został konserwatywny blok CDU/CSU. Lider ugrupowania Friedrich Merz pretenduje do stanowiska kanclerza federalnego. Wyniki wskazują na najwyższą od kilkudziesięciu lat frekwencję, na sukces skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec AfD i najsłabszy w powojennych Niemczech wynik socjaldemokratów. Oto co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech.

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Pod wieloma względami historyczne. Co warto wiedzieć po wyborach w Niemczech

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To było okropne. Był w najgorszym stanie, w jakim go kiedykolwiek widziałem - mówił były asystent księcia Williama Jason Knauf. W zeszłym roku podano do wiadomości publicznej, że z chorobą nowotworową zmagają się żona księcia Walii, księżna Kate i jego ojciec, król Karol III.

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Były asystent księcia Williama: nigdy nie widziałem go w gorszym stanie

Źródło:
BBC

Czy na pewno otoczenie prezydenta postawiło we właściwej sytuacji głowę państwa, wysyłając go na tego rodzaju spotkanie? - pytał w programie "W kuluarach" dziennikarz "Faktów" TVN Piotr Kraśko, odnosząc się do rozmowy Andrzeja Dudy z Donaldem Trumpem na marginesie prawicowej konferencji. Reporterka "Faktów" TVN Arleta Zalewska przekazała, że Pałac Prezydencki dwukrotnie przez ostatnie pół roku starał się o doprowadzenie do rozmowy obu przywódców. Duda miał jednak warunek, by doszło do niej w Białym Domu lub rezydencji Trumpa. Dodała, że po informacji o planowanej wizycie Emmanuela Macrona w Waszyngtonie w poniedziałek, "ktoś przekonał prezydenta, że to on powinien być pierwszy".

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Andrzej Duda miał warunek, ale "ktoś przekonał prezydenta"

Źródło:
TVN24

Jedną rzecz chcemy zrobić. Chcemy pokazać polskiemu społeczeństwu, ale też polskim przedsiębiorcom, których jest ponad trzy miliony w naszym kraju, że potrafimy zorganizować w sposób absolutnie profesjonalny coś, co do tej pory nie udało nikomu. Dlaczego? Trudno by urzędnicy deregurowali sami siebie - powiedział Rafał Brzoska, prezes InPostu, szef zespołu do spraw deregulacji, w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24.

Rafał Brzoska o deregulacji: chcemy zrobić jedną rzecz

Rafał Brzoska o deregulacji: chcemy zrobić jedną rzecz

Źródło:
tvn24.pl

W Niemczech odbyły się przedterminowe wybory do Bundestagu. W poniedziałek mijają trzy lata od rosyjskiego ataku na Ukrainę. Prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje, że "jest gotowy odejść" dla pokoju w Ukrainie lub przyjęcia jej do NATO. Stan papieża Franciszka nadal jest krytyczny. Donald Trump chwali Andrzeja Dudę po ich spotkaniu. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć 24 lutego.

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Trzy lata wojny, deklaracja Zełenskiego, Niemcy wybrali, stan papieża

Źródło:
tvn24.pl

Samolot z Nowego Jorku do Nowego Delhi wylądował na lotnisku w Rzymie z powodu alarmu bombowego. Po kilku godzinach sprawdzania maszyny stwierdzono, że alarm był fałszywy. Na pokładzie samolotu było 199 osób.

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Alarm na pokładzie i awaryjne lądowanie

Źródło:
PAP

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

W Regułach pod Warszawą doszło do zderzenia pociągu Warszawskiej Kolei Dojazdowej z samochodem osobowym.

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Samochód wjechał pod pociąg WKD

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Przywódca niemieckiej FDP Christian Lindner ogłosił zakończenie kariery politycznej. "Teraz wycofuję się z aktywnej polityki" - poinformował Lindner po tym, jak jego partia - według wstępnych wyników - nie przekroczyła pięcioprocentowego progu w niedzielnych wyborach do Bundestagu.

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

"Porażka". Były minister wycofuje się z polityki

Źródło:
PAP

Na okupowanym Zachodnim Brzegu od ponad miesiąca trwa intensywna operacja antyterrorystyczna Izraela. Minister obrony Israel Kac ogłosił w niedzielę, że z objętych działaniami terenów przesiedlono już 40 tysięcy Palestyńczyków. Armia potwierdziła, że po raz pierwszy od 2002 roku skierowała tam czołgi.

Po ponad dwudziestu latach znowu wjechały czołgi

Po ponad dwudziestu latach znowu wjechały czołgi

Źródło:
PAP

Dziś mijają trzy lata od rozpoczęcia inwazji zbrojnej Rosji na Ukrainę. W trzecią rocznicę agresji w Kijowie odbędzie się wspólne posiedzenie kolegium komisarzy europejskich z ukraińskim rządem pod przewodnictwem przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen i prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

"Stawką jest nie tylko los Ukrainy". Von der Leyen i Costa są już w Kijowie

"Stawką jest nie tylko los Ukrainy". Von der Leyen i Costa są już w Kijowie

Źródło:
PAP

Dokładnie dziś mijają trzy lata od ataku rosyjskich wojsk na Ukrainę. Od początku wojny zginęło niemal 15 tysięcy cywilów, a prawie siedem milionów Ukraińców zostało zmuszonych do opuszczenia swojego kraju. Prezydent Wołodymyr Zełenski deklaruje, że jest gotowy ustąpić ze stanowiska, jeśli to zagwarantuje Ukrainie pokój albo członkostwo w NATO.

Trzecią rocznicę wojny poprzedził brutalny atak

Trzecią rocznicę wojny poprzedził brutalny atak

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD), według wstępnych wyników, uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 20,8 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory, według tych wstępnych danych, wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Drogowcy z powiatu radomskiego w ostatnich tygodniach zebrali blisko 200 starych opon porzuconych w rowach wzdłuż dróg powiatowych. Podejrzewają, że prawdopodobnie pozbywają się ich w ten sposób zakłady wulkanizacyjne lub przedsiębiorcy, chcący uniknąć kosztów utylizacji.

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Setki opon przy drogach powiatowych. Drogowcy zapowiadają użycie fotopułapek i dronów

Źródło:
PAP/tvnwarszawa.pl

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl