W nocy z wtorku na środę polskie Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych powiadomiło, że w trakcie nocnego ataku Rosji na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Podjęto decyzje o zestrzeleniu tych, które mogły stanowić zagrożenie. W działaniach oprócz Wojska Polskie brały udział siły sojusznicze NATO.
W czwartek w Parlamencie Europejskim miała miejsce debata dotycząca wsparcia Polski po tych wydarzeniach. Dyskusję w PE komentowali w "Faktach po Faktach" w TVN24 europoseł KO Andrzej Halicki oraz europoseł PSL Krzysztof Hetman.
- Bardzo dobre wystąpienie pani premier (Beaty - red.) Szydło. Biliśmy brawo i absolutnie w 100 procentach podpisuje się pod tym, co powiedziała. Mariusza Kamińskiego ze swoim doświadczeniem, uważam, również zasługujące na dobre słowo i pełne wsparcie - mówił Halicki.
- Wydaje mi się, że znajdziemy, jeżeli będzie dobra wola, znajdziemy tę nić do tego, żeby z różnych stron budować to polskie bezpieczeństwo, nawet przy tych konfliktach kampanijnych czy historycznych - dodał.
Europosłowie PiS w Parlamencie Europejskim
Mariusz Kamiński podkreślił w PE, że to, co wydarzyło się nad polskim niebem w nocy z wtorku na środę, było "cyniczną rosyjską prowokacją". - Prowokacją wymierzoną nie tylko w Polskę, ale w całą naszą europejską i transatlantycką wspólnotę - zaznaczył.
- Nasza reakcja na działania Rosji musi być twarda i zakomunikowana w jedynym języku, jaki Kreml rozumie – w języku siły - dodał polityk PiS. - Jeśli Rosjanie tego nie zobaczą, to wkrótce Wy zobaczycie rosyjskie drony bojowe nad Szwecją, Finlandią, czy Rumunią. A potem rosyjskie czołgi na ulicach Waszych miast - przestrzegał były minister koordynator służb specjalnych.
Kamiński mówił o konieczności natychmiastowego wdrożenia 19. pakietu sankcji wobec Rosji. Ponadto wskazał, że należy wzmocnić sankcje wobec reżimu białoruskiego, zapewnić skuteczną obronę przeciwlotniczą całej wschodniej flanki, a także udzielić walczącej z Rosją armii ukraińskiej dalszego, realnego wsparcia.
Z kolei Beata Szydło w swojej wypowiedzi zauważyła, że od wielu lat "trwają dyskusje, jak pokonać Putina". - I ciągle jesteśmy w tym samym miejscu, a nawet powiem - cofamy się - stwierdziła eurodeputowana zauważając, że prezydent Rosji jest coraz bardziej "bezczelny i bezwzględny".
Jako powód europosłanka wskazała "brak jedności i przeświadczenie niektórych polityków, że z Putinem można się dogadać". - Trzeba zacząć wreszcie działać. Słowa nie wystarczą. Ale stanie się tak i pokonamy Putina tylko wtedy, kiedy będziemy szli razem, wszyscy, w jednym kierunku - przekonywała w PE.
"Wypowiedź godząca w polską rację stanu"
Europosłowie zauważyli, że jednak nie wszystkie wypowiedzi polityków opozycji (PiS i Konfederacji) wybrzmiewały w tonie "jedności".
Europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik mówiła, że "to nie nasza wojna". - Nakręcacie prowojenną histerię w Polsce, za pomocą której razem z prezydentem Ukrainy Zełenskim chcecie wciągnąć Polskę do wojny na Ukrainie - stwierdziła.
- Wystąpienie posłanki reprezentującej Konfederację wprost godziło w polską rację stanu - ocenił Hetman, dodając, że "to, co chcieliśmy osiągnąć zostało zrujnowane przez posłów opozycji".
Jak stwierdził eurodeputowany PSL, część polityków PiS w trakcie debaty "wypominało" europejskim partnerom sytuacje z przeszłości. Hetman przytoczył jedną z takich sytuacji.
- Było wystąpienie jednego z francuskich eurodeputowanych, pana François Bellamy'ego, który miał świetne wystąpienie, takie naprawdę solidaryzujące się z nami, bardzo konkretne. I po tym jego wystąpieniu wstaje jeden z posłów PiS-u i bezpardonowo atakuje, wypominając mu jakieś telefony prezydenta Macrona do prezydenta Putina - relacjonował Hetman.
- Jakieś kompletne szaleństwo - stwierdził. - Dzisiaj powinniśmy rozmawiać o budowaniu bezpieczeństwa tu i teraz i na przyszłość argumentować naszym partnerom, jak ważne jest to wsparcie takich krajów jak Polska - przekonywał.
Autorka/Autor: os/adso
Źródło: TVN24, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24