Alicja Bachleda-Curuś dumna z Henry'ego Tadeusza. "Co za wyjątkowa noc"

TVN24 Clean_20230313050933(2716)_aac
Oscary rozdane. "Wszystko wszędzie naraz" zwycięzcą w siedmiu kategoriach, w tym najlepszy film
Źródło: TVN24

Aktor Colin Farrell przykuł uwagę mediów, pojawiając się na gali rozdania Oscarów ze swoim synem Henrym Tadeuszem. Jego mama, Alicja Bachleda-Curuś, nie kryje dumy z nastolatka. "Co za wyjątkowa noc!" - pisze. A Henry Tadeusz udzielił już pierwszego "oscarowego" wywiadu.

Alicja Bachleda-Curuś opublikowała na Instagramie dwa zdjęcia z 95. gali wręczenia Nagród Amerykańskiej Akademii Sztuki i Wiedzy Filmowej (AMPAS), która odbyła się w niedzielę, 12 marca. Na pierwszym 13-letni Henry Tadeusz pozuje przed lustrami, w których odbija się robiący zdjęcie Colin Farrell. Na drugim, czarno-białym, syn Farrella i Bachledy-Curuś wpatruje się w telefon.

Alicja Bachleda-Curuś o synu na oscarowej gali

"Co za wyjątkowa noc! Wielka duma z młodego mężczyzny, jakim się stał (zdecydowanie za szybko!)" - napisała aktorka pod wpisem opublikowanym we wtorek, 14 marca. Osoby komentujące zdjęcia nie kryły entuzjazmu z pojawienia się Henry'ego Tadeusza na gali w Dolby Theatre.

Farrell, nominowany do Oscara w kategorii najlepszy aktor pierwszoplanowy za rolę w filmie "Duchy Inisherin", nie tylko pozował wspólnie z synem do zdjęć; po uroczystości rozdania nagród wspólnie z Henrym Tadeuszem udzielił też wywiadu ExtraTV. Ubrani w identyczne smokingi panowie w żartobliwy sposób opowiadali dziennikarzom o łączących ich relacjach. Poproszony o podzielenie się ciekawostką na temat ojca, o której nikt nie wie, Henry Tadeusz już miał coś powiedzieć, kiedy Farrell zażartował, mówiąc: "Nie poddawaj się presji!". 

ZOBACZ TEŻ: Oscary 2023. Najwięksi zwycięzcy gali. Kto otrzymał statuetkę?

Colin Farrell z synem w Hollywood

Kiedy dziennikarze zapytali Henry'ego Tadeusza, czy Farrell jest wymagającym ojcem, aktor powiedział synowi: "Patrz, te 20 dolarów może być twoje". Nastolatek zapewnił, że jego ojciec "jest zdecydowanie miły" i teatralnym gestem otarł pot z czoła.

Była partnerka Farrella, Alicja Bachleda-Curuś, w rozmowie z RMF FM przyznała, że ma "dość osobisty stosunek" do tegorocznej gali wręczenia Oscarów. - Mój syn jest na gali. Trzymajmy kciuki, ja uciekam, bo muszę oglądać na bieżąco - powiedziała.

ZOBACZ TEŻ: Łzy i duma matki. Eksplozja radości po ogłoszeniu oscarowego werdyktu

Czytaj także: