"Boże Ciało" Jana Komasy zdobyło nominację do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. O statuetkę powalczy z między innymi z południowokoreańskim "Parasite" Bonga Joon Ho oraz hiszpańskim dramatem "Ból i blask" Pedra Almodovara.
W tegorocznej edycji Nagród Akademii Filmowej filmy nieanglojęzyczne konkurować będą o Oscara w kategorii o zmienionej nazwie, która obecnie brzmi: najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy. Gala wręczenia nagród odbędzie się 9 lutego (lokalnego czasu kalifornijskiego).
Historia inspirowana prawdziwymi zdarzeniami
"Boże Ciało" to inspirowana prawdziwymi zdarzeniami historia 20-letniego Daniela (Bartosz Bielenia), który w trakcie pobytu w poprawczaku przechodzi duchową przemianę i skrycie marzy, żeby zostać księdzem. Po kilku latach odsiadki zostaje warunkowo zwolniony, a następnie skierowany do pracy w zakładzie stolarskim. Zamiast tego kieruje się do miejscowego kościoła, gdzie zaprzyjaźnia się z proboszczem.
Pod nieobecność duchownego chłopak, udając księdza, zaczyna pełnić posługę kapłańską w miasteczku. Na początku jego metody ewangelizacji budzą kontrowersje wśród mieszkańców, szczególnie w oczach surowej kościelnej Lidii. Z czasem jednak nauki i charyzma fałszywego księdza zaczynają poruszać ludzi pogrążonych w tragedii, która wstrząsnęła lokalną społecznością kilka miesięcy wcześniej.
Tymczasem w miasteczku pojawia się dawny kolega Daniela z poprawczaka, a córka kościelnej, Marta, coraz mocniej zaczyna kwestionować duchowość młodego księdza. Wszystko to sprawia, że chłopakowi grunt zaczyna palić się pod nogami.
Pozostałą część obsady dopełniają Tomasz Ziętek i Eliza Rycembel, Aleksandra Konieczna i Łukasz Simlat, a także Barbara Kurzaj, Zdzisław Wardejn oraz Leszek Lichota.
Mocna konkurencja
Film Komasy będzie musiał się zmierzyć z bardzo mocną konkurencją. Poza polskim filmem nominacje zdobyły: "Parasite" Bonga Joon Ho, "Ból i blask" Pedra Almodovara, "Nędznicy" Ladja Ly oraz "Kraina miodu" Tamary Kotevskiej i Ljubomira Stefanova.
"Parasite", który zdobył już między innymi Złotą Palmę w Cannes i Złoty Glob dla najlepszego filmu zagranicznego, nominowany jest jeszcze w pięciu kategoriach: najlepszy film, najlepszy reżyser, najlepszy scenariusz oryginalny, najlepszy montaż oraz najlepsza scenografia. Natomiast "Kraina miodu" ma szansę w kategorii najlepszy pełnometrażowy film dokumentalny.
"Jesteśmy w totalnej euforii"
Producentka filmu "Boże Ciało" Aneta Hickinbotham mówiła zaraz po otrzymaniu nominacji w rozmowie z TVN24, że "szanse były 50 na 50". - Wiedzieliśmy, że mamy mocny film, ale była też mocna konkurencja. Nie ukrywam, że jesteśmy w totalnej euforii i rozanieleniu. (...) Wszyscy żyliśmy w stresie przez ostatnie kilka tygodni - powiedziała.
Dodała, że "historia w 'Bożym Ciele' jest opowiedziana w ten sposób, że mogłaby się wydarzyć wszędzie. I w Polsce, i we Włoszech, i we Francji, i w Stanach Zjednoczonych".
- Gorące przyjęcie filmu w Wenecji pokazało nam, że ludzie rozumieją ten film. Nie zrobiliśmy filmu tylko dla naszego społeczeństwa, tylko poruszyliśmy temat mocny i uniwersalny, który znajduje zrozumienie wszędzie - mówiła producentka.
"Brawo! Gratulacje! Trzymamy kciuki za końcowy sukces!"
Do ogłoszonej nominacji odniósł się na Twitterze prezydent Andrzej Duda. "Brawo! Gratulacje! Trzymamy kciuki za końcowy sukces!" - napisał.
Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński ocenił, że nominacja "świadczy o sile polskiej kultury i polskich twórców, którzy coraz częściej docierają ze swoimi dziełami do światowej publiczności."
"Ogromne gratulacje dla obsady i ekipy - mam nadzieję, że film zdobędzie Oscara!" - napisała na Twitterze Georgette Mosbacher, ambasador USA w Polsce.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Foto: Andrzej Wencel \ Aurum Film\ Kino Świat