Był o krok od wygrania miliona. Obstawiał prawidłową odpowiedź, ale zrezygnował z dalszej gry. Rafał Tomański - urzędnik ministerstwa finansów - wygrał w "Milionerach" pół miliona złotych. Co zrobi z tymi pieniędzmi? Jak mówi w TVN24, pojedzie w podróż, a pieniądze "bezpiecznie" zainwestuje.
Już wszyscy uwierzyli, że Rafał Tomański będzie pierwszym polskim zwycięzcą „Milionerów”. Trudno było nie wierzyć, skoro przez jedenaście pytań przeszedł jak burza. Rafał był również w komfortowej sytuacji, bo miał w zapasie jeszcze dwa koła ratunkowe – „pół na pół” i podpowiedź publiczności.
Pytanie o milion brzmiało: „Mowa w obronie poety Archiasza przeszła do historii jako jeden z najświetniejszych popisów retorycznych: A: Isokratesa, B: Cycerona, C: Demostenesa, D: Kwintyliana”.
Rafał przyznał, że ma faworyta, ale wykorzysta koła ratunkowe które mu zostały. Po wykorzystaniu opcji „pół na pół” zostały odpowiedzi A i B. Zawodnik poprosił jeszcze o opinię publiczności. Krakowianie postawili na Cycerona (65 procent odpowiedzi).
"Pierwsza będzie Japonia"
I w tej chwili nastąpiła chwila wahania. Postawić na Cycerona (zwłaszcza, że ta odpowiedź była faworytem Rafała od początku), czy zrezygnować i zabrać do domu pół miliona. Zawodnik uznał, że ryzyko jednak jest zbyt duże - co prawda wiele jest do zyskania, ale wiele do stracenia.
Rafał postanowił pozostać przy 500 tysiącach. Co zrobi z pieniędzmi? Jak powiedział w TVN24 uda się w podróż. - Pierwsza będzie Japonia - mówi Rafał. - Wiosną, jak zakwitną wiśnie - planuje zawodnik. Resztę zainwestuje - jak mówi - "w grę wchodzą tylko bezpieczne inwestycje".
"Trzeba zrobić coś przeciwko całemu wychowaniu"
- Zaryzykować przy sumie pół miliona, by zagrać o milion? Trzeba zrobić coś przeciwko całemu wychowaniu, które zebraliśmy w życiu - mówi Hubert Urbański. Według niego, trzeba sprzeciwić się temu, czego nas uczono w szkołach: "bądź rozważny, pomyśl dwa razy, miej głowę na karku". - Żeby zaryzykować, trzeba to wszystko odrzucić i trochę na wariata zagrać - mówi Ubański.
tka/mlas
Źródło: TVN, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24