Najlepsze gry na jesień. Lista tytułów na coraz krótsze dni

Kiedy dni stają się krótsze, a za oknem coraz częściej robi się szaro, rośnie zainteresowanie grami wideo. Najtrudniejszy jest jednak często wybór, szczególnie kiedy chcemy dopasować klimat rozgrywki do nastroju za oknem. Przedstawiamy kilka propozycji, które albo oddają jesiennego ducha, albo wciągają tak mocno, że czas upływa w mgnieniu oka.

Tytuł z 2016 roku nada się idealnie dla tych, którzy potrzebują wyzwań przeplatanych z pełnymi emocji chwilami między głównym bohaterem a jego fantastycznym przyjacielem Trico. Przygodowa gra zawiera sporo elementów logicznych, gdy gracz musi rozwikłać zagadki potrzebne do uwolnienia siebie oraz Trico z tarapatów, a jej cudowna grafika tylko dodaje pozytywnych aspektów tej grze.

Niepowtarzalna opowieść o przyjaźni i zaufaniu, potrafi wycisnąć łzy nawet z najtwardszych zawodników. Na jesienny, deszczowy wieczór "The Last Guardian" jest idealnym wyborem dla graczy, którym niestraszne są rollercoastery emocji w otoczeniu fantastycznego świata pełnego tajemniczej magii.

ZOBACZ TEŻ: Kontrole na rynku gier wideo. Urząd sprawdzi, czy doszło do łamania prawa

Ta wyjątkowa gra czerpie garściami z klasycznych gier 8 i 16-bitowych, jednak do gatunku wnosi mnóstwo świeżości. "Sea of Stars" to turowa gra RPG, opowiadająca historię dwójki tzw. Dzieci Przesilenia, które mają za zadanie ochronić swoją krainę przed złowrogim Mięsomantą. Wzbogacona o rozmaite mechaniki i elementy zręcznościowe pozwala graczowi eksplorować wiele dostępnych wysp, na których spotyka się inne postacie i wykonuje dla nich rozmaite zadania. "Sea of Stars" oferuje również system rozwoju postaci, co dodatkowo pogłębia doświadczenie z rozgrywki.

Jeżeli ktoś szuka tytułu, który wciągnie go na długi czas, a jednocześnie poszukuje nostalgicznych wspomnień z dawnych gier, ta pozycja niewątpliwie jest dla niego.

"Animal Crossing: New Horizons" to gra symulacyjna, której specyficzny urok nie leży tylko w oprawie graficznej tytułu. Rozgrywka odbywa się w czasie rzeczywistym, a kolekcje, które gracze mogą zbierać, pełne są przedmiotów, które można zdobyć tylko o określonej porze dnia, a nawet w czasie konkretnej pory roku.

Tytuł oferuje mnóstwo aktywności, dzięki którym spędzimy niezliczone godziny na spokojnej wyspie w towarzystwie zwierzęcych sąsiadów, łowiąc ryby, nurkując w poszukiwaniu skarbów, ale również uprawiając rośliny i zdobywając surowce.

"Spiritfarer" jest grą bez wątpienia spokojną i idealną na długie wieczory. Jeżeli chcemy poczuć nieco kontrolowanej melancholii i zanurzyć się w cichym, niczym niezmąconym świecie, warto sięgnąć po ten tytuł. W grze wcielamy się w przewoźniczkę dusz, która przemierza świat i zaprzyjaźnia się z kolejnymi zmarłymi. Jest to gra typu management, więc nie ominie nas ogrodnictwo, budowanie czy nawet zbieractwo, ale głównym punktem rozgrywki jest wspomniane nawiązywanie relacji.

Sami twórcy "Spiritfarera" nazwali go "przyjemną grą […] o umieraniu". W ciągu rozgrywki spotykane, nie żyjące już postacie opowiadają nam swoje historie. Uważne i łagodne podejście twórców do produkcji sprawia, że zaczynamy żyć wśród dusz jak w normalnym świecie, a czas spędzony na graniu pozwala nam się wyciszyć po długim dniu.

ZOBACZ TEŻ: Największe hity przychodzą wcześniej. Znamy jesienną ramówkę TVN

To kolejny tytuł studia, któremu sławę przyniosły gry z serii "Grand Theft Auto". W momencie premiery "Red Dead Redemption 2" cieszyła się dużą popularnością i zbierała niezliczone pozytywne recenzje. To jedna z tych pozycji, które łapią gracza za ramiona i porywają w szalony świat Dzikiego Zachodu, co krok wrzucając w nową, pełną akcji misję. Jako Arthur Morgan przeżywamy każdą emocję razem z nim, dokonujemy nierzadko trudnych wyborów, aby później przekonać się o ich konsekwencjach.

"Red Dead Redemption 2" cieszy oko niesamowitą grafiką, rozbudowanymi mechanikami, wartką fabułą i mnóstwem innych aspektów, które tylko dopełniają całości. To rozgrywka na długie godziny nasycone silnymi emocjami i westchnięciami zachwytów. Na szczęście w grze dysponujemy trybem fotograficznym, więc żaden powalający widok nas nie ominie.