Trwają zdjęcia do "Powidoków" Andrzeja Wajdy - opowieści o życiu wybitnego polskiego malarza, Władysława Strzemińskiego, jednego z najbardziej znanych artystów awangardowych lat 20. i 30. W głównej roli zobaczymy Bogusława Lindę, partnerują mu m.in. Aleksandra Justa wraz z debiutującą na ekranie córką - 13-letnią Bronisławą Zamachowską oraz Krzysztof Pieczyński i Szymon Bobrowski.
- Będzie to portret człowieka niezłomnego, pewnego drogi po której kroczy. Przez całe życie oddanego sztuce nie dla wszystkich – mówi o bohaterze filmu Andrzej Wajda, którego nietuzinkowa osobowość Strzemińskiego fascynowała od dawna. Warto przypomnieć, że Wajda był studentem wydziału malarskiego krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, a jego pasja przełożyła się na niezwykłą malarskość kadrów jego najlepszych filmów. Z czasem porzucił ASP na rzecz reżyserii.
Autorem zdjęć jest nominowany do Oscara Paweł Edelman ("Pan Tadeusz","Pianista"„Katyń", "Pokłosie"), za scenografię odpowiada Marek Warszewski ("Miasto 44", "Karbala"), a kostiumy przygotowuje Katarzyna Lewińska ("Dom zły", "W ciemności").
W głównej roli widzowie zobaczą Bogusława Lindę. Towarzyszyć mu będą m.in.: Zofia Wichłacz - nagrodzona za debiut w "Mieście 44", Aleksandra Justa oraz debiutująca na ekranie w roli Niki Strzemińskiej jej 13-letnia córka, Bronisława Zamachowska, (ojcem dziewczynki jest znakomity aktor Zbigniew Zamachowski), Krzysztof Pieczyński, Szymon Bobrowski i Mariusz Bonaszewski.
Prezent na 90. urodziny
O tym, że Andrzej Wajda chce nakręcić film o Strzemińskim, wiadomo było od dawna. Wiosną minionego roku, na spotkaniu z władzami Łodzi, gdzie kręcona jest część zdjęć, reżyser mówił: "Nie mam już dużo czasu i myślę, że powinienem zrobić jeszcze kilka filmów. Jednym z projektów jest film o Strzemińskim. Jest to jeden z najbardziej skrzywdzonych artystów w czasach socrealizmu. [...] Wielki malarz, oryginalny, niepowtarzalny, nieznany nigdzie indziej. Strzemiński początkowo wykładał w Szkole Filmowej. Już go nie spotkałem, ale miałem możność obserwować, jak się go pozbyto".
Oprócz Łodzi zdjęcia kręcone są w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej oraz w Warszawie, gdzie odtworzona została m.in. pracownia artysty. Grający Władysława Strzemińskiego Bogusław Linda już po raz czwarty spotyka się na planie z Andrzejem Wajdą, wystąpił już w "Panu Tadeuszu" jako ksiądz Robak, a wcześniej w "Człowieku z żelaza" i "Dantonie".
Film wejdzie do kin w 2016 roku – reżyser chce, by był gotów na jego 90-te urodziny.
Genialny potwór i ofiara systemu
O Władysławie Strzemińskim - wizjonerze wyprzedzającym swoje czasy mówi się, że był jedną z najtragiczniejszych postaci polskiej sztuki czasów powojennych. Urodził się w listopadzie 1893 r. w Mińsku, a podczas I wojny światowej w randze podporucznika walczył na Białorusi, gdzie w maju 1915 został ciężko ranny - od wybuchu granatu stracił nogę, rękę oraz wzrok w jednym oku.
Nie mogąc kontynuować kariery wojskowej rozpoczął studia w Szkole Sztuk Pięknych w Moskwie. Szybko znalazł się w czołówce rosyjskiej awangardy. W 1922 powrócił do kraju i osiadł wraz z żoną, Katarzyną Kobro na prowincji. Pracował nad własną teorią artystyczną, którą ogłosił w 1927 roku pod nazwą unizmu - dążył do tego, by obraz oddziaływał na widza nie przez odwzorowywanie rzeczywistości, ale przez tzw. czystą plastykę. Potem jednak odwrócił się od własnej teorii. Mimo, że przed wojną sympatyzował z lewicą, po wojnie, w PRL-u zupełnie nie respektował reguł obowiązującego wówczas socrealizmu.
W 1945 r. był współzałożycielem Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Łodzi, w której wykładał, prowadził też zajęcia właśnie w łódzkiej Filmówce, której Wajda jest absolwentem. W 1950 r. na polecenie Ministerstwa Kultury i Sztuki wyrzucono go z pracy na uczelni za lekceważenie realizmu socjalistycznego. Jego żona Katarzyna Kobro była wybitną awangardową rzeźbiarką i teoretyczką sztuki. Połączyła ich właśnie miłość do niej.
Poznali się, gdy ciężko ranny, już bez nogi i ręki leżał w szpitalu. Młodziutka Rosjanka była nim zauroczona, a on szybko zakochał się w atrakcyjnej dziewczynie. Burzliwą historię ich małżeństwa, w którym po latach wielką miłość zastąpiła równie wielka nienawiść, opisała ich jedyna córka Nika Strzemińska - ceniony lekarz psychiatrii i propagatorka twórczości swoich rodziców. W 2001 roku wydała książkę pt. "Sztuka, miłość i nienawiść", która była nie tylko artystycznym wydarzeniem.
Nika Strzemińska opisała w niej dramatyczną historię tej pary - począwszy od wybuchu uczucia, poprzez zmagania Kobro z życiem w obcym kraju i z inwalidztwem męża, wojenną tułaczkę, i lata powojenne, gdy Strzemiński stał się dla żony katem. W jej rosyjskim pochodzeniu upatrywał źródła ich konfliktów i próbował pozbawić ją praw do córki.
Zmarł w kompletnej nędzy na gruźlicę w 1952 roku, w wieku zaledwie 59 lat, przeżywszy swoją żonę o rok.
Autor: Justyna Kobus / Źródło: Akson Studio,tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Akson Studio | Anna Włoch