Gwiazdor dowiedział się, że pozwał fankę na 250 tys. dolarów. "Robi mi się niedobrze, jak o tym myślę"

Popularny artysta country Luke Combs na swoim instagramowym profilu opublikował w czwartek nagranie wideo zatytułowane "odpowiedź na pozew". Jak tłumaczy, obudził się o 5 rano, poszedł do łazienki i pierwsze, co zobaczył, to informacja, że "pozwał kobietę na 250 tys. dolarów". Kolejne dwie godziny spędził na ustalaniu, co się stało, a potem na kontakcie z kobietą. Jak się okazało, pozwano ją za sprzedaż 18 kubków własnej roboty z twarzą artysty. O zasądzonej kwocie - w przeliczeniu to niemal milion złotych - miała dowiedzieć się niedługo po wyjściu ze szpitala - informuje BBC. Nie wiedziała wcześniej, że jest pozwana, a informację o tym miała znaleźć dopiero po fakcie, w spamie poczty elektronicznej. Portal pisze, że kobieta sprzedawała kubki na popularnej platformie sprzedażowej, a inspiracją był koncert Luke'a, na którym była w tym roku.

ZOBACZ TEŻ: "Kobiety tworzą historię w muzyce". To one były najczęściej oglądane na żywo w tym roku

Cytowany przez BBC artysta tłumaczy, skąd wziął się pozew. Mówi, że współpracuje z firmą, która powinna ścigać "duże korporacje działające na arenie międzynarodowej, które zarabiają miliony dolarów, produkując podrabiane T-shirty i podobne rzeczy, prowadząc nielegalną działalność gospodarczą". O pozwanej mówi: - Nigdy nie powinna być zamieszana w coś takiego. To nie do uwierzenia, byłem w kompletnym szoku.

Na emocjonalnym instagramowym nagraniu tłumaczy, że przeprosił ją i obiecał przesłać 11 tys. dolarów, czyli dwa razy więcej niż zajęto dotąd na jej koncie z polecenia sądu, przez co nie była w stanie zapłacić swoich rachunków - informuje BBC. Co więcej, artysta chce rozpocząć sprzedaż własnych kubków, a dochód z ich sprzedaży ma trafić na konto kobiety.

- Robi mi się niedobrze, szczerze, jak o tym myślę. Szczególnie w święta. Myślę, jak ja bym się czuł, będąc w jej sytuacji - mówi Luke. I dodaje: - Nie jestem taką osobą, nie jestem chciwą osobą.

Luke Combs ma 33 lata i w Stanach Zjednoczonych jest doskonale znany fanom muzyki. Mieszkający w Nashville artysta od debiutu w 2014 roku zdołał już zgromadzić na koncie trzy nominacje do nagród Grammy oraz wiele nagród dla artystów country w prestiżowych Academy of Country Music Awards i Country Music Association Awards, łącznie z tytułem "Wykonawcy roku 2022".

W tym roku jego wersja hitu Tracy Chapman "Fast Car" w ciągu niecałych dwóch miesięcy została odtworzona 65 milionów razy na platformie Spotify.

ZOBACZ TEŻ: Podsumowanie 2023 roku w Spotify. Numerem jeden Taylor Swift, w Polsce dominuje rap