Francuscy śledczy tuż po napadzie znaleźli jeden z wisiorków skradzionych Kim Kardashian - informuje NBC News, powołując się na francuskie media. Według doniesień na biżuterii znajdował się materiał DNA, który może należeć do jednego ze sprawców napaści.
W nocy z niedzieli na poniedziałek (3 października) do luksusowej rezydencji w Paryżu, w której zatrzymała się Kardashian, włamali się uzbrojeni i przebrani za policjantów napastnicy. Według relacji mediów, przystawili celebrytce pistolet do głowy, a następnie związali i zamknęli w łazience. Ukradli z jej pokoju biżuterię, kytóra miała być warta kilkanaście milionów dolarów.
Z najnowszych doniesień wynika, że jeszcze 3 października w pobliżu rezydencji w VIII dzielnicy Paryża policja znalazła wisiorek. Kardashian miała zidentyfikować go jako swoją własność, a znaleziona biżuteria przeszła badania policyjne.
NBC News, powołując się na lokalną telewizję BFM-TV, podaje, że policjanci na biżuterii odkryli materiał DNA. Śledczy mają nadzieję, że to doprowadzi ich do napastników.
Pozew przeciw tabloidowi
Ofiara napadu, Kim Kardashian, która na swoich kanałach społecznościowych obserwowana jest przez kilkadziesiąt milionów ludzi, zapowiedziała wycofanie się z show biznesu. Jak podało BBC News, we wtorek gwiazda amerykańskiej telewizji złożyła pozew o naruszenie dóbr osobistych i zniesławienie przeciw jednemu z portali plotkarskich, który opublikował tekst stawiający tezę, że cała sprawa z napadem jest zmyślona.
Pozew złożony został przeciwko portalowi MediaTakeout oraz jego założycielowi. W dokumentach podkreślono, że Kardashian po tym jak stała się "ofiarą strasznego i traumatycznego napadu z bronią we Francji, stała się ponownie ofiarą portalu plotkarskiego, który opublikował serię tekstów, sugerując, że Kardashian jest kłamcą i złodziejem". "W tekstach zamieszczono oskarżenia, bez żadnego potwierdzenia jakichkolwiek faktów, że Kardashian sfingowała napad, kłamała o agresywnym zachowaniu napastników oraz złożyła nieprawdzie roszczenia wobec swojej firmy ubezpieczeniowej” - cytuje fragment pozwu BBC. Ponadto poinformowano, że właściciel portalu odmówił opublikowania przeprosin i reakcji na "nazwanie ją kłamcą i kryminalistką".
Przedstawiciele portalu jak dotąd nie skomentowali sprawy pozwu.
Pierwszy komentarz rodziny
Siostra Kim, Khloe Kardashian, która we wtorek była gościem popularnego w USA talk-show "Ellen DeGeneres", powiedziała, że jej siostra Kim "nie ma się najlepiej" po tym, co przeszła w Paryżu. Wystąpienie Khloe było pierwszym komentarzem rodziny Kardashian od momentu napadu w Paryżu. - To bardzo traumatyczne zdarzenie, jednak nasza rodzina trzyma się super blisko i jest wspaniała. Wszyscy razem przez to przejdziemy - powiedziała Kardashian. - Doceniamy waszą miłość i wsparcie. Potrzebny jest czas. To, co się jej przydarzyło, było straszne - dodała siostra Kim Kardashian.
- Myślę, że to zdarzenie jest takim sygnałem ostrzegawczym, żeby zmienić bardzo swoje życie - powiedziała Khloe, pytana przez DeGeneres o powody rezygnacji Kim z aktywności w social mediach.
Autor: tmw/ja / Źródło: BBC News, NBC News, CNN