Katarzyna Glinka postanowiła zwrócić uwagę w mediach społecznościowych na ważny temat. Aktorka napisała o wykrytym niedawno u niej guzku w piersi. Zaapelowała też do pań o badania.
Aktorka, która w przyszłym miesiącu skończy 46 lat, zamieściła na instagramowym profilu swoje zdjęcie - pozuje na nim uśmiechnięta w bikini na tle plaży. Jak jednak pisze, pokazuje je "dla zwrócenia uwagi na ważny temat".
ZOBACZ TEŻ: Naukowcy: proste badanie krwi pozwoli na wykrycie ryzyka raka piersi nawet dwa lata szybciej
Katarzyna Glinka o wykrytym guzie w piersi
"Kilka dni temu wykryłam u siebie guzka w piersi. Do czasu diagnozy umierałam z przerażenia …. Guzek jest duży, ma prawie centymetr" - wyznała aktorka. Jak dodała, guz na szczęście nie jest groźny. Ma jednak wyrzuty sumienia, że ostatnie badanie kontrolne robiła ponad rok temu. "Bo moje szanse na wyleczenie, gdyby guz okazał się złośliwy, byłyby niewielkie" - zauważa Katarzyna Glinka.
Dlatego artystka postanowiła zaapelować do obserwujących ją w mediach społecznościowych pań, by się badały. "Niech ten mój przykład da Wam impuls do tego, żeby nie czekać" - pisze Glinka.
Rak piersi. Coraz większy problem
Rak piersi to coraz większy problem. Jest źle - mówią lekarze, bo Polki przez pandemię koronawirusa miały przerwę w badaniach. Tymczasem profilaktyka, szczególnie przy tym nowotworze, ma kluczowe znaczenie. Wcześnie wykryty pozwala na całkowite wyzdrowienie. Z raportu "Dlaczego się nie badamy?" wynika, że niemal połowa Polaków i Polek nie potrafi wymienić żadnego badania profilaktycznego w kierunku nowotworów. – 64 procent Polaków nie wykonuje regularnych badań w kierunku wykrywania nowotworów – wskazywał w magazynie "Polska i Świat" Szymon Bubiłek ze Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Mięsaki i Czerniaki Sarcoma.
Źródło: Instagram/@katarzynaglinka, tvn24.pl