Jane Fonda poinformowała w mediach społecznościowych, że jej choroba wywołana nowotworem jest w fazie remisji i dzięki temu mogła przerwać chemioterapię. "To najlepszy prezent urodzinowy w historii" - napisała aktorka, która w przyszłą środę skończy 85 lat.
We wrześniu tego roku aktorka Jane Fonda poinformowała, że jest chora na raka. "Zdiagnozowano u mnie chłoniaka nieziarniczego i rozpoczęłam chemioterapię. To uleczalny rak, wychodzi z niego obronną ręką 80 procent ludzi, toteż czuję się bardzo szczęśliwa" - napisała wtedy w mediach społecznościowych.
Teraz Fonda, która w przyszłą środę skończy 85 lat, przekazała, że choroba jest w fazie remisji. Jej stan zdrowia poprawił się na tyle, że aktorka mogła przerwać chemioterapię. "Czuję się tak błogosławiona, tak szczęśliwa. Dziękuję wszystkim, którzy modlili się i wysyłali dobre myśli w moją stronę. Jestem przekonana, że odegrało to rolę w tej dobrej wiadomości" - napisała Fonda na Instagramie.
Nazwała to "najlepszym prezentem urodzinowym w historii".
Chłoniak nieziarniczy jest nowotworem, który powstaje w białych krwinkach. Atakuje część układu odpornościowego organizmu.
Jane Fonda już wcześniej zmagała się nowotworami. Usunięto jej guza z piersi, leczyła się także na raka skóry.
Gwiazda amerykańskiego kina
Jane Fonda pochodzi z legendarnej hollywoodzkiej rodziny. Słynnym aktorem był jej ojciec Henry, a są nimi także brat Peter i siostrzenica Bridget. Jednym z mężów gwiazdy był francuski reżyser Roger Vadim.
Aktorka zdobyła Oscary za role w filmach "Klute" z 1971 roku i "Powrót do domu" z 1978 roku.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock