- To, co robi Mick, jest straszne. Moja siostra zmarła dopiero trzy miesiące temu. Teraz wiem, że miała więcej kłopotów, niż przypuszczaliśmy - mówi siostra zmarłej L'Wren Scott, będącej partnerką Micka Jaggera przez 13 lat. Tak zareagowała na informacje, że muzyk ma nową kochankę, którą miał poznać dwa tygodnie przed samobójstwem swojej ówczesnej ukochanej.
Gazety opublikowały zdjęcie Micka Jaggera sprzed kilku dni: na balkonie apartamentu w hotelu w Zurychu przytula się do niego młoda brunetka. "Wyglądali, jakby po prostu wstali z łóżka" - relacjonuje "Daily Mail".
Ta brunetka to 27-letnia tancerka baletowa Melanie Hamrick, którą 70-letni "Stones" poznał za kulisami koncertu w Tokio na początku marca. Hamrick pojawiła się tam wraz z grupą tancerzy z American Ballet Theatre. "Choć odnotowała pobyt w Japonii na swoim Facebooku i Instagramie, publikując zdjęcia z podróży, o dziwo nie wspomniała o koncercie Stonesów"- pisze "Daily Mail".
Zgodnie z informacjami dziennika, Amerykanka, która jest młodsza od Jaggera o 43 lata, ma słabość do starszych mężczyzn. Do niedawna była związana z kolegą z zespołu - ojcem dwójki dzieci, 46-letnim José Manuelem Carreño, którego poznała, gdy jako 17-latka dołączyła do American Ballet Theatre.
Zaręczyli się i zamieszkali razem na Manhattanie. Jak się okazało, nieopodal apartamentu Micka Jaggera i L'Wren Scott, w którym 17 marca projektantka mody odebrała sobie życie.
"Mick jest jak stary pies"
- Poznał ją dwa tygodnie przed samobójstwem mojej siostry? Wcale mnie to nie dziwi. On nigdy się nie zmieni - powiedziała "Daily Mirror" Jan Shane, siostra L'Wren Scott, partnerki Jaggera przez 13 lat.
- To, co robi Mick, jest straszne. To smutne, że jego życie toczy się dalej, jak gdyby nic się nie stało. Jego córka twierdzi, że wciąż jest załamany i zdruzgotany po stracie L'Wren, ale oglądając te zdjęcia zastanawiam się, co on naprawdę myśli i czuje. Moja siostra zasługuje na dużo więcej szacunku. Ona zmarła dopiero trzy miesiące temu. Teraz wiem, że miała więcej kłopotów, niż przypuszczaliśmy, niż ktokolwiek wiedział. Im więcej o tym myślę, tym bardziej jestem zła - dodała Shane, sugerując, że to nowy romans Jaggera wpędził jej siostrę w depresję i popchnął do samobójstwa.
- Sposób Micka na poradzenie sobie ze śmiercią L'Wren to powrót na scenę tak szybko, jak to możliwe. I powrót do swoich starych sztuczek. Bo Mick jest jak stary pies, który nie może się nauczyć nowych sztuczek. Nawet, zanim zaczął śpiewać, był kobieciarzem. Nadal nim jest. Dla niego nie ma innej drogi - "Daily Mail" cytuje informatora z otoczenia The Rolling Stones.
Autor: am//rzw/kwoj/zp / Źródło: Daily Mail, Daily Mirror
Źródło zdjęcia głównego: Melanie Hamrick/Twitter