|

Tolkien, Hamlet i queerowa ikona. "Jestem szczęśliwy, że w mojej karierze pojawił się Gandalf"

"Hamlet" w reżyserii Seana Mathiasa z Ianem McKellenem w roli głównej
"Hamlet" w reżyserii Seana Mathiasa z Ianem McKellenem w roli głównej
Źródło: KinoMaestro.pl
Zdobył świat jako Gandalf, chociaż swoimi dokonaniami już wcześniej zapisał się w historii brytyjskiej kultury. Jako aktor i jako aktywista na rzecz praw osób LGBTQ+. - Powrót do Nowej Zelandii byłby czymś wspaniałym, ale nie zamierzam czekać, aż to się wydarzy - mówi Ian McKellen w ekskluzywnej rozmowie z tvn24.pl. Aktora można zobaczyć w ramach limitowanej liczby pokazów kinowych "Hamleta" w reżyserii Seana Mathiasa. - Pomysł na "Hamleta" wiązał się z tym, że będący po osiemdziesiątce Ian zagra główną rolę - wyjawia Mathias.Artykuł dostępny w subskrypcji

Ian McKellen jest żyjącą legendą - i nie ma w tym ani krzty przesady. Jego życie, kariera artystyczna czy zaangażowanie społeczne stanowią źródło dla kilku, jeśli nie kilkunastu scenariuszy filmowych, serialowych czy też tekstów scenicznych. Świat pokochał go jako Gandalfa w trylogii Petera Jacksona "Władca Pierścieni" na podstawie J.R.R. Tolkiena. I jako jedyny z całej obsady tej trylogii otrzymał nominację do Oscara w kategorii aktorskiej. Co ciekawe, McKellen i Cate Blanchett to jedyna dwójka aktorów, która zagrała we wszystkich sześciu ekranizacjach Tolkiena, wyreżyserowanych przez Jacksona (trylogia "Władca Pierścieni" oraz trylogia "Hobbit").

Czytaj także: