Halloween bez horroru to żaden Halloween. Poniżej przedstawiamy wybrane klasyki i nowości z HBO Max. Wystarczy wziąć do ręki pilota.
"To: Rozdział 2"
Najpierw telefon od kolegi z podwórka. Nie widzieli go od podstawówki. Zaczyna powoływać się na jakąś dziwną obietnicę z dzieciństwa. Że gdy przyjdzie czas, wszyscy stawią się na wezwanie. Niewiele pamiętają, ale podobno mieli pakt przypieczętowany własną krwią. Pierwsza myśl: to głupie... Ale z drugiej strony mają się pojawić wszyscy. Również ta fajna dziewczyna, z którą wtedy włóczyli się po mieście. Ile to lat temu? Już 27?
I przyszedł ten dzień. W sumie jest miło. Jeden z kolegów został znanym komikiem, drugi nakręcił całkiem dobry film (tylko zakończenie fatalne), trzeci - nie dość, że wyszczuplał i jest obecnie najprzystojniejszy z całej paczki - to jeszcze ma biznes wart miliony. A ona? No cóż, wygląda świetnie. Doskonała atmosfera, świetne japońskie jedzenie. I nagle wróżby z ciasteczek układają się w przerażającą wiadomość o tym jednym brakującym kumplu...
Kontynuacja filmowego hitu "To" i sam Stephen King w jednej z ról w "To: Rozdział 2"
"To: Witajcie w Derry"
Stare, klimatyczne kino, obsługa w uniformach, przyciemnione światło z kinkietów. I bardzo stary film na ekranie. Wygląda jak musical z lat 50. Dość upiorny mężczyzna, w garniturku w kratę i muszce, podniesionym i lekko nawiedzonym głosem opowiada o zepsuciu moralnym wśród młodych ludzi, którzy - o zgrozo - używają wyrazów "morowo", czy "twój stary" i czerpią swe mądrości z brukowców. A tłum zgromadzony wokół - na tym samym ekranie - odpowiada jakąś upiorną melodeklamacją, raz ciszej, raz głośniej: "Kłopoty, kłopoty, kłopoty, kłopoty...".
Nagle zauważają go w tłumie, na ekranie. Kolegę, który zniknął jakiś czas temu i urwał się z nim wszelki kontakt. Nie wygląda tak, jak wszyscy wokół. Jest jakiś zagubiony, a na rękach trzyma zawiniątko. Jakby dziecięcy becik, z którego wylatuje... coś upiornego.
Serialowa nowość i świetnie znany klimat w "To: Witajcie w Derry"
"Blair Witch Project"
A może wycieczka ze znajomymi? Małe miasteczko z niemal zapomnianą już mroczną legendą. Ludzie mówią coś o porośniętej sierścią czarownicy. Podobno dawno temu miały tu znikać dzieci. I ten las, do którego nikt nie chodzi. No może przesada, że nikt, bo przecież od razu spotykają wędkarzy. Ale dreszczyk emocji jest. Idealnie, żeby spędzić dwa-trzy dni pod namiotem. W halloweenowy weekend oczywiście.
W plecakach ryż z czymś-tam, soki owocowe, batony energetyczne - owsiane z rodzynkami, kilka konserw, nawet ptasie mleczko. Wszystko oczywiście kręcą. Niektórzy po amatorsku, ale kumpel - filmowiec, wziął prawdziwe cacko, profesjonalną kamerę na film 16 mm. Namiot rozbity, żarciki, środek lasu, lekki deszczyk, ale dość ciepło, zapada zmrok. Co może pójść nie tak... Wtedy nagle słychać głosy małych dzieci...
Filmowa klasyka "Blair Witch Project"
"Towarzysz"
Ale może coś wygodniejszego niż namiot. Piękna, nowoczesna willa nad jeziorem. Cisza i spokój. Do najbliższych sąsiadów wiele kilkometrów. Bogaty gospodarz, na miejscu czekają już znajomi, w kominku miło trzaska ogień. Na powitanie świetna kolacja, romantyczny nastrój podsycany opowieściami zakochanych par o tym, jak się poznali i jakie uczucia temu towarzyszyły. Potem nastrojowa muzyka z audiofilskiego zestawu. Niezapomniany wieczór...
Dużo gorzej wygląda poranek. Przygotowania wspólnego śniadania przerywa powrót znad jeziora towarzyszki wspólnego wypadu. Krew ma właściwie wszędzie. Na bluzce, szortach, na twarzy, nogach i rękach. Co gorsza, również na nożu ciągle spoczywającym w okrwawionej dłoni... "Iris, zaśnij" - działa jak zaklęcie. Jej oczy natychmiast pokrywają się mgłą. Ale co mają z tym wspólnego wysypujące się z otwartego sejfu za obrazem paczki banknotów?
Sztuczna inteligencja i bardzo ludzki strach w filmie "Towarzysz"
"Zniknięcia"
Towarzystwo jednak nie pasuje? To może samotny wieczór. Przygaszone światła w salonie, włączony telewizor, a w nim jakiekolwiek show. Tak tylko żeby coś leciało. Żeby się totalnie odciąć od wszystkiego. Szczególnie po... takim dniu.
Inni myślą, że wiedzą, czym są kłopoty w pracy. Naprawdę? A co, gdy nauczycielka przychodzi rano do swojej klasy, klasy trzeciej, i zastaje tylko jednego ucznia. Nikt inny nie przyszedł. Dzieci nie ma też w domach. Zniknęły poprzedniej nocy, dokładnie o godz. 2.17. Tam, gdzie zainstalowane były kamery, nagrało się, jak wybiegają przez drzwi i biegną z rozłożonymi rękami w ciemność. I znikają w niej. Nauczycielka, tak jak inni, nie wie, co się stało. Ale zrozpaczeni rodzice domagają się odpowiedzi, gdy staje przed nimi na zebraniu w sali gimnastycznej.
Jest wieczór, po takim właśnie dniu. Ciągle gra telewizor. Nagle dzwonek do drzwi. I cisza... Nikt nie odpowiada, nikogo tam nie ma. Może się zdawało? Na pewno się zdawało. Wtedy rozlega się gwałtowne walenie. I znów nikogo. Za to na samochodzie zaparkowanym na podjeździe pojawiła się napis...
Nowy hit na HBO Max - "Zniknięcia"
Filmy: "To: Rozdział 2", "Zniknięcia", "Blair Witch Project" i "Towarzysz" oraz serial "To: witajcie w Derry" można obejrzeć w serwisie streamingowym HBO Max. Ten jest częścią grupy Warner Bros. Discovery, właściciela tvn24.pl.
Autorka/Autor: Adam Michejda
Źródło: HBO Max
Źródło zdjęcia głównego: HBO Max