Myszka Miki po ciemnej stronie mocy - komentują internauci. Disney kupił prawa do ekranizacji ciągu dalszego "Gwiezdnych Wojen". Kolejne epizody kosmicznej sagi do zobaczenia najwcześniej w 2015 roku. Lord Vader w wersji animowanej raczej nam nie grozi. Choć fanów na pewno nie będzie łatwo zadowolić.
- Lucas Film i Disney przekreślili niemal 20 lat spekulacji fanów i przyznali, że nowe epizody będą - komentuje całą sprawę Paweł Łęczycki z klubu Star Wars Artistic Team. Rzeczywiście "Gwiezdne Wojny" powrócą, ale już nie pod marką Georga Lucasa, twórcy kultowej space opery. Za 4 mld dolarów Lucas sprzedał prawa do sagi Star Wars wytwórni Walta Disneya. "Niedługo odkryjemy, kto jest matką Luke'a Skywalker'a - Myszka Miki" - to tylko jeden z licznych żartów, które wymieniają wśród siebie fani sagi, po informacji o sprzedaniu praw do produkcji. W internecie można natknąć się na prawdziwą lawinę tzw. "memów" związanych z "Gwiezdnymi wojnami" i bohaterami bajek Disneya.
Dla prawdziwego fana kosmicznej epopei to jednak żaden problem, bowiem wytwórnia Lucas Film od dawna współpracowała z Disneyem, a sprzedaż praw do serii i zapowiedź nowej trylogii to dla nich prawdziwa "nowa nadzieja". - Dla nas to jest bardzo miłe zaskoczenie, była niesamowita stagnacja jesli chodzi o świat "Gwiezdnych wojen" - powiedział Paweł Zadrożny ze Star Wars Artistic Team.
Internauci mają swoje wizje filmu
Wydawało się, że już wszystko rozstrzygnięte. Terroryzujący galaktykę demoniczny imperator Palpatine zabity. Jego prawa ręka - Darth Vader - również martwy, a gwiazda śmierci, potężna broń Imperium - zniszczona. Podobno jednak ta historia wcale się nie kończy. Wizji jest wiele.
- Powrót imperatora; okazuje się że miał wiele klonów. I znowu może dojść do władzy - przypuszczają fani. Jednak tego, co naprawdę wydarzy się w siódmej części "Gwiezdnych wojen" nie potrafią przewidzieć nawet najwytrawniejsi znawcy filmu. Choć internauci mają już kilka pomysłów, jak powinna wyglądać kolejna część kinowego hitu.
Pewny, podobno, jest termin premiery nowej części - rok 2015 i szaleństwo, które będzie premierze towarzyszyć. Kolejne pokolenie będzie miało swoje gwiezdne wojny, ale jak będą się prezentować ich bohaterowie?
Można powiedzeć, że "Gwiezdne wojny" to nie tylko fenomen pokoleniowy, ale nawet między gatunkowy.
Autor: zś//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: Twitter | f_francavilla