Popularny amerykański aktor i muzyk George Segal zmarł w wieku 87 lat. Jego największym sukcesem była rola w filmie "Kto się boi Virginii Woolf?", za którą został nominowany do Oscara. O śmierci artysty poinformowała we wtorek jego żona Sonia.
"Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, że dziś rano odszedł George Segal z powodu komplikacji po operacji wszczepienia bajpasów" - głosi oświadczenie Soni Segal przekazane branżowym periodykom "Variety" i "Deadline Hollywood". Jak przekazała, George Segal zmarł w swoim domu w Santa Rosa w Kalifornii.
Wyróżniający się osobistym urokiem i dowcipem Segal znany był zarówno z ról dramatycznych, jak i komediowych. Jego życiową pasją była gra na bandżo. W 1981 r. wystąpił nawet w nowojorskiej Carnegie Hall ze swoją grupą The Beverly Hills Unlisted Jazz Band.
Segal urodził się w Great Neck w stanie Nowy Jork, rozpoczął karierę aktorską na scenie i w telewizji w Nowym Jorku w latach 60. XX wieku. Stał się znany po głównej roli w serialu komediowym telewizji ABC "The Goldbergs".
Największym sukcesem filmowym Segala była rola w filmie z 1966 r. "Kto się boi Virginii Woolf?" (reż. Mike Nichols), który był ekranizacją głośnego dramatu Edwarda Albee'go.
Cała obsada filmu, w tym Elizabeth Taylor i Richard Burton, którzy grali główne role, oraz Segal i Sandy Denis za role drugoplanowe, została nominowana do Oscara. Jednak upragnione statuetki dostały jedynie panie.
Źródło: PAP