"Śniegu już nigdy nie będzie" Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta, tegoroczny polski kandydat do Oscara, ma szansę na Europejską Nagrodę Filmową. Wczoraj Europejska Akademia Filmowa ogłosiła pierwszą część tytułów, które powalczą o nominacje. Znalazło się na niej 40 produkcji fabularnych i 15 dokumentów.
Film Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta "Śniegu już nigdy nie będzie" to jedyny polski film, jaki powalczy o Europejską Nagrodę Filmową. Na ogłoszonej 24 sierpnia liście są jednak również trzy filmy fabularne zrealizowane przez nasz kraj w koprodukcji.
Są to: nominowana do Oscara, wyreżyserowana przez Jasmilę Žbanić "Aida", (nakręcona z udziałem 10 europejskich państw), grecko-polsko-słoweńska "Niepamięć" Christosa Nikou oraz rosyjsko-polsko- belgijski "Wielorybnik" w reżyserii Philippa Yuryeva.
Nominacje zostaną ogłoszone 9 listopada podczas Europejskiego Festiwalu Filmowego w Sewilli.
Z kim powalczą Szumowska i Englert?
Film Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta "Śniegu już nigdy nie będzie" o nominację do Europejskiej Nagrody Filmowej rywalizował będzie z najlepszymi, nierzadko bardzo utytułowanymi produkcjami Starego Kontynentu.
Są wśród nich między innymi: nagrodzona Oscarem za scenariusz "Obiecująca. Młoda. Kobieta" Emeraldy Fennell, "Supernova" Harry'ego Macqueena, głośny "Ojciec" Floriana Zellera z oscarową kreacją Anthony'ego Hopkinsa, "Mauretańczyk" Kevina Macdonalda, "Jeźdźcy sprawiedliwości" Andersa Thomasa Jensena czy "Ammonite" Francisa Lee.
Klasa wyższa na celowniku
Przypomnijmy, że film Szumowskiej i Englerta miał swoją premierę przed rokiem w konkursie głównym na festiwalu w Wenecji. Tym razem artystyczny duet wziął na celownik naszą klasę wyższą.
Fabuła skupia się na ukraińskim masażyście - uzdrowicielu Żeni (Alec Utgoff), który zatrudnia się w luksusowym, podmiejskim osiedlu. Większość klientów traktuje go jednak nie tylko jako masażystę, ale i powiernika, biernego świadka ich trosk. Żenia mający też dar hipnotyzerski, zaspokaja ich tęsknotę za duchem metafizyki, którą sami dobrowolnie usunęli ze swojego życia. Jednocześnie dzięki Żeni odkrywają jego jałowość.
Nakręcony w coraz bardziej lubianej przez Szumowską oniryczno-symbolicznej estetyce obraz spotkał się ze znacznie cieplejszym odbiorem na świecie niż w Polsce. Mimo iż był naszym kandydatem do Oscara, w kraju zebrał chłodne recenzje. Entuzjastycznie pisała za to o nim zarówno prasa europejska po weneckiej premierze, jak i czołowe z branżowych magazynów za Oceanem. Chwaliły film zarówno "Variety" jak i "Screen Daily".
Szumowskiej udało się zaistnieć poza kręgiem europejskim. Zdążyła już nawet nakręcić kolejny, czekający na premierę film "Infinite Storm", z hollywoodzką gwiazdą Naomi Watts w głównej roli.
Europejska Nagroda Filmowa
Europejska Nagroda Filmowa (EFA) to najbardziej prestiżowa nagroda przyznawana filmom Starego Kontynentu, uważana za odpowiednik amerykańskiego Oscara. Nagroda przyznawana jest w dziesięciu kategoriach, z których najważniejsza to Film Roku. W latach 1988-1996 laureaci otrzymywali statuetkę Felixa. Jej pierwszym laureatem był polski reżyser Krzysztof Kieślowski nagrodzony za "Krótki film o zabijaniu".
Od 1997 roku statuetka nazywana jest Europejską Nagrodą Filmową. Co dwa lata nagrody są wręczane w Berlinie, gdzie ma swoją siedzibę Europejska Akademia Filmowa. W latach parzystych ceremonie wręczenia nagród odbywają się w dużych miastach europejskich, w 2006 w Warszawie.
Jak dotąd autorem największych sukcesów naszego kina, gdy mowa o Europejskich Nagrodach Filmowych, jest Paweł Pawlikowski - w 2014 roku pięć nagród EFA zdobyła jego "Ida", (w tym dla najlepszego filmu), a cztery lata później reżyser poprawił własny rekord, gdy aż sześć przypadło jego "Zimnej wojnie".
W 2016 roku dwie Europejskie Nagrody Filmowe zdobył też inny film Małgorzaty Szumowskiej "Body/Ciało". W ubiegłym roku do nagród EFA nominowano "Boże ciało" Jana Komasy i czesko-polskiego "Szarlatana" Agnieszki Holland.
Źródło: European Film Awards,tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kino Świat