George Clooney i Amal Alamuddin powiedzieli sobie dzisiaj drugi raz "tak" - po sobotniej prywatnej ceremonii dziś odbył się ślub cywilny. Teraz oboje potwierdzili swój związek przed urzędnikiem zgodnie z prawem włoskim. Niedługo potem nowożeńcy popłynęli wodną taksówką z napisem "Amore" na lotnisko, by opuścić Wenecję.
Choć sobotnia ceremonia zaślubin George Clooneya i Amal Alamuddin jest wystarczająca dla amerykańskiego prawa, to - aby była ważna we Włoszech - potrzebne było dopełnienie formalności. Dla aktora miało to duże znaczenie, ponieważ Włochy od lat są jego drugim domem - Clooney pomieszkuje w swojej willi nad jeziorem Como.
Dlatego dziś w urzędzie miejskim w Ca' Farsetti Palazzo w Wenecji odbył się ślub cywilny. Para młoda z hotelu Cipriani, gdzie odbyło się wesele, dotarła tam, płynąc po Canal Grande wodną taksówką z napisem "Amore".
W głównej sali XIV-wiecznego ratusza Degli Affreschi ceremonię poprowadził przyjaciel gwiazdora - były włoski wicepremier i były burmistrz Rzymu Walter Veltroni. To on udzielił parze ślubu w sobotę w pobliskim siedmiogwiazdkowym hotelu Aman Canal Grande.
"To było bardzo wzruszające i piękne"
Cywilna ceremonia trwała ok. 10 minut. Świadkiem był Alessandro Greco, długoletni kierowca wodnej taksówki, którą Clooney zawsze jeździ, gdy przebywa w Wenecji. Pan młody miał na sobie szary garnitur, a panna młoda kremowy kombinezon i kapelusz z dużym rondem.
Gdy wychodzili z budynku, jakiś fan zapytał gwiazdora, jak to jest być w związku małżeńskim, na co ten uśmiechnął się, przytulił do żony i odparł: - Miło!
Tym samym zakończyły się czterodniowe uroczystości, które Clooney przygotował dla setki swoich gości, wśród których byli m.in. Bill Murray, Matt Damon z żoną Lucianą, John Krasinski i Emily Blunt, Bono z żoną, Ellen Barkin, redaktor naczelna "Vogue'a" Anna Wintour oraz najbliższy przyjaciel gwiazdora, biznesmen Rande Gerber i jego żona modelka Cindy Crawford.
- Impreza była świetna. A ślub? To było bardzo wzruszające i piękne - podsumował jeden z gości, frontman U2.
Dziś wszyscy wracają do domów. Nowożeńcy popłynęli wodną taksówką z napisem "Amore" na lotnisko, by opuścić Wenecję.
Mąż po raz drugi
53-letni Clooney (zdobywca dwóch Oscarów) i 36-letnia Alamuddin (prawniczka, która broniła m.in. założyciela Wikileaks Juliana Assange'a i byłą premier Ukrainy Julię Tymoszenko) poznali się jesienią ub.r. na imprezie charytatywnej we Włoszech. Zaręczyny odbyły się w kwietniu.
Dla niej to pierwsze małżeństwie, dla niego drugie - Clooney był mężem aktorki Talii Balsam w latach 1983-93. Podczas sobotniej ceremonii aktor miał na sobie smoking Giorgio Armaniego i muszkę, a jego wybranka suknię projektu Oscara de la Renty.
Małżonkowie sprzedali prawa do zdjęć ze swojego ślubu i wesela amerykańskiemu magazynowi "People", a całą kwotę (której wysokość nie została na razie ujawniona) przekażą na cele charytatywne.
Autor: am\mtom / Źródło: BBC, People, tvn24.pl