Nie żyje amerykańska aktorka i piosenkarka Doris Day, jedna z największych gwiazd Hollywood lat 50. i 60. Artystka zmarła w poniedziałek w swoim domu w Carmel Valley w Kalifornii. Miała 97 lat. Informację o jej śmierci przekazała fundacja aktorki.
Doris Day zmarła w otoczeniu bliskich przyjaciół i "była, jak na swój wiek, w doskonałym zdrowiu fizycznym aż do niedawna, kiedy zachorowała na ostre zapalenie płuc" - podała w komunikacie jej fundacja na rzecz obrony zwierząt, Doris Day Animal Foundation.
3 kwietnia Doris Day obchodziła 97. urodziny, na których w Carmel Valley zjawiło się blisko 300 fanów gwiazdy.
Piosenkarka, gwiazda Hollywood, aktywistka
Radosna, piegowata i czarująca - taką zapamięta ją kinematografia, w której historii niewątpliwie się zapisała.
Doris Day, a właściwie Mary Ann Von Kappelhoff, zaczynała jednak jako piosenkarka. Swoją muzyczną karierę rozpoczęła w zespole Boba Crosby’ego. Później występowała także z Frankiem Sinatrą i zespołem Artiego Shawa.
Jej debiut na srebrnym ekranie miał miejsce w 1948 roku. Wystąpiła wówczas w filmie "Romans na pełnym morzu". Największą popularność przyniosły jej komedie romantyczne, którym zawdzięczała swój wizerunek. Aktorka występowała u boku takich gwiazd jak Rock Hudson czy Cary Grant.
Ogromny rozgłos zyskała dzięki wykonaniu piosenki "Que sera, sera" w klasycznym dziele Alfreda Hitchcocka "Człowiek, który wiedział za dużo" z 1956 roku. Utwór ten zdobył nawet Oscara za najlepszą oryginalną piosenkę.
Doceniana przez publiczność Day zagrała w blisko 40 filmach w latach 50. i 60. prawie wszystkich gatunków, szczególnie wyróżniając się w komediach i musicalach. Jednak jej popularność nie przekładała się na uznanie ze strony branży filmowej. Doris Day otrzymała w swojej karierze tylko jedną nominację do Oscara dla aktorki pierwszoplanowej za rolę w "Telefonie towarzyskim" (1959 r.).
W późniejszych latach angażowała się w działania na rzecz ochrony praw zwierząt. Założyła także fundację Doris Day Animal Foundation.
Autor: momo/adso / Źródło: reuters, pap