- Tak, wracam jako księżniczka Leia - potwierdziła Carrie Fischer, która w "Gwiezdnych wojnach" zagrała trzy razy. Aktorka jest pierwszą osobą z kilkuosobowej oryginalnej obsady kultowego filmu, która przyznała, że ponownie wcieli się w swoją bohaterkę. Bardzo prawdopodobne, że dołączą do niej Harrison Ford i Mark Hamill - jako Han Solo i Luke Skywalker.
56-letnia aktorka zapytana przez magazyn "Palm Beach Illustrated", czy ponownie wcieli się w kultową rolę, odpowiedziała prostym "tak".
Nic więcej jednak nie zdradziła, poza tym, że teraz księżniczka Leia jest już w jej wieku. - Jestem stara torba. Leia też. I przebywa w międzygalaktycznym domu starców - śmiała się. - Myślę, że moja bohaterka będzie taka jak wcześniej, tylko wolniejsza i mniej skłonna do udziału w bitwach - dodała słynąca z poczucia humoru Fischer.
Aktorka zagra w Epizodzie VII, ale nie potwierdziła, czy pojawi się również w dwóch następnych, które planuje nakręcić wytwórnia Disneya, po tym, jak kupiła w zeszłym roku Lucasfilm i prawa do ekranizacji ciągu dalszego kosmicznej sagi.
Nowe "Gwiezdne wojny" w 2015 roku
Na realizację Epizodów VII, VIII i IX wytwórnia dała sobie około sześciu lat. Bardzo prawdopodobne, że Harrison Ford i Mark Hamill także znajdą się w ich obsadzie - jako Han Solo i Luke Skywalker.
Jak podaje Sky News, ten pierwszy miał ponoć podpisać w lutym kontrakt z wytwórnią, a drugi niedawno ujawnił, że wciąż prowadzi z Disneyem rozmowy, tak jak kilku innych aktorów z oryginalnej obsady "Gwiezdnych wojen" z lat 70. i 80.
Premiera "Star Wars: Episode VII" jest planowana na 2015 rok. Scenariusz pisze Michael Arndt ("Toy Story 3"), a film wyreżyseruje JJ Abrams.
Autor: am//tka/k / Źródło: Sky News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Disney