75. Festiwal Filmowy w Cannes powoli przechodzi do historii. W ciągu najbliższych kilkudziesięciu minut dowiemy się, kto w tym roku zachwycił jury Konkursu Głównego i kto otrzyma Złotą Palmę - najbardziej prestiżowe trofeum filmowe świata. Jerzy Skolimowski otrzymał Nagrodę Jury za film "Io".
Relacja odświeża się automatycznie
- 22:17
- 21:46
- 21:36
- 21:33
- 21:33
- 21:31
- 21:26
- 21:25
- 21:16
- 21:13
- 21:11
- 21:09
- 21:08
- 21:00
- 20:57
- 20:56
- 20:55
- 20:53
- 20:50
- 20:48
- 20:45
- 20:44
- 20:40
- 20:37
- 20:33
- 20:31
- 20:14
- 20:13
Jubileuszowa 75. edycja Festiwalu Filmowego w Cannes dobiega powoli końca. W tegorocznym Konkursie Głównym znalazło się 21 tytułów, a twórcy każdego z nich liczą, że to oni odbiorą Złotą Palmę. Główna nagroda canneńskiego wydarzenia - najbardziej prestiżowe trofeum świata filmu - określana jest przez niektórych krytyków i historyków kina jako filmowy odpowiednik Nagrody Nobla w dziedzinie literatury.
Jury tegorcznego Konkursu Głównego obradowało pod przewodnictwem francuskiego aktora Vincenta Lindona, którego polska publiczność może znać chociażby z jednej z głównych ról w "Titane" Julii Ducournau - zdobywcy ubiegłorocznej Złotej Palmy. U jego boku zasiedli: Rebecca Hall, Deepika Padukone, Noomi Rapace, Jasmine Trinca, Asghar Farhadi, Ladj Ly, Jeff Nichols oraz Joachim Trier.
Cannes 2022. Polskie akcenty
Podczas tegorocznej edycji festiwalu na Lazurowym Wybrzeżu pojawiło się wyjątkowo dużo polskich akcentów. Przede wszystkim, wśród filmów walczących o Złotą Palmę, znalazł się "Io" Jerzego Skolimowskiego. To szósty w karierze łódzkiego filmowca tytuł, który walczy o główne trofea w Cannes. Wcześniej Skolimowski doceniony został Wielką Nagrodą Jury w 1978 roku za "Krzyk" oraz w 1982 roku za scenariusz do "Fuchy".
"Io" to spojrzenie na współczesną Europę z perspektywy tytułowego osła. Poznajemy go, gdy pod opieką Kasandry (szalenie utalentowana Sandra Drzymalska) jest częścią trupy cyrkowej. Następnie trafia w kolejne ręce - nie zawsze właściwe. Skolimowski sięgnął po film Roberta Bressona "Na los szczęścia, Baltazarze!" z 1966 roku. Sam reżyser wyznał, że był to jedyny film, na którym uronił łzę. "Io" nie jest próbą mierzenia się z opowieścią Bressona, a formą oddania jej hołdu.
W bardzo prestiżowej sekcji canneńskiego festiwalu Un Certain Regard znalazł się anglojęzyczny debiut Agnieszki Smoczyńskiej "The Silent Twins". Scenariusz do filmu, o którym było głośno zanim powstał, napisała Andrea Seigel na podstawie książki Marjorie Wallace. Film opowiada o bliźniaczkach: June i Jennifer Gibbons, które zasłynęły jako "milczące bliźniaczki" ("silent twins"), ponieważ konsekwentnie odmawiały komunikowania się z kimkolwiek poza drugą z sióstr.
Ponadto, warto wspomnieć, że jedną z jurorek tegorocznej sekcji Un Certain Regard, do której trafiają filmy nowatorskie, wychodzące poza tradycyjny sposób opowiadania historii, zaskakujące w swojej formie, jest aktorka Joanna Kulig. Natomiast w sekcji Cinéfondation - czyli konkursie filmów krótkometrażowych - pokazano etiudę Olgi Kłysiewicz z łódzkiej Szkoły Filmowej pod tytułem "Jutro nas tam nie ma".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Festival de Cannes