Michael Fassbender, aktor znany ze "Wstydu" i "Zniewolonego", zagra główną rolę w kinowej wersji gry "Assassin's Creed". Wcieli się w głównego bohatera - asasyna Desmonda Milesa z rodziny zabójców, który początkowo odrzuca swoje pochodzenie, aby w końcu poświęcić się i uratować ludzkość przed katastrofą.
Producenci filmowej wersji hitu "Assassin's Creed" w końcu znaleźli reżysera - został nim Australijczyk Justin Kurzel.
To zaskakujący wybór, bo Kurzel ma na koncie tylko jeden film - horror "Snowtown" z 2011 roku. Co prawda, dostał za niego nagrodę dla najlepszego reżysera na Australian Academy of Cinema and Television Arts, ale poza rodzinnym krajem autora film nie był pokazywany.
Na jego korzyść przemawia dopiero najnowsza produkcja - ekranizacja "Makbeta" Szekspira, nad którą kończy pracować dla The Weinstein Company. Udało mu się zgromadzić niezłą obsadę: m.in. Michaela Fassbnedera, Marion Cotillard i Elizabeth Debicki, australijską aktorkę z polskimi korzeniami, znaną z "Wielkiego Gatsby'ego".
Fassbender: "Nigdy w to nie grałem"
Dzięki tej produkcji zaprzyjaźnił się właśnie z Fassbenderem, któremu wspólna praca spodobała się na tyle, że zgodził się zagrać w "Assassin's Creed". Co więcej, podjął się także roli producenta kinowej wersji gry.
Aktor wcieli się w głównego bohatera Desmonda Milesa, który odkrywa, że jego przodkowie z różnych epok - Altair, Ezio, Connor czy Edward Kenway - byli wyspecjalizowanymi zabójcami. Gdy zostaje porwany przez Abstergo Industries, firmę będącą przykrywką tajnej organizacji współczesnych templariuszy, staje się obiektem doświadczalnym. Miał odtwarzać pamięć swoich przodków zapisaną w swoim DNA. To ma pozwolić Abstergo Industrie zawładnąć światem. A graczom wcielać się w bohaterów z czasów krucjat, renesansu, amerykańskiej wojny o niepodległość, złotego wieku karaibskich piratów czy - w części, której premiera planowana jest na 2014 rok - w uczestnika francuskiej rewolucji.
- Słyszałem o tej grze, ale nigdy w nią nie grałem. Nie mam w domu odtwarzacza gier wideo… Nie tak to chyba się nazywa... - aktor zaczął się śmiać ze swojej niewielkiej wiedzy o grach wideo w trakcie wywiadu o nowej roli dla "Daily Beast". - Ludzie z Ubisoftu opowiedzieli mi fabułę. Pomyślałem, że odtwarzanie wspomnień to bardzo interesujący pomysł - dodał.
Grę kupiło 73 mln osób
Jak dokładnie będzie wyglądać fabuła filmu, na razie nie wiadomo. Ubisoft i New Regency w kwietniu zaangażowali nowych scenarzystów do przerobienia już istniejącego tekstu. Nowy scenariusz piszą Adam Cooper i Bill Collage, którzy dla Ridleya Scotta napisali biblijne widowisko "Exodus: Gods & Kings", a dla Darrena Aronofsky'ego "The General" o Jerzym Waszyngtonie.
Zostało im mało czasu, bo data premiery "Assassin's Creed" wyznaczona została na 7 sierpnia 2015 roku.
Gra jest ogromnym przebojem na świecie. Sprzedano 73 mln egzemplarzy, miała już 6 części, liczne dodatki, wersje na komórki i przenośne konsole, a sukces zaowocował też komiksami, książkami i krótkimi filmikami. Pełnometrażowa wersja Kurzela będzie pierwszym filmem kinowym.
Autor: am/roody / Źródło: deadline.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ubisoft