Daniel "James Bond" Craig kręci w Szwecji "Dziewczynę ze smoczym tatuażem". Jeden z najbardziej oczekiwanych filmów przyszłego roku, amerykańska adaptacja pierwszej części trylogii "Millenium", powstaje w znanych z książki miejscach. Śladami Mikaela Blomkvista i Lisbeth Salander wędrują też turyści.
"Dziewczynę ze smoczym tatuażem" (w Polsce znaną jako "Mężczyźni, którzy nienawidzą kobiet") na wielki ekran przenosi David Fincher, reżyser "Fight Clubu", "Siedem" czy "Social Network".
Film jest kręcony w Szwecji, w znanych z książki miejscach, a swoim aktorom – w tym grającym główne role Amerykance Rooney Mara (Salander) i Brytyjczykowi Danielowi Craigowi (Blomkvist) – Fincher kazał opanować szwedzki akcent. Najmniej z tym problemów niewątpliwie ma grający czarny charakter Szwed Stellan Skarsgard.
Część scen "Dziewczyny…" była kręcona w Uppsali. Craig, w dżinsach, granatowej marynarce i szaliku - stroju dość odległym od szytych na miarę bondowskich garniturów, w których występował w "Casino Royale" czy "Quantum of Solace" – powtarzał wejście i wyjście z hotelu Adler.
Śladami Salander
Tymczasem w Sztokholmie bardzo popularne są turystyczne wycieczki śladami bohaterów trylogii Stiega Larssona. Przewodnik zabiera zwiedzających na Gotgatan, gdzie mieściła się redakcja Millenium, pokazuje mieszkania Salander i Blomkvista oraz autora, Stiega Larssona. Na wyspie Sodermalm, gdzie dzieje się spora część akcji książki, mieszka także aktor Michael Nyqvist, który zagrał bezkompromisowego dziennikarza w szwedzkiej adaptacji filmu. - Jeśli przyjechałeś do Sodermalm, jesteś turystą i przeczytałeś książki, masz całą historię tutaj – powiedział dziennikarzom.
A chętnych do obejrzenia penthouse Salander jest sporo. W 2008 roku muzeum miejskie Sztokholmu zaczęło od 8 wycieczek. Ten rok zamknie liczbą około 300. Szacuje się, że na całym świecie książki Larssona przeczytało 45 milionów osób w 43 krajach.
Jest część czwarta i piąta?
Raz na jakiś czas pojawiają się plotki, że przedwcześnie zmarły pisarz (w wieku 50 lat zabił go atak serca, nie doczekał sukcesu trylogii) zdążył napisać kolejne części.
Czwartą część ma mieć na laptopie jego długoletnia partnerka. Niedawno brat Larssona, Joakim, powiedział z kolei CBS, że dziesięć dni przed śmiercią pisarza dostał od niego maila, że ma już prawie skończony… piąty tom. Piąty, bo - jak relacjonował brat - uznał, że napisanie go będzie "zabawniejsze", niż pisanie czwartego.
Źródło: Reuters