Następny James Bond nie będzie kobietą - powiedziała w rozmowie z "Variety" Barbara Broccoli, współproducentka filmowej serii o agencie 007. W ten sposób odniosła się do spekulacji, że Daniela Craiga mogłaby zastąpić kobieta.
W kwietniu do kin trafi "Nie czas umierać" - ostatnia odsłona przygód Jamesa Bonda, w której wystąpi Daniel Craig. Tak zapowiadał wielokrotnie sam 51-letni aktor.
W związku z tą deklaracją na nowo odżyły spekulacje dotyczące jego potencjalnego następcy w głównej roli jednej z najbardziej dochodowych filmowych franczyz w historii kina. Na liście nazwisk ewentualnych nowych Bondów pojawiały się również kobiety.
"Powinniśmy stworzyć postaci dla kobiet"
Barbara Broccoli, która wspólnie ze swoim przyrodnim bratem Michaelem G. Wilsonem jest producentką serii, w wywiadzie z "Variety" odniosła się do tych plotek. - Może mieć (James Bond - red.) jakikolwiek kolor skóry, ale jest mężczyzną - podkreśliła. - Jestem przekonana, że powinniśmy stworzyć nowe postaci dla kobiet - silne kobiece postaci - dodała.
- Nie jestem szczególnie zainteresowana obsadzaniem męskiej postaci kobietą. Myślę, że kobiety są o wiele ciekawsze niż to - zaznaczyła.
Agencja Reutera przypomina, że ostatnia część serii "Spectre" z 2015 roku zarobiła 880 milionów dolarów, a wcześniejszy "Skyfall" (2012 r.) w światowym box offisie przekroczył miliard dolarów.
BBC News zwraca uwagę, że w "Nie czas umierać" pojawia się Lashana Lynch w roli nowej agentki MI6, która obejmuje miejsce po tym, jak Bond odchodzi ze służby. Wzbudziło to dyskusję dotyczącą ewentualnego pomysłu, że to postać Lynch w następnym filmie zagra Bonda.
- Na dobre i złe jesteśmy opiekunami tej postaci (Jamesa Bonda - red.). - zauważyła Broccoli. - Bierzemy tę odpowiedzialność na poważnie - dodała.
"Nie czas umierać" jest dziewiątym bondowskim filmem, produkowanym przez Broccoli i Wilsona.
Źródło: Variety, BBC News, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Dia Dipasupil / Staff