"Cieszę się, że dalej tutaj jestem i mam coś do powiedzenia"

[object Object]
Artur Rojek w rozmowie z tvn24.pltvn24.pl
wideo 2/3

- Nie miałem czasu tego nawet stwierdzić, że minęło już 25 lat. Nie mam czasu myśleć nad tym, że mam jakoś specjalnie świętować. Przypomniałeś mi o tym dzisiaj. Na tym celebracja się skończy - wyznał Artur Rojek w rozmowie z tvn24.pl. - Gdy zaczynałem, myślałem, że zakładam zespół po to, żeby pozostawić po sobie wspomnienie z jednego koncertu, potem z drugiego, a potem z płyty.

Od 25 lat na scenie, a od pięciu lat jako solowy artysta. Artur Rojek wydał nowy album, którym - jak mówi - zamyka pewien bardzo długi okres w jego karierze. Płyta "Artur Rojek Koncert w NOSPR" zawiera materiał nagrany podczas koncertu w sali Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia w Katowicach, który był zwieńczeniem pięciu tras koncertowych w ramach promocji solowego krążka "Składam się z ciągłych powtórzeń". Chociaż wokalista i kompozytor nie wyznał tego wprost, pięć lat po odejściu z zespołu Myslovitz, zamyka rozdział w dotychczasowej karierze i zapowiada coś nowego. Co? Nie precyzuje.

Były współzałożyciel zespołów Myslovitz i Lenny Valentino zapowiada drugą solową płytę, nad którą pracuje. Jego solowy debiut "Składam się z ciągłych powtórzeń" ukazał się w 2014 roku i zyskał status platynowej płyty.

Rojek jest również od 12 lat dyrektorem OFF Festivalu w Katowicach, zaliczanego do najważniejszych wydarzeń tego typu na świecie.

Z Arturem Rojkiem rozmawiał Tomasz-Marcin Wrona, tvn24.pl.

"Jestem zadowolony z miejsca, w którym jestem'
"Jestem zadowolony z miejsca, w którym jestem'tvn24.pl

Płyta koncertowa "Artur Rojek Koncert w NOSPR". pojawia się w roku, kiedy mija ćwierć wieku twojej pracy artystycznej. To dużo? Jak oceniasz ten czas?

Mówiąc bez dłuższego zastanowienia się, stwierdziłbym, że to nie jest dużo. Gdybym wszedł tak bardzo mocno w historię i przeanalizował to wszystko, co przez te 25 lat się stało, to powiedziałbym, ze wydarzyło się bardzo dużo. Myslovitz wydał chyba dziesięć płyt, tak mi się wydaje. Już nie pamiętam (uśmiech). Pracowałem też w ramach innych składów, nagrałem płytę z Lenny Valentino. Wiele razy udzielałem się na płytach innych wykonawców, zagrałem koncerty na całym świecie. Trzeba zatem czasu, żeby to wszystko zrobić.

Patrząc na to inaczej, cieszę się, że dalej tutaj jestem i mam coś do powiedzenia. To jest duży sukces dla mnie. Gdy zaczynałem, nie spodziewałem się, że to tak długo potrwa. Myślałem, że zakładam zespół po to, żeby pozostawić po sobie wspomnienie z jednego koncertu. Potem z drugiego, później z dziesięciu koncertów. Potem z płyty… Mam za sobą ponad 20 lat funkcjonowania, parę płyt i tysiące koncertów. Nie czuję szczególnie tego, że miałbym to przestać robić. Przez długi czas towarzyszyło mi takie uczucie, że nie chciałbym być na scenie za długo. Nie podobały mi się sytuacje, w których jacyś wiekowi artyści nadal występują i próbują przywołać te swoje młodzieńcze lata, z których są znani. Z wiekiem to się zmienia. Zaczyna się we mnie pojawiać takie uczucie, że wiek nie ma znaczenia a liczy się to co czujesz. A nie czuję, że minął jakiś długi czas i powinienem zająć się czymś innym. Nie zauważyłem żadnej informacji, żebyś w jakiś sposób ten jubileusz celebrował.

25 lat na scenie? Benefis? Nie. Wiesz co, nie miałem czasu tego nawet stwierdzić, że minęło już 25 lat. Nie mam czasu myśleć nad tym, że mam jakoś specjalnie świętować. Przypomniałeś mi o tym dzisiaj. Na tym celebracja się zakończy. Wspólny koncert z jedną z najlepszych polskich orkiestr symfonicznych musi być mocnym przeżyciem. Jak to wspominasz?

To było bardzo przejmujące. Nie ukrywam, że byłem zestresowany, ale to nie był destrukcyjny stres tylko mobilizujący. Może nie tyle sama orkiestra, co to połączenie orkiestra i sala, a także fakt, że to było w Katowicach, że to były ostatnie dwa koncerty z trasy. Na obu był komplet widowni, więc w ciągu czterech godzin zobaczyło mnie trzy tysiące osób. Do tego dochodziła cała produkcja, jaka była na tej trasie. Tego nie słychać na płycie, bo koncentrujemy się na dźwięku. Natomiast jeśli przyjrzymy się obrazkom, chociażby ostatniemu fragmentowi piosenki "Lekkość" która promuje płytę, to widać tam dość dużą produkcję autorstwa Borisa Kudlički. Wiele elementów złożyło się na to, że to było bardzo wyjątkowe przeżycie. Czułem się mega przejęty tym wszystkim. Cieszę się, że mam to zarchiwizowane i że ta płyta wychodzi. Jest dla mnie jakimś tam symbolicznym wydarzeniem, bardzo ważnym w mojej pracy artystycznej, która zamyka bardzo długi etap i otwierająca kolejny. Przy otwarciu tego kolejnego rozdziału towarzyszyły mi znów kolejne zaskakujące rzeczy. Cieszę się, że będę mógł ustawić to na półce i po jakimś czasie do tego wracać. Na płycie znalazły się nie tylko utwory z solowego albumu, ale także twoje stare piosenki i covery. Skąd pomysł na taki materiał?

Pomysł wynika stąd, że na mojej solowej płycie, która wyszła w 2014 roku, jest dziesięć utworów, a żeby zagrać pełen koncert, trwający półtora godziny czy 105 minut, trzeba go wypełnić innymi piosenkami czy rozmową z publicznością. Na płycie tych rozmów pomiędzy utworami nie ma. Natomiast z tego powodu pojawiły się inne piosenki, które dotyczą mojej historii i tego co było zanim zacząłem grać solo, czyli z czasów Myslovitz i Lenny Valentino. Są też piosenki, które lubię, ale zagrałem je w swojej wersji. Stąd też obecność "Cucurrucucu Paloma" czy "Easy" Son Luxa. Taki był klucz. Nie ukrywam, "Cucurrucucu Paloma" jest dla mnie zaskakująca. Po raz pierwszy szeroka publiczność usłyszała cię po hiszpańsku.

Śpiewałem w różnych językach chociaż ich nie znam. Zawsze słuchałem muzyki bardziej wyobrażając sobie o czym ona jest, niż wiedząc coś o tym. Tak też pamiętam piosenkę "Cucurrucucu Paloma". Pamiętam ją jeszcze z dzieciństwa, kiedy śpiewał ją Julio Iglesias. Nie wiedziałem nawet, że nagrano tyle jej wersji. Nie wiedziałem, że była napisana w 1957 roku. Wiedziałem, że Julio Iglesias nagrał ją z końcem lat 70. i na początku lat 80. Potem kolejną wersją, jaką słyszałem była Caetano Veloso, takiego brazylijskiego piosenkarza - żyjącego i tworzącego zresztą do dzisiaj - z filmu "Porozmawiaj z nią" Pedro Almodovara. W zasadzie ta wersja była inspiracją do wprowadzenia tej piosenki w repertuar koncertowy. Zadziałało też takie wrażenie i przeświadczenie o tym, że ludzie będą zaskoczeni, kiedy będę śpiewać taką piosenkę. To bardzo mi się podobało. Bardzo kręciła mnie ta myśl, że to będzie coś unikatowego. Wiem, że to niejedyny cover, jaki pojawiał się na koncertach. Po jakie jeszcze piosenki sięgałeś?

To były "Ring of Fire" Johnny’ego Casha, którą zrobiliśmy wykorzystując melodię oryginalnego utworu, ale sięgnęliśmy po bit w tle z utworu zespołu Underworld. Graliśmy też cover "Over The Ocean" zespołu Low czy piosenki, która była głównym utworem w filmie "Frank". Było jeszcze parę tych piosenek. Lubię coverować piosenki innych wykonawców. Lubię robić z nich coś innego niż jest to w oryginale. Nawet jeśli jest to bliskie pierwotnej wersji, to i tak pojawia się element, którego oryginał nie miał. Zawsze jest to bardziej lub mniej inne od tego jak ludzie pamiętają i znają daną piosenkę z oryginału. Skoro lubisz to robić, nie myślałeś o tym, żeby wydać cały krążek z coverami?

Może kiedyś przyjdzie taki moment. Teraz o tym nie myślę. Wolałbym, żeby następnym krokiem była druga solowa płyta i traktuję też ten koncert jako moment zamknięcia pewnego etapu. I otwarcia nowego. Takie są obecnie moje plany. A płyta z coverami... Może kiedyś do tego wrócę, może zrobię to w przerywniku pomiędzy jednym a drugim albumem studyjnym. Możesz powiedzieć coś więcej o tym nowym rozdziale?

Trudno precyzować, jeśli on jest w fazie tworzenia się. Trudno zapowiadać, jaka ta płyta będzie, o czym. Jedyne co mogę powiedzieć to to, że będzie. Na pewno zrobię wszystko, żeby ta płyta była inna od wcześniejszej. W tym roku minęło też pięć lat od twojego odejścia z Myslovitz. Jak patrzysz na tę decyzję z perspektywy czasu?

To jest cały czas dla mnie bardzo intensywny okres z tego względu, że oprócz grania od 12 lat pracuję też w innych sferach. Taką najbardziej medialną jest praca przy festiwalu (OFF Festival w Katowicach - red.). Stoję więc w rozkroku pomiędzy tym co robię artystycznie i promotorsko. Jestem zadowolony z miejsca, w którym jestem. Jestem też zadowolony z tego, co było. Myślę, że cały dwudziestoletni okres wspólnej działalności z Myslovitz był i jest dla mnie cały czas wartościowy. Uważam, że to był bardzo dobry czas, który dodał mi wiele wiedzy, doświadczenia. Z drugiej strony przyszedł taki moment, w którym stwierdziłem, że dalej chcę iść sam - z czego też jestem zadowolony. Nie ma idealnego rozwiązania. Nie mógłbym powiedzieć, że ta sytuacja jest pozbawiona swoich minusów. Każda sytuacja ma swoje plusy i minusy. Tak chyba będzie zawsze, ale czuję się zadowolony z tego. W programie koncertu były też "Długość dźwięku samotności" i "Chciałbym umrzeć z miłości", z którymi jest kojarzona twoja obecność w Myslovitz. Nie znudziły ci się?

Sprawiają mi ogromną radość. Po pierwsze, to jest część mojego życia, a po drugie, nie robię tego na co dzień. To nie jest coś, co tłukę w każdy weekend na trasie, ale do tego wracam. W momencie, w którym mam taki dystans i robię to z trochę innej perspektywy, to jest to zupełnie inne uczucie niż gdy jesteś w trasie i w każdy weekend grasz te same utwory. Wtedy można poczuć znużenie, zawsze tak jest. Każdy zespół tak ma. W tym wypadku nie czułem czegoś takiego. Grałem te piosenki w innej formie, w zmienionych aranżacjach, z innymi ludźmi, dla innych ludzi i trochę w innym kontekście. To było zupełnie coś innego niż kiedyś.

Wspomniałeś o OFF Festiwalu. Impreza zyskała miano tej, na której odkrywa się muzykę. Taki był twój zamiar? Od początku towarzyszyło nam założenie, że jest to festiwal robiony przez fana dla fanów. A żeby być fanem, to trzeba się tym interesować, trzeba się temu poświęcić. Myślałem głównie o ludziach trochę podobnych do mnie. Może nie takich samych jak ja, bo zajmuję się tym można powiedzieć ekstremalnie. Jednak zakładałem, że w Polsce żyje dużo ludzi, którzy żywo interesują się muzyką. Interesuje się tym, co się dzieje na świecie, gatunkami, nowościami, które się ukazują czy ty, co miało wpływ na taki a nie inny rozwój muzyki. Towarzyszyło mi takie nastawienie, że wierzyłem, ale nie wiedziałem jak jest. Okazało się, że jest tak, jak zakładałem, że są tacy ludzie i to dla nich robię festiwal.

Rojek o OFF Festiwal: jest robiony przez fana dla fanów (nagranie archiwalne)
Rojek o OFF Festiwal: jest robiony przez fana dla fanów (nagranie archiwalne)tvn24.pl

Ten festiwal ma OFF w nazwie. Nie może zajmować się czymś, co istnieje w środkach masowego przekazu, bo zajmuję się szeroko pojętym undergroundem, muzyką alternatywną, offową, jakkolwiek to nazwać. Nie znaczy to, że jest to muzyka nieprzyjazna, niestrawna, nieinteresująca. Na naszym festiwalu dochodzi do wielu fascynujących wydarzeń na poziomie bardzo pozytywnych doznań ludzkich. Od 2006 roku zagrało u nas kilka tysięcy zespołów z całego świata. To u nas debiutowali w Polsce The National, Savages, Warpaint. U nas dochodziło do reaktywacji zespołów. Po raz pierwszy projekt Zbigniewa Wodeckiego i zespołu Mitch&Mitch był grany na OFF-ie.

OFF jest uznawany za jeden z najciekawszych festiwali nie tylko w Polsce, ale również na świecie. W 2014 roku "Times" zaliczył nas do grona dziesięciu najciekawszych imprez muzycznych świata. W tym roku zrobił to samo "The Guardian", ta praca ma sens. To, że robimy taki a nie inny festiwal, świadczy o tym, że jest potrzeba, że są ludzie, którzy się taką muzyką interesują i którzy co roku na ten festiwal przyjeżdżają. A my ciągniemy ten wózek dalej, bo w następnym roku będzie już trzynasta edycja i jeszcze bardziej zaskoczymy! Powiedziałeś, że jest to wydarzenie robione przez fana dla fanów. Do Katowic ściągnąłeś między innymi zespół Swans, który cenisz.

Swans zagrał w tym roku po raz drugi. W zasadzie to był ich ostatni koncert przed zmianami, jakie ich czekają - w składzie i w kierunkach, którymi będą podążać. Po raz pierwszy był u nas w 2012 roku i wtedy był tuż przed takim nowym otwarciem. Zagrał więc w Katowicach w dwóch ważnych dla siebie momentach. Jak to jest? Tak samo jak z innymi zespołami. Kiedy udaje ci się zaprosić na festiwal kogoś, kto ma znaczenie dla historii muzyki albo dla aktualnego czasu, to zawsze towarzyszą temu duże emocje. Bardzo przeżywałem to, że udało się ściągnąć takich wykonawców jak Patty Smith, Iggy Pop, My Bloody Valentine, Slowdive, The National czy wielu innych. Nie traktuję tego jak ustawienie towaru na półkę, tylko podchodzę do tego bardzo emocjonalnie. Udało ci się zaprosić do Katowic wielu artystów, którzy są twoimi idolami. Jak to jest gościć swoich muzycznych faworytów na własnej imprezie? Towarzyszą temu jeszcze większe emocje. Takie sytuacje zdarzyły się w czasie, gdy tak świadomie moją fascynację muzyką przekładałem na moją pracę. To był też czas wielkiej popularności zespołów z Wielkiej Brytanii - czas Manchesteru, potem takiego nurtu określanego jako New Brits. Z tamtego okresu bardzo mocno pamiętam chociażby Primal Scream z płyty "Screamadelica", Slowdive ze swoich pierwszych dwóch płyt czy My Bloody Valentine, Ride, czy House of Love. Wszystkie te zespoły zagrały na OFF-ie. Wiesz, budzą się w tobie takie uczucia jak wtedy, gdy miałem 19 może 22 lata, kiedy pisałem do fanclubu zespołu Ride z prośbą o zdjęcie z autografem. Mając 45 lat, masz podobne uczucia. Może nie piszesz już do fanclubu, ale chętnie uścisnąłbyś ich rękę. Sam stałeś się dla wielu idolem. Próbowałem znaleźć jakąś informację o jakimś skandalu, celebryckiej wpadce i nic. Jak ci się udaje być na topie bez stosowania "celebryckiego PR-u"? Wiesz co, nic specjalnie nie robiłem. Koncentrowałem się na swojej pracy - na sztuce, na piosenkach. Myślę, że było to na tyle intensywne i istotne dla ludzi czy dziennikarzy, mediów, że rzadko zdarzały się sytuacje, że ktoś mnie jeszcze bardziej chciał z tego miejsca wyciągać. Nawet, jeżeli ktoś się decydował, że chce mnie z niego wyciągać, to ja nie do końca jestem skory do takich sytuacji. To nie jest mój świat. Naturalną dla mnie rzeczą jest koncentrowanie się na tym, co robię. Dlatego też, nie ma na mój temat jakichś sensacyjnych plotek. Nie dzielę się też życiem prywatnym. Jeżeli chodzi o moją pracę artystyczną, to działam w taki dość oldschoolowy sposób. W przeciwieństwie od wielu swoich znajomych z branży, stronisz też od komentarzy politycznych, manifestowania poglądów czy udziału w protestach.

Nigdy nie mieszałem się w politykę. Doświadczyłem wielu rządów w swoim życiu. Mogłem angażować się już wcześniej. Nigdy jednak tego nie robiłem, bo nie jest to w sferze moich zainteresowań. Nie znam się na tym, nie czuję się, żebym był kompetentną osobą do wypowiadania się na ten temat. Pojawiają się głosy, że artyści powinni zająć się sztuką a nie polityką. Co myślisz o tych artystach, którzy angażują się politycznie?

Nie uważam, że artysta powinien zajmować się tylko sztuką a producent mięsa tylko produkcją mięsa. Niech każdy robi to, co chce robić. To, że ktoś pisze piosenki nie znaczy, że nie interesuje się niczym innym. Nie mógłbym powiedzieć, że to jest złe. Każdy robi to co chce. Jeżeli ktoś czuje, że chce brać w tym udział, chce się wypowiadać, dyskutować na ten temat, deklarować swoje poglądy, to oczywiście jak najbardziej - nie mam nic przeciwko temu.

Autor: Tomasz-Marcin Wrona / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który obowiązuje od 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Rozumiem niezadowolenie tych, którzy czekają na pieniądze, biorę to na klatę i przepraszam - mówi wiceministra Aleksandra Gajewska.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. Ministra przeprasza

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. Ministra przeprasza

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Przed południem w środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,24 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

Euro najtańsze od pięciu lat

Euro najtańsze od pięciu lat

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Premier Donald Tusk przedstawił w środę w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Dzisiaj być może najważniejsze słowa, jakie powinny paść tu, w Parlamencie Europejskim, to słowa skierowane wprost do Europejek i Europejczyków: podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka - powiedział. Mówił, że jeśli prezydent USA Donald Trump mówi o konieczności wzięcia większej odpowiedzialności przez Europę za własne bezpieczeństwo, "traktujmy to jako pozytywne wyzwanie".

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump ułaskawił Rossa Ulbrichta, twórcę serwisu Silk Road (Jedwabny Szlak), którego użytkownicy mogli anonimowo handlować nielegalnymi produktami, w tym narkotykami czy pirackim oprogramowaniem. Skazanie Ulbrichta przez amerykański sąd na dożywocie prezydent USA nazwał "niedorzecznością".

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Źródło:
CNN, "Guardian", CBS News TVN24

Czołgi, które dotarły do Polski w styczniu, rzekomo są stare i mają pochodzić z amerykańskiego demobilu - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Wyjaśniamy, jakie abramsy trafiły do Wojska Polskiego.

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sąd w Kijowie podjął decyzję w sprawie aresztowania trzech ukraińskich dowódców zatrzymanych przez służby i oskarżonych o "podejmowanie niewłaściwych decyzji", które miały doprowadzić do zajęcia części obwodu charkowskiego przez rosyjską armię w maju 2024 roku. Żołnierze i eksperci apelują o sprawiedliwy proces. Według znanego analityka Jurija Butusowa, wydarzenia wokół tej sprawy, to "popis" i chęć "upokorzenia" wojskowych.

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

Źródło:
RBK-Ukraina, NV, Glavred, PAP, tvn24.pl

W szkole podstawowej w Żyrardowie doszło do rozpylenia nieznanej substancji. Ewakuowano łącznie 368 osób. Jedno dziecko trafiło do szpitala. Na miejscu pracują służby.

Nieznana substancja rozpylona w podstawówce, ponad 300 osób ewakuowanych

Nieznana substancja rozpylona w podstawówce, ponad 300 osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl, Kontakt24

Donald Trump odpowiedział na pytanie, czy dalej - tak jak Joe Biden - zamierza wysyłać broń Ukrainie walczącej z rosyjską agresją. Stwierdził, że to "Unia Europejska powinna płacić znacznie więcej niż dotychczas". W tym kontekście wspomniał o Polsce. Powiedział, że była ona wśród kilku państw, które w czasie jego pierwszej prezydentury wydawały na obronność odpowiednią ilość pieniędzy.

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Źródło:
Reuters, TVN24, tvn24.pl

Książę Harry zawarł ugodę z gazetami należącymi do potentata medialnego Ruperta Murdocha. Porozumienie dotyczy nielegalnego gromadzenia informacji przez należące do Murdocha tytuły prasowe. Te w ramach umowy wystosowały już oficjalne przeprosiny, Harry ma też otrzymać od nich ogromne odszkodowanie. "Monumentalne zwycięstwo, kłamstwa zostały obnażone", stwierdził książę w wydanym oświadczeniu.

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

Źródło:
Reuters, NBC News, tvn24.pl

Włoski Sąd Najwyższy przyznał rację zdradzonemu mężczyźnie, który zażądał zwrotu luksusowego mieszkania, jakie podarował swojej ówczesnej narzeczonej. To była nie tylko zdrada, ale także niewdzięczność osoby obdarowanej - orzekł sąd w uzasadnieniu.

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Źródło:
PAP

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

1063 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump, pytany, czy nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli Putin odmówi negocjacji, odparł w dwóch słowach, że to "brzmi prawdopodobnie". O rosyjskiej inwazji, na co zwracały uwagę ukraińskie media, nie wspomniał jednak ani razu podczas inaugurującego przemówienia. Reporter "Faktów" TVN Andrzej Zaucha relacjonował z Kijowa, że Ukraińcy nadal nie wiedzą, co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Rosyjskie media poinformowały o nagłej śmierci 59-letniego dziennikarza propagandowej agencji RIA Nowosti Leonida Swiridowa. Przyczyn zgonu nie podano. Swiridow był korespondentem w Polsce, z której został wydalony w 2015 roku pod zarzutem szpiegostwa. Kondolencje rodzinie zmarłego złożyła rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Źródło:
RBK, RIA Nowosti, tvn24.pl

Jednoczesne utrzymanie prawidłowego obwodu talii i regularne ćwiczenia są bardziej skuteczne w zmniejszaniu ryzyka zachorowania na raka niż każdy z tych czynników z osobna - wynika z badania opublikowanego w "British Journal of Sports Medicine". Udział wzięło w nim ponad 300 tys. osób. Badacze są "podekscytowani" ustaleniami.

To zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Dwa połączone czynniki

To zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Dwa połączone czynniki

Źródło:
World Cancer Research Fund, The Independent, tvn24.pl

W środę rano w kopalni Szczygłowice doszło do zapalenia metanu. W rejonie zagrożenia było 44 górników. Nie ma ofiar śmiertelnych, 16 osób jest rannych, mają rozległe poparzenia oraz urazy nóg i rąk.

Pożar w kopalni. Rannych 16 górników

Pożar w kopalni. Rannych 16 górników

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie nie przychylił się do wniosku o przyznanie listu żelaznego Michałowi K. Były prezes Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych jest podejrzany w śledztwie w sprawie nieprawidłowości w tej instytucji. - Będziemy tę decyzję skarżyć - zapowiedział obrońca Michała K. mecenas Luka Szaranowicz.

Michał K. bez listu żelaznego. Sąd ponownie odmówił

Michał K. bez listu żelaznego. Sąd ponownie odmówił

Źródło:
PAP

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Dwukrotnie odbyłem 10-dniową kwarantannę w jednym z pokoi i przez moment w apartamencie. Nie naraziłem Skarbu Państwa ani Muzeum II Wojny Światowej na żadne koszty - mówił w środę Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta. Dodał też, że prowadził "bardzo dynamiczną politykę międzynarodową" i apartamenty były do tego przez niego wykorzystywane. Odniósł się w ten sposób do ustaleń "Gazety Wyborczej", która napisała, że jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej przez ponad pół roku miał zarezerwowany luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym.

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Źródło:
TVN24, Gazeta Wyborcza

Biskup Kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump tuż po nim, a w środę nad ranem w mediach społecznościowych ocenił biskup jako "lewicową", "nudną" i zawyrokował, że powinna przeprosić Amerykanów za to, że "nie jest zbyt dobra w swojej pracy".

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Czy polskie babcie korzystają z "babciowego"? Według danych na dodatek dla opiekunek i opiekunów małych dzieci, zostających z nimi w domu, wydano z budżetu już ponad 200 mln zł. Ale eksperci ostrzegają, że nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Nie każda babcia będzie chciała zostać z wnukiem. - Kobieta ma prawo do swojej aktywności, wolnego czasu, że już nie wspomnę, jak takie wcześniejsze przejście na emeryturę wpłynie na wysokość świadczeń - podkreśla psycholożka Aleksandra Piotrowska. O ocenę programu pytamy też wiceministrę Aleksandrę Gajewską.

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Kierowca uderzył w drzewo, zginął na miejscu. Mężczyzna miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów.

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

W 2024 roku artykuły codziennego użytku podrożały średnio o 4,3 procent rok do roku - wynika z raportu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Najbardziej wzrosły ceny słodyczy i deserów, napojów bezalkoholowych i warzyw.

Te produkty zdrożały najbardziej

Te produkty zdrożały najbardziej

Źródło:
PAP