Do zdarzenia doszło w niedzielne popołudnie (13 czerwca) w jednym z mieszkań w centrum Włocławka.
- Gdy policjanci przyjechali na miejsce, ratownicy medyczni nie mogli wejść do mieszkania z tego względu, że pies był na klatce schodowej. Policjanci najpierw użyli paralizatora. To jednak nie poskutkowało. Pies nie uspokoił się. Jeden z policjantów przy wykorzystaniu broni służbowej uśmiercił zwierzę, co pozwoliło na wejście ratowników do środka i udzielenie pomocy - przekazał młodszy aspirant Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku.
Pies najpierw pogryzł dziecko, później zaatakował ojca
Wiadomo, że najpierw pies zaatakował trzyletnią dziewczynkę. Zwierzę próbował odciągnąć ojciec dziecka, który również został pogryziony.
- Poszkodowane zostały dwie osoby - dziecko oraz rodzic. Pies najpierw zaatakował dziecko, a ojciec próbował go odciągnąć i wypchnąć na klatkę schodową. Te osoby trafiły do szpitala. Dziewczynka miała obrażenia ciała poniżej, a mężczyzna powyżej siedmiu dni - dodał policjant.
Jak dodał, był to starszy pies, który był z rodziną ponad 12 lat. Wcześniej nigdy miał nie być agresywny,
Jak przekazał reporter TVN24 Mariusz Sidorkiewicz, lekarze weterynarii snują wiele hipotez na temat tego, dlaczego pies zaatakował. Jedna z nich mówi o tym, że w gorące, niedzielne popołudnie, zwierzę doznało udaru cieplnego. Pies stracił świadomość, obudziła się w nim agresja, której nie był w stanie pohamować.
- Na razie nie wiadomo, co było przyczyną ataku zwierzęcia. Wyjaśni to sekcja zwierzęcia - zaznaczył Tomaszewski.
Autorka/Autor: mm/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock