Trzysta pięćdziesiąt osób straci pracę w zakładach sodowych w Janikowie. Zakład rozpoczął właśnie proces hibernacji. Powodem takiej decyzji są wysokie koszty energii oraz napływ konkurencyjnej, tańszej sody z Turcji. Całkowite wygaszenie produkcji sody w zakładzie planowane jest do końca lipca 2025 roku. - To nie znaczy, że przestajemy walczyć - zapowiedział na środowej konferencji prasowej prezes Qemetiki. Burmistrz Janikowa Bartłomiej Jaszcz mówił o "bardzo trudnym momencie dla miasta".
Decyzję o tym, że zakład przechodzi w proces hibernacji, ogłosili na środowej konferencji zorganizowanej w siedzibie Qemetiki w Janikowie przedstawiciele firmy.
Czytaj też: Znaleźli się na skraju upadku. "To nie jest zwykła fabryka". Dramat miasta i mieszkańców
- Próbowaliśmy wszystkiego. Od miesięcy prowadziliśmy rozmowy z naszym rządem i unijnymi instytucjami, apelując o cła wyrównawcze na turecką sodę, produkowaną z rosyjskich surowców i ochronę przed drastycznie rosnącymi kosztami energii. Alarmowaliśmy o zagrożeniu dla tysięcy miejsc pracy i kluczowej infrastruktury regionu. Nie możemy czekać dłużej – rynek i realia kosztowe zmusiły nas do tej decyzji. Każdy miesiąc to strata kilkunastu milionów złotych. Potrzebujemy konkretnego wsparcia decydentów. Jednak dotychczas - pomimo dużego zaangażowania z wielu stron, które doceniamy - takich konkretów jeszcze nie ma - powiedział Kamil Majczak, prezes zarządu Grupy Qemetica.
Hibernacja oznacza, że teren, na którym znajduje się zakład w Janikowie, będzie nadal zdolny do zagospodarowania, a infrastruktura zakładu pozostaje własnością Qemetiki. Jeśli w przyszłości pojawią się możliwości ponownego uruchomienia zakładu lub przekształcenia go w inną działalność produkcyjną, firma będzie gotowa do inwestycji.
- Bez wprowadzenia niezbędnych zmian, wznowienie produkcji w Janikowie nie będzie ekonomicznie uzasadnione. Jeśli w przyszłości pojawi się możliwość wznowienia produkcji, będziemy na to gotowi. Potrzebujemy jednak szybkiego i konkretnego wsparcia decydentów - podkreślił Kamil Majczak.
Janikowo. Zwolnienia grupowe i problem dla miasta
Zwolnienia grupowe dotkną maksymalnie 350 pracowników. Dla pracowników przygotowano programy przekwalifikowania, program dobrowolnych odejść, oraz warunki zwolnień grupowych przewyższające rynkowe standardy. Obok funkcjonującego zakładu solnego w Janikowie, około 90 pracowników pozostanie w dotychczasowym zakładzie sodowym, aby nadzorować proces hibernacji i utrzymywać kluczowe instalacje na potrzeby zakładu solnego, oraz miasta - elektrociepłownię i oczyszczalnię ścieków.
Qemetica zobowiązała się do utrzymania dostaw ciepła i odbioru ścieków do 2028 roku, dając miastu czas na wypracowanie trwałych rozwiązań alternatywnych.
- To bardzo trudny moment dla naszego miasta. Dotyka nie tylko pracowników, ale również pośrednio tysięcy innych osób w regionie. Zakład sodowy przez dekady stanowił jeden z filarów lokalnej gospodarki. Naszym priorytetem jest teraz pomoc naszym mieszkańcom. Wsparcie dla projektów budowy oczyszczalni ścieków i elektrociepłowni zadeklarowali już wojewoda kujawsko-pomorski oraz marszałek województwa. Liczymy na to, że wspólnie z Qemetiką znajdziemy rozwiązania, które zabezpieczą przyszłość mieszkańców - powiedział Bartłomiej Jaszcz, burmistrz Janikowa.
Zakłady sodowe w Janikowie
Zakłady sodowe w Janikowie "Janikosoda" zostały założone w 1957 roku, a w roku 1996 zostały przejęte przez koncern Ciech. Zakład znajduje się w północnej części Janikowa.
Podstawowymi produktami wytwarzanymi przez zakłada są: soda kalcynowana, sól warzona, kreda kosmetyczna, sól medyczna, a także wapno nawozowe. Mają zastosowanie między innymi w przemyśle chemicznym, metalurgicznym czy spożywczym.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl